Pretendenci – Lista 100 Najbogatszych Polaków

Pretendenci – Lista 100 Najbogatszych Polaków

Zabrakło im jeszcze paru dużych kontraktów, kilkuset klientów więcej i lepszego wiatru na giełdzie. Poznajcie tych, którzy już w przyszłym roku mogą wskoczyć do setki najzamożniejszych Polaków.

Jeden produkuje tłoczki do strzykawek i węże do pralek. Drugi rzucił rękawicę Niemcom z Boscha i pod własnymi markami sprzedaje pilarki i wiertarki. Kiedy państwowy LOT notował straty, inni pokazali, jak na lataniu można zarabiać rocznie kilkadziesiąt milionów złotych. Wszyscy pukają do drzwi z napisem Lista 100 najbogatszych tygodnika „Wprost”. 270 mln zł – tyle trzeba było mieć, żeby w tym roku znaleźć się w gronie 100 najbogatszych Polaków. To o 31 mln zł więcej w porównaniu z zeszłorocznym wydaniem rankingu.

Chociaż na najnowszej liście pojawiło się 14 debiutantów, to tak naprawdę najciekawsze dzieje się tuż przed progiem. To tam widać, które branże będą rozwijać się najszybciej. Twórcy CD Projekt i gry „Wiedźmin” dwa lata siedzieli w poczekalni do listy, żeby w tym roku wylądować już nawet nie w gronie milionerów, ale od razu polskich miliarderów. W przyszłym roku na liście mogą zadebiutować: Michał Brański, Krzysztof Sierota i Jacek Świderski. To wizjonerzy internetu i twórcy sukcesu Wirtualnej Polski. Panowie już drugi rok utrzymują się na liście pretendentów do listy 100, a z każdym rokiem do wejścia na orbitę najbogatszych ludzi w kraju brakuje im coraz mniej. Również za rok na listę może wskoczyć Dariusz Olczyk, pierwszy aspirujący w naszym zestawieniu. Właścicielowi jednej z największych firm deweloperskich z Dolnego Śląska zabrakło do wejścia 30 mln zł. Biorąc pod uwagę, że w ciągu roku kurs akcji jego giełdowej spółki Lokum Deweloper wzrósł o ponad 27 proc., to – jeśli utrzyma dobrą passę – w przyszłym roku może znaleźć się gdzieś pod koniec listy 100. Trochę więcej zabrakło innym. Przedsiębiorcom z branży rolniczej, medycznej czy motoryzacyjnej. Kto jeszcze ma szansę wejść na listę? Przed wami dalszy ciąg rankingu 100 najbogatszych Polaków. Dziesiątka kandydatów do wejścia na listę.


Pretendenci do listy 100 najbogatszych Polaków

1. Dariusz Olczyk

240 mln zł 

Jego pierwszą inwestycją była przeróbka hotelu robotniczego na obrzeżach Wrocławia na budynek mieszkalny z 44 lokalami. To było 12 lat temu. Dzisiaj kontrolowany przez Dariusza Olczyka Lokum Deweloper oddał do użytku w sumie ponad 2,8 tys. mieszkań i domów. Firma działa głównie na terenie Wrocławia i województwa dolnośląskiego. Na Krzykach oddała część inwestycji mieszkalnej Lokum di Trevi. Na Starym Mieście zakończyła budowę nowoczesnego osiedla mieszkaniowego Lokum Victoria. Pod koniec 2015 r. Olczyk zdecydował się wprowadzić spółkę na giełdę. Opłacało się. Od debiutu kurs akcji wzrósł o ponad 40 proc. W zeszłym roku firma przyniosła ponad 189 mln zł przychodów i 42,8 mln zł zysku netto. W spółce Dariusz Olczyk sprawuje funkcję przewodniczącego rady nadzorczej. Wiceprzewodniczącym nadzoru został w zeszłym roku jego syn Jan, student finansów i rachunkowości.

2. Beata i Władysław Osadkowscy

238 mln zł 

W łaściciele firmy Osadkowski, jednego z największych w kraju dystrybutorów środków ochrony roślin, nawozów czy maszyn rolniczych. Osadkowscy założyli firmę na samym początku lat 90. Zaczynali w piwnicy rodzinnego domu. Dzisiaj zatrudniają ponad pół tysiąca pracowników. Dziennie do ich kasy wpada 3-4 mln zł obrotu. Ich firma to już kompleksowe centrum obsługi polskiego rolnika. Osadkowscy skupują i handlują płodami rolnymi. Oferują usługi finansowe i ubezpieczeniowe dla rolników. W rodzinnym biznesie pozostaje też hotel Jakubus w Jakubowicach koło Namysłowa. Oferuje 100 miejsc noclegowych, centrum konferencyjne, stawy rybne i własną stajnię z klubem jeździeckim.

3. Jan Szmidt

230 mln zł 

Człowiek, który rzucił wyzwanie Niemcom z Boscha i pod polską marką sprzedaje wiertarki, szlifierki czy pilarki. Szmidt jest wiceprzewodniczącym rady nadzorczej i głównym udziałowcem we wrocławskiej spółce Toya, czołowym producencie i dystrybutorze elektronarzędzi i narzędzi ręcznych. Na rynku już od ponad 20 lat. W ofercie 9 tys. produktów sprzedawanych głównie pod markami: Yato, Fala, Flo, Power Up, Sthor, Vorel czy Lund. Szmidt obsługuje 1,5 tys. klientów z 40 krajów. Miniony rok był dla spółki rekordowy. Spółka wykazała ponad 310 mln zł przychodów i 32,8 mln zł zysku netto.

Ranking został opublikowany w 27/2017 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.