Dlaczego warto nosić aparaty?
Artykuł sponsorowany

Dlaczego warto nosić aparaty?

Dodano: 
Lek. med. Ryszard Mikołajewski, Specjalista laryngolog, ENT specialist w firmie OTICON
Lek. med. Ryszard Mikołajewski, Specjalista laryngolog, ENT specialist w firmie OTICON 
Niedosłuch zwiększa ryzyko demencji, wycofania społecznego i depresji – mówi lek.med. Ryszard Mikołajewski z Firmy Oticon.

Katarzyna Białek: Badania pokazują, że zaledwie co czwarta osoba z niedosłuchem nosi aparat. Co mówią nam te liczby?

Lek.med. Ryszard Mikołajewski: Problem niedosłuchu dotyczy ogromnej liczby osób na świecie. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia to 466 mln ludzi, a za 30 lat będzie ich dwa razy więcej. Tylko 25 proc. z nich decyduje się na aparat. Pozostali są niestety narażeni na większe ryzyko demencji, wycofania społecznego, depresji. Dobre słyszenie to jedna z podstawowych potrzeb. Kiedy je tracimy i nie jesteśmy w stanie właściwie odbierać dźwięków, kiedy przestajemy rozumieć to, co mówią do nas inni – wycofujemy się. Są na to naukowe dowody. W badaniu opublikowanym w „The Lancet” czytamy, że w wieku dojrzałym niedosłuch zwiększa ryzyko demencji aż o 9 proc., a w podeszłym dodajmy jeszcze 2 proc. z powodu izolacji społecznej. Do tego dochodzi deprywacja słuchu. Jeśli ktoś długo zwleka z założeniem aparatu, to w korze słuchowej jego mózgu dochodzi do zmian zanikowych, bo nie docierają do niej bodźce. Ponieważ tak naprawdę słyszymy mózgiem.

Dlaczego więc tak mało osób decyduje się na aparat?

To złożony problem. Po pierwsze, są to w dużej mierze osoby starsze. Mają protezy zębowe, laski lub kule, okulary i do tego dochodzi jeszcze aparat słuchowy. Po drugie – że jak głuchy, to stary i niedołężny. Inna kwestia to myślenie o aparatach słuchowych przez pryzmat urządzeń starszej generacji, które pod wieloma względami nie były doskonałe. Najnowsze aparaty dają możliwość słyszenia i błyskawicznej reakcji na to, co się dzieje. W przeciwieństwie do starszych modeli, które decydowały za użytkownika, jakie dźwięki może usłyszeć, najnowocześniejsze aparaty umożliwiają słyszenie wszystkich dźwięków jednocześnie w taki sposób, że hałasy nie są uciążliwe, zaś mowa staje się czysta i wyraźna. Istotne jest też wsparcie rodziny, która zmobilizuje niedosłyszącego bliskiego do wizyty u specjalisty, zaprowadzi, pomoże wybrać aparat, bo dla starszego człowieka samo podjęcie takiej decyzji może być trudne.

Co zyskuje taki pacjent?

Przede wszystkim wraca do aktywnego życia. Nie wycofuje się ze spotkań z rodziną, przyjaciółmi, nie unika skupisk ludzi. Nowoczesny aparat jest niemal niewidoczny. A co najważniejsze – niezwykle wydajny. Badania pokazują, że nie trzeba się tak bardzo skupiać na rozumieniu, a można się skoncentrować na zapamiętywaniu. To dzieje się samo. U osób niedosłyszących, które noszą aparaty, zapamiętywanie tego, co powiedziano, zwiększyło się o 20 proc. Były robione badania dotyczące wysiłku słuchowego w oparciu o ocenę średnicy źrenic. Jeśli bardzo się skupiamy na tym, aby usłyszeć i zrozumieć, źrenica się powiększa. Ale jest coś takiego jak tipping point – moment, w którym jest na tyle dużo hałasu wokół, że człowiek nie potrafi skupić się na tym, co istotne, i się poddaje. Wtedy nagle źrenica się zwęża. Tak często robią osoby niedosłyszące – na spotkaniach rodzinnych są wycofane, nie widzą już sensu, aby podejmować wysiłek.

Mówi pan o nowoczesnych aparatach, które współpracują z mózgiem, aby człowiek słyszał tak, jakby był zdrowy. Co czeka nas w przyszłości?

Ta przyszłość już jest i moglibyśmy o tym rozmawiać godzinami! Aparaty słuchowe mają fantastyczne możliwości. Mogą być integrowane ze wszystkimi urządzeniami mającymi łączność z internetem, chociażby telefonem. Jeśli tylko sobie tego życzę, mogę dostać komunikat, który usłyszę tylko ja dzięki mojemu aparatowi, że zmieniła się pora roku na Marsie. A z bardziej przyziemnych rzeczy – że jest godzina 18 i czas wziąć leki.


Artykuł został opublikowany w 44/2018 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.