Ranking Wprost: Kto jest najbogatszym Polakiem stulecia?

Ranking Wprost: Kto jest najbogatszym Polakiem stulecia?

Julian Leopold Kronenberg. Fotografia portretowa.
Julian Leopold Kronenberg. Fotografia portretowa.
Kupowali wsie i budowali miasta. Jeden rozbił bank w kasynie w Monte Carlo, drugi oszalał z miłości, popadł w depresję i popełnił samobójstwo. Najbogatsi Polacy w historii to nie tylko Kulczyk i Solorz. Tygodnik „Wprost” jako pierwszy publikuje listę 100 najbogatszych przedsiębiorców minionego stulecia.
Już w ten piątek, 26 czerwca, Wprost opublikuje kolejną edycję listy 100 najbogatszych Polaków. Dzisiaj przypominamy nasz ranking 100 najbogatszych minionego 100-lecia, który przygotowaliśmy dwa lata temu z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości.

Kto jest najzamożniejszym Polakiem stulecia? Czy jest nim Jan Kulczyk, który przez lata królował na pierwszym miejscu list najbogatszych „Wprost”, a może Barbara Piasecka-Johnson, zaliczana do grona najbogatszych kobiet świata? Alfred Falter, którego nazywano jednym z najbogatszych ludzi II RP, czy Ignacy Zenon Soszyński, o którym mówiono, że był najbogatszym obywatelem PRL? Przez ostatnie miesiące szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, kto przez ostatnie 100 lat zgromadził największy majątek w historii Polski. Nie potrafił na nie odpowiedzieć żaden z historyków i ekonomistów, z którymi rozmawialiśmy.

Maria Barbasiewicz, historyczka i autorka książki „Ludzie interesu w przedwojennej Polsce”, nie pozostawia złudzeń: „Materiały dotyczące dawnych przedsiębiorców są skąpe. Przetrwaniu dokumentacji gospodarczych nie sprzyjały czasy wojenne i powojenne. Nie wątpię, że w archiwach lub w rodzinnych zbiorach dawnych przedsiębiorców są jakieś zdjęcia, katalogi, może zestawienia. Proszę się jednak nie łudzić, że znajdzie pan gotowy rejestr grupujący największych przedsiębiorców i dane finansowe ich firm na przekroju różnych lat”. Próbujemy więc dalej. Doktor Tomasz Olejniczak i dr Anna Pikos z Akademii Leona Koźmińskiego, wzorem japońskich badaczy z Tokyo Shoko Research, tworzą listę najstarszych polskich przedsiębiorstw. Tutaj też pudło, bo w wielu przypadkach danych finansowych o przedwojennych polskich firmach po prostu nie ma. – Gromadzimy informacje o dacie powstania, właścicielu czy siedzibie firmy. A to i tak trudno dostępne dane, nie mówiąc już o finansach – tłumaczy dr Olejniczak. Co do III RP, też nie jest lepiej. Chociaż lista 100 najbogatszych „Wprost” jest publikowana od 1990 r., to dopiero w XXI w. redakcja zaczęła wyceniać majątki bohaterów. W latach 90. prywatne firmy mało rzetelnie wywiązywały się z obowiązku przedstawiania dokumentacji finansowej. Korzystano więc z tzw. giełdy towarzyskiej, czyli sugestii i wskazań organizacji pracodawców albo z wycen dostarczanych przez samych bohaterów listy.

I nawet jeśli wiadomo, że imperium medialne Mariana Dąbrowskiego, właściciela „Ilustrowanego Kuryera Codziennego”, było w II RP szacowane na milion dolarów, to pozostaje pytanie, czy drukowanie prasy 100 lat temu było tym samym, co drukowanie prasy dziś. Czy Władysława Szaynoka, projektanta pierwszej stacji benzynowej w przedwojennej Polsce, należy porównywać dzisiaj do Orlenu czy może raczej do Tesli, która projektowała pierwsze ładowarki do samochodów elektrycznych? Zdecydowaliśmy się więc określić bogactwo w inny sposób. Do tworzenia rankingu zaprosiliśmy 20 polskich ekonomistów i historyków gospodarczych z czołowych polskich uczelni. Każdego z nich poprosiliśmy o wskazanie 10, ich zdaniem, najważniejszych przedsiębiorców minionego stulecia. Takich, którzy odcisnęli największe piętno na polskiej gospodarce, którzy najdobitniej zapisali się na kartach historii, którzy dysponowali największymi wpływami w okresie swojej świetności. W ten sposób powstał ranking 100 najbogatszych polskich przedsiębiorców minionego stulecia.

Króluje II RP

Najwięcej głosów zebrał Leopold Julian Kronenberg. Polski bankier i finansista, twórca Banku Handlowego, został uznany przez większość członków kapituły za największego polskiego przedsiębiorcę minionego stulecia. W ocenie nie liczyła się tylko jego fortuna. Profesor Elżbieta Mączyńska wyróżniła Kronenberga za to, że potrafił dzielić się bogactwem. – Doceniał znaczenie kultury i konieczność jej wspierania – tłumaczy prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Kronenberg był przecież jednym z fundatorów stołecznej filharmonii. Wspierał utworzenie Politechniki Warszawskiej i budowę pomnika Adama Mickiewicza przy Krakowskim Przedmieściu. Po Kronenbergu najwięcej głosów oddano na Jana Wedla. Ale co do tego, że powinien znaleźć się na tak wysokiej lokacie, nie wszyscy naukowcy byli zgodni. Profesor Stanisław Gomułka tak tłumaczył pominięcie go w swoim rankingu: „Rozważałem też dwóch bardzo znanych producentów czekolady, Adama Piaseckiego i Jana Wedla, ale uznałem, że czekolada to produkt o bardzo ograniczonym znaczeniu dla rozwoju gospodarczego”. W dwudziestoleciu międzywojennym polska gospodarka funkcjonowała na zasadach kapitalistycznych. Większość przedsiębiorstw pozostawała w rękach prywatnych. Fortuny ich właścicieli rosły w czasach koniunktury gospodarczej lat 1926-1929. Rynek zaczął w końcu odczuwać efekty reformy walutowej Władysława Grabskiego czy inicjatyw gospodarczych Eugeniusza Kwiatkowego.

Na skutek strajków górników w Anglii rósł eksport polskiego węgla, który napędzał całą gospodarkę. Powstawał port morski w Gdyni. Budowano największą w Europie inwestycję kolejową: magistralę węglową łączącą Śląsk z Wybrzeżem. Spadało bezrobocie, bo rąk do pracy potrzebował nie tylko przemysł, lecz także branża transportowa, usługowa czy rolnicza. Ten polski sen przerwał wielki kryzys gospodarczy z jesieni 1929 r., kiedy to doszło do krachu na giełdzie papierów wartościowych w Nowym Jorku. Wiele zakładów znalazło się na krawędzi bankructwa. Jak na przykład Wydawnictwo Jakuba Mortkowicza, jednego z bohaterów naszej listy, który popadł w wielkie długi i znalazł się na skraju załamania psychicznego. Rok po wybuchu kryzysu popełnił samobójstwo. Upadło też tkackie imperium Franciszka Kindermanna. Inni przedsiębiorcy, żeby przetrwać na rynku, musieli łączyć swoje spółki w kartele. Tak połączyła się rodzina Scheiblerów i Grohmanów, którzy w okresie międzywojnia wspólnie prowadzili największe zakłady włókiennicze w Polsce. Ostateczny cios biznesowym imperiom II RP zadała druga wojna światowa.

Efekt Wilczka

W czasach PRL trudno mówić o najbogatszych Polakach. Ci, którzy dorobili się wtedy dużych pieniędzy, działali przede wszystkim za granicą. W Szwajcarii Stefan Kudelski stworzył serię profesjonalnych magnetofonów Nagra, która przyniosła mu nie tylko fortunę, lecz także dwa Oscary i statuetki Emmy. Albo Ignacy Zenon Soszyński, który zbił majątek na produkcji perfum. Najpierw we Francji, później w Maroku. Dopiero okres transformacji gospodarczej w końcówce lat 80. uwolnił potencjał polskich przedsiębiorców. Głównie za sprawą ustawy o działalności gospodarczej, która tylko w ciągu dwóch lat działania dała efekt w postaci 2,5 mln nowo powstałych polskich firm.

To właśnie jej autor Mieczysław Wilczek znalazł się już na trzecim miejscu naszego rankingu. Ale w pierwszej dziesiątce zestawienia dominują przede wszystkim przedsiębiorcy z przedwojennej Polski. Dlaczego? Tłumaczy prof. Piotr Franaszek z Uniwersytetu Jagiellońskiego: „Działalność przedsiębiorców III RP nie została jeszcze zweryfikowana przez upływ czasu. Oczywiście można im zazdrościć ogromnych sukcesów biznesowych, przekładających się na zyski, ale dla mnie to jednak niewystarczające kryterium do całościowej oceny ich działalności. Tak więc z tego okresu na mojej liście znalazła się tylko jedna osoba – Roman Kluska – a reszta to przedsiębiorcy z okresu międzywojennego, których zresztą w większości fortuny były budowane jeszcze przed I wojną światową”. Dziś można się tylko zastanawiać, czy gdyby nie wojna i PRL na tegorocznej liście 100 najbogatszych „Wprost” obok Kulczyków i Solorza znaleźliby się potomkowie Poznańskich, Lilpopów, Jabłkowskich, Fukierów czy Cegielskich. Chociaż na rynku są jeszcze znane sprzed wojny czekolady Wedla czy piwo Okocim, to te pierwsze produkują już Japończycy, a drugie warzą Duńczycy. g

© Wszelkie prawa zastrzeżone

1. Leopold Julian Kronenberg (1849-1937)

Uznany za najmajętniejszego Polaka 100-lecia Leopold Julian Kronenberg jest postacią niemal dziś zapomnianą. A szkoda, bo przedwojenny szef istniejącego do dziś Banku Handlowego mógłby być wzorem dla dzisiejszych przedsiębiorców jako człowiek wszechstronny, który karierę biznesową łączył z aktywnością polityczną, a także muzyczną. „Najtrudniej jest zarobić pierwszy milion, następne przychodzą już same”– słowa Leopolda Kronenberga seniora z pewnością dotarły do jego potomka, jednak on akurat nie musiał się martwić, skąd wziąć początkowy kapitał. Jako synowi właściciela jednej z największych polskich fortun w XIX w. kariera w świecie finansów była mu pisana. Pracę w branży Leopold Julian rozpoczynał na Wschodzie – piastował stanowisko dyrektora petersburskiej filii założonego przez ojca Banku Handlowego w Warszawie. Pozycję zarządcy stołecznej centrali zajmował jego brat Stanisław. Gdy ten zachorował, on wrócił do Polski i przejął dowodzenie w ojcowskich interesach. Oprócz posady dyrektora banku Kronenberg sprawował najwyższe urzędy także w innych należących do rodziny przedsiębiorstwach – Kolei Warszawsko-Terespolskiej, Nadwiślańskiej oraz Warszawsko-Wiedeńskiej. Zarządzał także otrzymanymi w spadku cukrowniami i majątkami ziemskimi.

Duże wpływy Kronenberga w dziedzinie transportu nie umknęły uwadze Moskwy. Jako członek Rady Państwa i prezes Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej dostąpił rzadkiego zaszczytu audiencji u cara Mikołaja II. W swoich wspomnieniach Leopold Julian opisuje rosyjskiego władcę jako człowieka życzliwego i łagodnego. Takie wrażenie sprawiło, że na bolszewicki przewrót patrzył z wyjątkowym niepokojem. Kronenberg uważał ład z czasów końcówki caratu za układ znacznie rozsądniejszy niż rządy proletariatu, które postrzegał jako wyjątkowo niebezpieczne. Leopold Julian był też wielkim miłośnikiem muzyki. Był jednym z założycieli warszawskiej filharmonii. Gdy ta w 1909 r. znalazła się na skraju bankructwa, wraz z hrabią Maurycym Zamoyskim pokryli z prywatnych środków jej gigantyczne zadłużenie. Wynosiło ok. 340 tys. rubli. Kronenberg również sam komponował utwory kameralne, symfoniczne, kantatowo-oratoryjne oraz pieśni. Jego dzieła były grane w wersji orkiestrowej w filharmonii, czasami nawet pod jego batutą. Uwielbiał też operę, zwłaszcza Moniuszkę. Trzy niedziele każdego roku, podobnie jak większość bogatych warszawiaków, spędzał na Polu Mokotowskim, gdzie organizowano cieszące się dużą popularnością wyścigi konne. Była to dobra okazja nie tylko do powiększenia majątku o kilka koni, ale również do pokazania się w towarzystwie innych przedstawicieli stołecznych salonów. Na wyścigach po prostu wypadało bywać, jednak, jak wynika z zapisków Leopolda Juliana, jego obecność tam nie wynikała z potrzeby lansu, ale rzeczywistej fascynacji tym sportem. Aktywnie uczestniczył w życiu politycznym. W latach 1907-1910 jako poseł z ramienia Koła Polskiego zasiadał w rosyjskiej Radzie Państwa. Reprezentował założone w Warszawie Stronnictwo Polityki Realnej, przez członków określane jako konserwatywno-liberalne, jednak w politycznych kręgach mające opinię ugrupowania całkowicie konserwatywnego. Leopold Julian chętnie wspierał utworzenie Instytutu Politechnicznego oraz budowę pomnika Adama Mickiewicza. KG

2. Jan Wedel (1874-1960)

W nuk Emila, nestora cukierniczego rodu Wedlów, rozwinął założony przez dziadka biznes i sprawił, że sława familijnej czekoladowej faktorii rozniosła się po całym świecie. To właśnie Jan Wedel, jeszcze jako następca firmowego tronu, wpadł na pomysł wybudowania wielkiej fabryki czekolady na warszawskiej Pradze. Później, już jako szef, dokonał prawdziwej rewolucji w funkcjonowaniu rodzinnego przedsiębiorstwa. Kiedy przejmował stery w firmie, cukiernia była już potentatem, jednak tylko w skali lokalnej. Dopiero za czasów Jana zaczęła działać na znacznie szerszą skalę. W kolejnych dużych miastach zakładano wedlowskie oddziały, które dzięki wysokiej jakości produktów przyciągały tłumy klientów. W końcu rynek krajowy stał się za ciasny dla rosnącego w siłę biznesu, więc Wedel swoje następne inwestycje lokował za granicą, m.in. w Paryżu czy Londynie. Za rządów Jana do sprzedaży wprowadzono dwa kultowe dla marki produkty: czekoladę Jedyną i słynne Ptasie Mleczko. Jan był szczególnie dumny z opracowania specjalnego opakowania, dzięki któremu Jedyna mogła leżeć w szafie przez ponad rok bez ryzyka zepsucia. Skrupulatnie przestrzegał receptur swoich słodyczy – do produkcji nadzienia wedlowskich czekoladek nie używano sztucznych produktów, tylko starych alkoholi.

Wedel zajmował się nie tylko biznesem – wspomagał finansowo wspólnotę ewangelicką, do której należał, a pracownikom swojej firmy ufundował ośrodek wypoczynkowy w Świdrze, mogący pomieścić kilkuset wczasowiczów. Zatrudnieni w Wedlu otrzymali też od niego w prezencie sąsiadujące z parkiem Paderewskiego (obecnie Skaryszewskim) działki ogrodnicze. Przy okazji pierwszych zbiorów napisali nawet na jego cześć pieśń: „Witaj nam, Doktorze, w tym pięknym ogrodzie, który nam oddałeś/ ku naszej wygodzie”. Po wybuchu drugiej wojny światowej Wedel zaopatrywał w żywność znaczną część Warszawy, dzięki czemu dorobił się miana „głównego żywiciela stolicy”. Wedlowskie słodycze wieńczyły większość wysyłanych mieszkańcom miasta paczek. W okresie powojennym usunięty przez komunistów ze swojej firmy dostał nawet zakaz wstępu do swojej dawnej fabryki. Podobno pod koniec życia codziennie siadał po drugiej stronie Wisły i ze smutkiem patrzył na swój dawny zakład. KG

3. Mieczysław Wilczek (1932-2014)

Człowiek, który dał polskim przedsiębiorcom wolność. Z wykształcenia chemik i prawnik, w czasie drugiej wojny pasł krowy u niemieckiego rolnika. Tam też sam nauczył się czytać i pisać. Całą szkołę podstawową zaliczył w niecały rok. Prawo kończył na UJ i UW. Chemię na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, gdzie przez siedem lat był pracownikiem naukowym. Wstąpił do PZPR. Dostał kilka posad w państwowych spółkach. Uznawano go za speca od detergentów. Później mówili na niego „Pan Proszek”, bo wymyślił słynny proszek do prania IXI, rewolucyjną alternatywę dla królującego wtedy szarego mydła. Powstawał z surowców z koncernu Shell, któremu Wilczek pomógł w rozwiązaniu skomplikowanego problemu chemicznego. Dostał za to patent Shella. Tych polskich z dziedziny chemii miał jeszcze ze 20. Większość posprzedawał i zainwestował we własny biznes. Kupił gospodarstwo niedaleko Warszawy, gdzie hodował 10 tys. perliczek. Na bazie tłuszczu z żółtek ich jaj produkował krem do twarzy. Prawie wszystko sprzedawał w ZSRR. Później produkował koncentraty paszowe z odpadów porzeźnianych, aż zbudował wielkie zakłady przetwórstwa mięsnego, stając się jednym z najbogatszych ludzi w Polsce. W ostatnich latach PRL został ministrem przemysłu w rządzie Mieczysława Rakowskiego. Przeszedł do historii jako twórca słynnej Ustawy Wilczka o działalności gospodarczej. Napisana prostym językiem na kilku stronach niosła jedno przesłanie: to, co nie jest zabronione, jest dozwolone. W pierwszym roku działania ustawy powstało w Polsce 2,5 mln przedsiębiorstw. Rok później kolejny milion. Po 1989 r. startował na senatora, ale przegrał z Gabrielem

Janowskim. Wrócił więc do mięsnego biznesu. Później prowadził kancelarię lobbingową w Warszawie. W 2014 r. poinformowano, że Mieczysław Wilczek popełnił samobójstwo. Rzucił się z okna swojego mieszkania na Saskiej Kępie. Powodem miał być zły stan zdrowia i choroba nowotworowa.

4. Stefan Cegielski (1852-1921)

latach 40. XIX w. ojciec Stefana, W bezrobotny nauczyciel Hipolit Cegielski, otworzył w Poznaniu sklep z narzędziami rolniczymi. Później przekształcił go w zakład remontujący pługi. W ciągu kilkudziesięciu lat firma stała się wielką fabryką – słynne Zakłady Cegielskiego u progu niepodległości Polski zatrudniały prawie 5 tys. pracowników. Uchodziły też za największe towarzystwo akcyjne w całej Rzeczypospolitej – ich kapitał akcyjny wraz z rezerwami wyceniano na 22 mld marek. Gdy w 1880 r. syn Hipolita, Stefan, przejął rodzinny interes, przedsiębiorstwo przeżywało kryzys. Za jego rządów doszło do wymuszonego kiepską kondycją finansową przekształcenia przedsiębiorstwa w spółkę akcyjną. Trudna sytuacja w firmie wynikała w dużej mierze z nieudolnego zarządzania dziedzica ojcowskiej fortuny. Nie posiadał on wystarczających zdolności, aby przeprowadzić fabrykę przez burzliwy okres intensywnych przemian kapitalistycznej gospodarki. Jednak pod koniec swojego życia podjął genialną – jak się okazało później – decyzję: w zakładach zaczęto produkować tramwaje, dzięki czemu firma przeżyła renesans. Cegielski angażował się także w życie polityczne – był posłem w parlamencie Rzeszy i sejmie pruskim. Poselski mandat sprawował kilkanaście lat, jednak w pewnym momencie znalazł się na kursie kolizyjnym z niektórymi sejmowymi ugrupowaniami. Jego poglądy, oparte na dążeniu do porozumienia z rządem pruskim, nie przypadły do gustu mieszczańskim kręgom parlamentarnym, które w końcu dopięły swego, doprowadzając do wycofania Cegielskiego z polityki. KG

5. Jan Kulczyk (1950-2015)

Nie da się mówić o polskiej gospodarce bez udziału Jana Kulczyka. Przez kilkadziesiąt lat żaden inny Polak nie był w stanie zgromadzić tak potężnego majątku. Był już trzecim biznesowym pokoleniem w rodzinie Kulczyków. Jego dziadek Władysław prowadził w latach 30. ubiegłego wieku dom handlujący artykułami rolnymi w Wałdowie w Kujawsko-Pomorskim. Ojciec Henryk założył po wojnie trzy firmy. Wszystkie zostały znacjonalizowane, więc wyjechał do Niemiec. W Hamburgu zaczynał od handlu maślakami i jagodami z polskich lasów. W latach 80. ojciec wziął syna na wspólnika. Przez polonijną firmę Interkulpol handlowali z Niemcami chemią budowlaną. Najlepsze czasy przyszły jednak już w III RP. Na początku lat 90. Kulczyk ściągnął do Polski Volkswagena i został generalnym przedstawicielem tej marki w kraju.

W 1993 r. wziął udział w prywatyzacji Browarów Wielkopolski. Po połączeniu z prywatyzowanym browarem w Tychach stworzył największy koncern piwny w kraju. Swoje udziały wymienił później na 4-procentowy pakiet akcji koncernu piwowarskiego SABMiller. Przez wiele lat to był największy składnik jego majątku, wyceniany na 9 mld zł. Później przychodzą inne prywatyzacje: zakup większościowego pakietu akcji ubezpieczyciela Warta albo prywatyzacja Telekomunikacji Polskiej. Na progu nowego millennium Kulczyk wchodzi już na pierwsze miejsce Listy 100 najbogatszych „Wprost”. Był na nim przez 15 kolejnych lat z wyjątkiem 2007 r., kiedy po rozwodzie z żoną Grażyną Kulczyk i podziale majątku spadł tylko raz z 1. na 13. miejsce. W ostatnich latach życia, głównie dzięki poszukiwaniom ropy, gazu, miedzi i złota praktycznie na całym świecie, trafił na orbitę globalnych inwestorów. Jan Kulczyk zmarł 29 lipca 2015 r. w wiedeńskim szpitalu AKH. Dziś w rodzinie działa już czwarte pokolenie biznesowe: syn Sebastian i córka Dominika.

6. Zygmunt Solorz (ur. 1956)

Jest dowodem na to, że we współczesnej Polsce można zrobić karierę w amerykańskim stylu. Wychował się w biednej dzielnicy Radomia, zaczynał od handlu zniczami pod cmentarzem, ale wszedł na sam szczyt. Został najpotężniejszym człowiekiem polskich mediów. Od 26 lat nieprzerwanie pojawia się na Liście 100 najbogatszych Polaków. Dzisiaj trzyma tytuł drugiego najzamożniejszego człowieka w kraju. Ma wpływ na to, co oglądamy, ile płacimy za telefon czy prąd. Jego Cyfrowy Polsat z 5,7 mln klientów jest największym dostawcą płatnej telewizji w Polsce. A telewizja Polsat liderem oglądalności na polskim rynku telewizyjnym. Do Solorza należy też telekom Plus, który obsługuje prawie 10 mln klientów komórek. Do tego dochodzi Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, który rozsyła po kablach 7 proc. energii elektrycznej do polskiego systemu.

7. Henryk Grohman (1862-1939)

Wrażliwy kolekcjoner sztuki z dziełami Picassa czy Maneta w zbiorach i znany skandalista, który w wieku 49 lat wziął ślub z własną ciotką. W salonie jego domu grywał mały Artur Rubinstein. Przyjaźnił się z Paderewskim i Sienkiewiczem. Najwybitniejsza, a zarazem najbarwniejsza postać rodu Grohmanów, jednej z najważniejszych rodzin fabrykanckich w Łodzi. Dziedzic imperium Ludwika Grohmana. Z pochodzenia Niemca spod Drezna, który po przyjeździe do Łodzi na tyle poczuł się Polakiem, że kazał zapisywać swoje nazwisko tylko przez jedno „n”. Henryk w wieku 27 lat odziedziczył po ojcu potężny kombinat włókienniczy z nowoczesną tkalnią przy ulicy Targowej w Łodzi. Mówiło się, że każdy zamach maszyny parowej dawał Grohmanowi złotego rubla. Żeby uchronić się przed kryzysem, po pierwszej wojnie stworzył kartel z działającą po fachu rodziną Scheiblerów. W międzywojniu fabryka Scheiblera i Grohmana była największym zakładem włókienniczym w Polsce. Henryk Grohman zmarł na pół roku przed wybuchem II wojny światowej. Całą kolekcję sztuki, w tym skrzypce Stradivariego, japońskie grafiki i egzotyczne instrumenty, przepisał polskim muzeom i uniwersytetom. Jednym z ostatnich potomków rodu był zmarły przed rokiem Jerzy Grohman, polski ekonomista i polityk, minister w kancelarii Lecha Wałęsy.

8. Jan Albin Götz-Okocimski (1864-1931)

Baron, któremu tytuł nadał sam cesarz Franciszek Józef. W herbie miał pół polskiego białego orła i snopek zboża. Przeżył zamach na własne życie, kiedy w 1901 r. do jego fabryki wtargnęli młodzi socjaliści z żądaniem pieniędzy. Własnym ciałem zasłonił go wtedy jeden z jego pracowników, który został śmiertelnie ranny w skroń. Jan Albin Götz-Okocimski był właścicielem browaru w Okocimiu, potężnego przedsiębiorstwa z 32 budynkami fabrycznymi i 700 pracownikami. Był to największy browar II RP. Do rozwożenia piwa po Polsce służyło mu 68 własnych specjalnie skonstruowanych wagonów towarowych. Był nazywany „ojcem ubogich”. Fundował kościoły, szkoły, pomagał materialnie swoim pracownikom. Zmarł w 1931 r. zaraz po wybuchu kryzysu gospodarczego. Kazał pochować się po włościańsku. Jego trumnę wieziono wozem drabiniastym bez zbędnej dekoracji. W pogrzebie uczestniczyło 10 tys. ludzi.

9. Adam i Stefan Baczewscy (1895-1940, 1892-1940)

Przez przedwojenną prasę nazywani „milionerami od likierów”. Spadkobiercy założonej przez rodzinę Baczewskich w 1782 r. lwowskiej fabryki wódek i likierów. Pierwszą gorzelnię we wsi Wybranówka, 40 km na południe od Lwowa, założył nestor rodu Lejb Baczeles. Mały zakład rozkręcił syn Leopold, który zmienił nazwisko na Baczewski, żeby brzmiało bardziej po polsku. Ich wódka była pita w Wiedniu, Paryżu i Pradze. Eksportowano ją niemal do wszystkich krajów europejskich, ale też do Kanady czy Australii. Na pokładach polskich transatlantyków „Polonia” i „Piłsudski” w drodze do Ameryki serwowano ich wódkę. W 1925 r. zgarnęli wszystkie nagrody na londyńskich targach. Ich największym konkurentem był sam Włodzimierz Smirnow. Historię rodu Baczewskich dramatycznie przerwała druga wojna światowa. W 1940 r. w obozach NKWD zginęli Adam i Stefan, ostatni przedwojenni właściciele rodzinnej firmy. Fabryki zostały zburzone i spalone po nalotach Luftwaffe. W latach 50. markę udało się reaktywować w wiedeńskim oddziale firmy.

10. Adam Góral (ur. 1955)

Rzeszowie, na południowo-wschodnim krańcu Polski, W zbudował polski Microsoft. Adam Góral jest twórcą Asseco, szóstego największego producenta oprogramowania w Europie. Pierwszą umowę na założenie systemu informatycznego podpisał na początku lat 90. z małym bankiem pod Rzeszowem. Potem posypały się zamówienia od największych instytucji finansowych i państwowej administracji. Kiedy zinformatyzował już pół kraju, wyszedł z biznesem za granicę.

11. Solange i Krzysztof Olszewscy (ur. 1951, ur. 1951)

Twórcy potęgi Solarisa, jednego z największych w tej części Europy producentów pojazdów komunikacji miejskiej. Od momentu kiedy w 1996 r. Olszewscy uruchomili w podpoznańskim Bolechowie fabrykę autobusów, z taśm produkcyjnych zjechało już ponad 17 tys. pojazdów, które jeżdżą po drogach 32 krajów. Na naszym podwórku Solaris prześcignął takie potęgi motoryzacji jak niemiecki Mercedes czy Man. Dziś po 22 latach małżeństwo zdecydowało się ją sprzedać. 100 proc. akcji Solarisa zakupił hiszpański koncern motoryzacyjny CAF.

12. Janusz Filipiak (ur. 1952)

N ajbogatszy profesor w Polsce, który swój pierwszy milion złotych zarobił na uczelni. Twórca i właściciel krakowskiego Comarchu, jednej z największych spółek informatycznych w tej części Europy. Robił informatykę dla londyńskiego Heathrow, koncernu paliwowego BP czy telekomu Vodafone.

13. Wojciech Inglot (1955-2013)

Na punkcie jego kosmetyków oszalało Hollywood. Używały ich Avril Lavigne, Sofia Vergara, siostry Kardashian czy Britney Spears. Wojciech Inglot jest twórcą kosmetycznego imperium z Przemyśla. Swoją przyszłość wiązał z farmacją. Poślizgnął się jednak na egzaminie na studia doktoranckie i wylądował w laboratorium Polfy. Wiedział, że tam kariery nie zrobi. Na początku lat 80. razem z siostrą Elżbietą założyli Inglota. Zaczynali od produkcji płynu do czyszczenia głowic magnetofonowych, potem kolorowali Polkom szare czasy PRL, produkując lakiery do paznokci. W III RP Inglot otwierał własne sklepy w galeriach handlowych. Przełomem była wizyta pewnego Kanadyjczyka, który zaimportował jego koncept za ocean. Wojciech Inglot zmarł niespodziewanie w lutym 2013 r. Zostawił najbardziej rozpoznawalną polską markę za granicą, która ma 800 salonów na sześciu kontynentach.

14. Roman Kluska (ur. 1954)

A ndrew Grove, szef Intela, odwiedził go we własnym domu. Z Billem Gatesem jadał obiady w hotelu Marriott. Kluska jest twórcą Optimusa, w latach 90. jednej z największych firm IT na świecie. Stał się symbolem walki z opresyjnym aparatem państwa, po tym jak w 2002 r. został niesłusznie zatrzymany pod zarzutem wyłudzenia 30 mln zł podatku VAT. Rok później sąd wycofał wszystkie oskarżenia i nakazał wypłatę odszkodowania dla Kluski. Po oczyszczeniu z zarzutów biznesmen zajął się działalnością filantropijną i produkcją zdrowej żywności. Jest krytykiem nadmiernej ingerencji państwa w przedsiębiorczość. Jak sam przyznaje, prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce jest z roku na rok coraz trudniejsze.

15. Stanisław Wilhelm Lilpop (1863-1930)

Najmłodszy z czterech synów Stanisława Lilpopa, słynnego warszawskiego przemysłowca. Twórcy gigantycznych zakładów Lilpop, Rau i Loewenstein, największego kompleksu przemysłowego międzywojennej Warszawy. Produkowano tam lokomotywy, wagony tramwajowe, szyny, piece, elementy mostów, a nawet, dzięki umowie podpisanej z amerykańskim General Motors, nadwozia do chevroletów i buicków. Oprócz odziedziczonych zakładów przemysłowych i cukrowniczych został też właścicielem majątku Brwinów pod Warszawą. Część ziemi sprzedał, żeby spełnić marzenie o wyjeździe na safari do Kenii. Przywiózł stamtąd nie tylko trofea myśliwskie, ale też wyjątkowe fotografie świetnie dokumentujące kulturę i obyczaje ówczesnych ludów afrykańskich. Po powrocie do Polski pochłonęła go idea wybudowania pod Warszawą miasta ogrodu, dzisiejszej Podkowy Leśnej. Nieopodal postawił okazałą willę Stawisko, w której dzisiaj mieści się Muzeum Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów, czyli córki i zięcia Lilpopa. Ostatnie lata życia Stanisława Lilpopa to zmaganie się z ciężką depresją, z którą nie udało mu się wygrać. Popełnił samobójstwo w Warszawie 5 listopada 1930 r.

16. Jan Wejchert (1950-2009)

jego śmierci w 2009 r. jako pierwsza O poinformowała stacja TVN24 – biznesowe dziecko Jana Wejcherta, pierwsza telewizja w Polsce, która podawała wiadomości całą dobę. Wejchert razem z Mariuszem Walterem stworzyli telewizję TVN, fundament grupy ITI, największego koncernu multimedialnego w Polsce. Oprócz telewizji kontrolowali również sieć kin Multikino, portal internetowy Onet.pl oraz spółkę Endemol-Neovision od znanych programów „Big Brother” czy „Milionerzy”. Wejchert umarł niespodziewanie. Od 1993 r. zmagał się z białaczką. Do dzisiaj w biznesie działa troje jego dzieci: Łukasz, Agata i Victoria.

17. Witold Zaraska (ur. 1937)

Nazywany „Ojcem polskiego kapitalizmu” i „Napoleonem budownictwa”. To on zbudował potęgę kieleckiego Exbudu, w czasach świetności giganta branży budowlanej. Przez wiele lat był stałym bohaterem Listy 100 najbogatszych „Wprost”. Tworzył Business Centre Club, a siebie samego porównywał do charyzmatycznego szefa Chryslera Lee Iacocci, który wyciągnął z potężnego kryzysu amerykańską legendę motoryzacji. Powiadał: „Lee Iacocca już się zatrzymał, a ja biegnę dalej”. Ale jego kariera w biznesie skończyła się nagle. W 2000 r. Exbud przejęła wtedy szwedzka firma Skanska, a Zaraska wyprowadził się na zasłużoną emeryturę pod Kraków.

18. Ryszard Florek (ur. 1953)

Jego nowosądeckie Fakro jest dzisiaj drugim największym producentem okien dachowych na świecie. Okna z Polski docierają do 50 krajów. Florek jest też jednym z niewielu polskich przedsiębiorców z żyłką pedagoga. W mediach często podkreśla korzyści dla polskich obywateli wynikające z kupowania rodzimych produktów oraz budowania silnych polskich firm globalnych.

19. Stefan Kudelski (1929-2013)

Elektronik, wynalazca, przedsiębiorca. Chociaż większość życia spędził w Szwajcarii, to jego rodzina pochodzi ze Stanisławowa. Przed wojną było to drugie największe po Lwowie miasto na Kresach Wschodnich. Jego chrzestnym był Stefan Starzyński, ostatni przedwojenny prezydent Warszawy. W 1939 r. rodzina musiała uciekać przed wojną najpierw do Francji, a później Szwajcarii. To tam Kudelski stworzył serię profesjonalnych magnetofonów Nagra, których w latach 60. używali dziennikarze, reporterzy i studia filmowe na całym świecie. Wynalazek dał mu sławę i fortunę. Został dwukrotnym laureatem Oscara i nagród Emmy. Trafił na listy najbogatszych ludzi na świecie. Firma, która kilkadziesiąt lat temu produkowała magnetofony, istnieje do dziś. Zarządza nią najstarszy syn Kudelskiego, Andrzej. Kudelski Group produkuje dekodery telewizyjne, wzmacniacze, rejestratory dźwięku, a nawet parkomaty.

20. Władysław Długosz (1864-1937)

Dzisiaj mógłby się mierzyć z właścicielami Shella, BP czy Statoil. Długosz był odkrywcą Borysławsko-Drohobyckiego Zagłębia Naftowego, największego rejonu wydobycia ropy na terenie II RP, a wcześniej Galicji. Na ropie Długosz zbił fortunę. Kupił sobie całą wieś Siary, położoną dzisiaj na terenie województwa małopolskiego. Tam postawił okazały dwór w stylu wiedeńskiej secesji. Po I wojnie światowej nadal działał w biznesie, ale już na mniejszą skalę. Poświęcił się polityce. Został senatorem z ramienia PSL „Piast”.

21. Leszek Czarnecki (ur. 1962)

NAJBOGATSZY POLSKI BANKIER. Twórca takich marek jak Getin Bank, Idea Bank czy Open Finance. We Wrocławiu postawił Sky Tower, najwyższy budynek mieszkalny w kraju.

22. Marcin Iwiński (ur. 1974)

23. Michał Kiciński (ur. 1974)

24. Adam Kiciński (ur. 1969)

ZAŁOŻYCIELE CD PROJEKT, największego producenta gier w Polsce. Ich „Wiedźmin” został okrzyknięty najlepszą grą komputerową wszech czasów.

25. Maurycy Poznański (1868-1937)

SYN I JEDEN ZE SPADKOBIERCÓW fortuny Izraela Poznańskiego, obok Karola Scheiblera i Ludwika Geyera, nazywany jednym z trzech „królów bawełny”. Jego zakłady znajdowały się głównie na terenie dzisiejszego centrum handlowego Manufaktura w Łodzi.

26. Robert Geyer (1888-1939)

WNUK LUDWIKA GEYERA, pierwszego wielkiego łódzkiego fabrykanta, twórcy „Białej Fabryki” przy ulicy Piotrkowskiej, w której mieściła się tkalnia, przędzalnia i pierwsza w Łodzi maszyna parowa o mocy 60 KM. Po pierwszej wojnie rodzinnego biznesu nie udało się jednak przywrócić do czasów świetności. Firma zbankrutowała, a w 1939 r. Geyer został zastrzelony w swoim domu przez Gestapo.

27. Tadeusz Czosnowski (1875-1963)

NAJWIĘKSZY BUDOWNICZY II RP. Postawił Dworzec Główny w Warszawie, nadwiślańskie bulwary, Arsenał Królewski czy kino Atlantic. Jego ojciec Władysław Czosnowski wybudował hotel Bristol.

28. Andrzej Czernecki (1939-2012)

FORTUNĘ ZBIŁ NA PRODUKCJI NAKŁUWACZY DLA DIABETYKÓW. Przed śmiercią spieniężył cały swój majątek łącznie z meblami i obrazami z własnego mieszkania. Przeznaczył go na edukację uzdolnionych dzieci z biednych rodzin.

29. Zbigniew Niemczycki (ur. 1947)

TWÓRCA ZAGŁĘBIA BIUROWEGO na warszawskim Mokotowie. Dzisiaj jest trzecim największym w Europie wytwórcą kapsułek żelowych miękkich. Wytwarza w nich leki i suplementy diety dla ponad 100 firm farmaceutycznych.

30. Teresa Mokrysz (ur. 1952)

TWÓRCZYNI MOKATE, jednego z największych w Europie producentów kaw, herbat i półproduktów spożywczych.

31. Zbigniew Grycan (ur. 1941)

ZAŁOŻYCIEL LEGENDARNEJ MARKI LODÓW Zielona Budka. Po jej upadku powrócił z nowym pomysłem. Grycan – Lody od pokoleń prowadzi już 150 kawiarni.

32. Krzysztof Pawiński (ur. 1965)

RAZEM Z CZTEREMA WSPÓLNIKAMI TWÓRCA wadowickiego Maspexu z takimi markami, jak: Kubuś, Tarczyn, Krakus, Malma, Łowicz, Kotlin czy Lubella.

33. Stanisław Ciechanowski (1845-1927)

Z PRZEJĘTEJ PO ŚMIERCI OJCA małej cementowni w Grodźcu zrobił największy w Polsce i piąty tego typu zakład na świecie. Biznes sprzedał belgijskiemu koncernowi Solvay. Jego syn Jan był ambasadorem RP w USA w czasie drugiej wojny światowej.

34. Barbara Piasecka-Johnson (1937-2013)

PO ZMARŁYM W 1983 R. MĘŻU J. Sewardzie Johnsonie odziedziczyła gigantyczny majątek w postaci udziałów w imperium kosmetycznym Johnson & Johnson. Była posiadaczką licznych nieruchomości i wielkiej kolekcji sztuki.

35. Mariusz Łukasiewicz (1960-2004)

ZASŁYNĄŁ JAKO TWÓRCA LUKASA, największego pośrednika na rynku kredytów ratalnych, oraz Lukas Banku i Euro Banku. Zmarł nagle na zawał serca. Majątek w wieku 11 lat odziedziczył po nim syn Edgar.

36. Andrzej Blikle (ur. 1939)

PRZEDSTAWICIEL CZWARTEGO POKOLENIA w rodzinnej firmie Blikle, marce cukierniczej założonej jeszcze w 1869 r. przez Antoniego Kazimierza Bliklego. Utracił kontrolę nad rodzinnym biznesem po tym, jak oddał go w zarząd wynajętym menedżerom.

37. Marian Dąbrowski (1878-1958)

MAGNAT PRASOWY II RP. Właściciel „Kuryera Codziennego”, gdzie drukowano w odcinkach „Ziemię obiecaną” Reymonta. Oprócz „Kuryera” wydawał też pięć ilustrowanych tygodników w nakładzie 200 tys. egzemplarzy.

38. Michał Sołowow (ur. 1962)

OBECNIE NAJBOGATSZY CZŁOWIEK W POLSCE. Kontroluje koncern chemiczny Synthos i producenta podłóg Barlinek. Sprzedał za to swoje udziały w gigantycznym deweloperze Echo Investment, który przez lata był najmocniejszym składnikiem jego fortuny.

39. Henryk Strzelecki (1925-2012)

ZNANY PRODUCENT UBRAŃ SPOD MARKI HENRI LLOYD. Firmę produkującą głównie odzież dla żeglarzy założył z brytyjskim projektantem mody Angusem Lloydem w 1963 r. Patriota, który w logo swojej marki ubrań wkomponował koronę piastowską. W 1985 r. został odznaczony osobiście przez królową Elżbietę II Orderem Imperium Brytyjskiego. Prywatnie był wujem Izabeli Trojanowskiej.

40. Zbigniew Komorowski (ur. 1944)

NAJWIĘKSZY PRODUCENT ŻYWNOŚCI W POLSCE. Do Komorowskiego należy znany producent jogurtów Bakoma. Oprócz tego kontroluje spółki produkujące olej rzepakowy, mąkę i biokomponenty do paliw.

41. Irena Eris i Henryk Orfinger (ur. 1950, ur. 1951)

ROCZNIE SPRZEDAJĄ PONAD 30 MLN sztuk kosmetyków. Zatrudniają ponad tysiąc pracowników. Jedną piątą swojej produkcji wysyłają na eksport do 60 krajów.

42. Mariusz Walter (ur. 1937)

RAZEM Z JANEM WEJCHERTEM TWÓRCA POTĘGI GRUPY ITI, w skład której wchodziły kiedyś telewizja TVN, sieć kin Multikino czy klub Legia Warszawa.

43. Adam i Jerzy Krzanowscy (ur. 1966, ur. 1970)

BRACIA I WŁAŚCICIELE GRUPY NOWY STYL, jednego z największych producentów krzeseł w tej części Europy. Oprócz mebli biurowych produkują też siedziska na największe stadiony piłkarskie świata.

44. Kazimierz Pazgan (ur. 1948)

ZACZYNAŁ OD HANDLU KWIATAMI, a stworzył największego przetwórcę mięsa drobiowego w Europie. Niedawno zdecydował sprzedać swój Konspol amerykańskiemu koncernowi Cargill.

45. Edward Herbst (1844-1921)

PO ŚLUBIE Z MATYLDĄ, NAJSTARSZĄ CÓRKĄ KAROLA SCHEIBLERA, został współudziałowcem jednego z największych imperiów przemysłu włókienniczego w Europie.

46. Oskar Kon (1870-1961)

BYŁ NAZYWANY ŁÓDZKIM MIDASEM, bo czego się dotknął, zamieniał w złoto, ale też największym wrogiem robotników, bo do celu szedł po trupach, wyzyskując pracowników. Należała do niego legendarna Widzewska Manufaktura. Miał też udziały w hotelu Grand przy Piotrkowskiej. Pieniądze lokował na szwajcarskim koncie. Franki pomogły mu uciec w czasie drugiej wojny światowej. Z Genewy przedostał się do Meksyku. Zmarł w Argentynie.

47. Jacek Karpiński (1927-2010)

ZAPROJEKTOWAŁ PIERWSZY W KRAJU MINIKOMPUTER – K-202, oraz percepton – inteligentną maszynę rozpoznającą otoczenie przez obiektyw kamery. Była to druga tego typu konstrukcja na świecie. Szykanowany przez władze komunistyczne, zajął się hodowlą świń. Chociaż był świetnym wynalazcą, to kiepskim biznesmenem. Przez to, że wydawał zbyt wiele na realizację swoich projektów, popadł w kłopoty finansowe. Musiał dorabiać przy projektowaniu stron WWW.

48. Stanisław Strójwąs (1870-1939)

BYŁ NAJWIĘKSZYM W II RP IMPORTEREM PIEPRZU, cynamonu i imbiru. Stworzył pierwszą polską zupkę w proszku, wielokrotnie tańszą od płynnej wersji, stąd wzięło się powiedzenie: „Tanie jak barszcz”.

49. Tadeusz Sułowski (1874-1952)

W 1918 R. BYŁ JEDNYM ZE WSPÓŁZAŁOŻYCIELI KONCERNU SIŁA I ŚWIATŁO, który wybudował elektrownie w Pruszkowie, Zagłębiu Dąbrowskim i Krakowskim. Rozwijał też sieć tramwajową oraz kolej dojazdową w stolicy.

50. Aleksander Gudzowaty (1938-2013)

MAJĄTEK ZBIŁ NA HANDLU Z ROSJANAMI. Należało do niego 4 proc. udziałów w rurociągu jamalskim. Mocno działał w branży paliwowej. Produkował biokomponenty dla największych państwowych rafinerii.

51. Władysław Szaynok (1876-1928)

ZAPROJEKTOWAŁ PIERWSZĄ STACJĘ BENZYNOWĄ W POLSCE. Pracował razem z Ignacym Mościckim. Wybudował kilometry gazociągów w okolicach Lwowa.

52. Marian Wieleżyński (1879-1945)

WYBUDOWAŁ PIERWSZĄ W EUROPIE FABRYKĘ GAZOLINY, stosowanej jako dodatek do benzyny. Od 1928 r. jako pierwszy na świecie zaczął przetwarzać propan-butan, który eksportował do Belgii, Syrii czy Palestyny.

53. Jakub Mortkowicz (1876-1931)

WYDAWAŁ KILKANAŚCIE CZASOPISM. Wydrukował ponad 700 książek. Był współzałożycielem przedsiębiorstwa Ruch, które jako jedyne w II RP miało ogólnokrajową sieć kolportażu prasy. Kiedy jego firma zbankrutowała, a wierzyciele zaczęli go ścigać, popełnił samobójstwo.

54. Alfred Falter (1880-1954)

GŁÓWNY UDZIAŁOWIEC ZWIĄZKU KOPALŃ GÓRNOŚLĄSKICH ROBUR, największego hurtowego sprzedawcy węgla w II RP. Falter wywoził go do skandynawskich i brytyjskich portów. W szczycie działalności dysponował flotą siedmiu rudowęglowców. Po wybuchu wojny z pomocą Polskiego Państwa Podziemnego udało mu się je eskortować do Wielkiej Brytanii. Tam zostały natychmiast wynajęte, a Falter został największym podatnikiem rządu RP na uchodźstwie.

55. Ludwik Julian Spiess (1872-1956)

NAJBOGATSZY FARMACEUTA MIĘDZYWOJENNEJ POLSKI. Właściciel Przemysłowo -Handlowych Zakładów Chemicznych Ludwik Spiess i Syn SA. Miał zagraniczne przedstawicielstwa w Pradze, Ankarze i Rydze. Zakład posiadał własną elektrownię i bocznicę kolejową.

56. Bolesław Piasecki (1915-1979)

TWÓRCA ZJEDNOCZONYCH ZESPOŁÓW GOSPODARCZYCH INCO. W latach 50. zaczynali od produkcji pasty do butów, a do dzisiaj produkują popularny płyn do mycia naczyń Ludwik.

57. Ignacy Zenon Soszyński (1914-1987)

NAZYWANY NAJBOGATSZYM CZŁOWIEKIEM PRL. Założyciel i właściciel Zakładu Produktów Aromatycznych, Zapachowych i Kosmetycznych Inter-Fragrances. Robienia perfum uczył się we francuskim Grasse. Później przeniósł się do Maroka, gdzie przez kilkanaście lat prowadził firmę kosmetyczną Somapar. Zarobione pieniądze inwestował w nieruchomości w Casablance. W latach 90. był jednym z pierwszym dystrybutorów światowych marek: Dior, Cartier czy Carolina Herrera. Dzisiaj rodzinny biznes prowadzi jego syn Wojciech Soszyński wraz z żoną Dorotą.

58. Stanisław Jan Starża-Majewski (1860-1944)

NAJWIĘKSZY PRODUCENT OŁÓWKÓW, kredek i innych artykułów biurowych w przedwojennej Polsce. W 1937 r. ołówki grafitowe od Majewskiego otrzymały złoty medal i zostały uznane za najlepsze na świecie. Fabryka Majewskiego działa do dziś w podwarszawskim Pruszkowie.

59. Feliks Jabłkowski (1899-1984)

OD 1931 R. NACZELNY DYREKTOR DOMU TOWAROWEGO BRACI JABŁKOWSKICH. To za jego czasów rodzinny biznes przeżywał lata świetności. Działał również podczas drugiej wojny światowej. Zaopatrywał warszawskich powstańców w odzież i obuwie. Upaństwowiony przez komunistów w latach 50., został odebrany Jabłkowskim i zamieniony na Centralny Dom Dziecka.

60. Dariusz Miłek (ur. 1968)

POLSKI KRÓL BUTÓW. Właściciel koncernu CCC z siedzibą w Polkowicach, który rocznie produkuje 4 mln par obuwia.

61. Henryk Maria Fukier (1886-1959)

WŁAŚCICIEL WINIARNI I SKŁADU WIN W WARSZAWIE przy Rynku Starego Miasta 27. Ostatni potomek warszawskiego rodu Fukierów. Dzisiaj w podziemiach niegdyś rodzinnej kamienicy działa prowadzona przez Magdę Gessler restauracja „U Fukiera”.

62. Sobiesław Zasada (ur. 1930)

KIEROWCA RAJDOWY, BIZNESMEN, pierwszy generalny dystrybutor marki Mercedes-Benz w Polsce.

63. Adam Piasecki (1873-1945)

W 1910 R. URUCHOMIŁ KRAKOWSKĄ FABRYKĘ CUKRÓW I CZEKOLADY. Dzisiaj znaną pod nazwą Wawel. Wspierał swoimi wyrobami żołnierzy walczących w pierwszej wojnie światowej. Zginął w niemieckim obozie koncentracyjnym Bergen-Belsen.

64. Wojciech Kruk (ur. 1947)

POTOMEK WŁADYSŁAWA KRUKA, który w XIX w. otworzył pierwszy salon jubilerski W.Kruk w Poznaniu. Firma działa nieprzerwanie do dziś. Wskutek wrogiego przejęcia na giełdzie Wojciech Kruk musiał sprzedać większość posiadanych przez siebie udziałów.

W biznesie działa również córka Wojciecha Kruka, Ania, która prowadzi własną sieć sklepów jubilerskich.

65. Grażyna Kulczyk (ur. 1950)

W POZNANIU POSTAWIŁA CENTRUM HANDLU I SZTUKI STARY BROWAR. W Szwajcarii planuje otworzyć muzeum sztuki współczesnej, które ma promować m.in. polskich artystów.

66. Antoni Jaroszewicz (1881-1970)

STWORZYŁ WARSZAWSKI BANK STOŁECZNY i Bank Zjednoczonych Przemysłowców. Prowadził wiele fabryk produkujących m.in. podkowy, gwoździe, druty, sprzęt dla wojska, a nawet zabawki eksportowane do USA. Pozbawiony majątku przez komunistów, mieszkał skromnie na warszawskich Włochach, gdzie zmarł.

67. Kordian Tarasiewicz (1910-2013)

WŁAŚCICIEL PALARNI KAWY PLUTON, którą podawano w cukierni Bliklego i Cafe Bristol. Jeszcze przed wojną prowadził sieć 31 sklepów. Ostatecznie jego biznes wykończyli komuniści. Ale marka kawy Pluton przeżyła do dziś. Od rodziny Tarasiewiczów wykupiło ją dwóch pasjonatów, którzy reaktywują przedwojenną markę.

68. Ryszard Krauze (ur. 1956)

TWÓRCA PROKOMU, który zarabiał dzięki intratnym rządowym kontraktom na informatyzację kraju. Później Krauze chciał szukać ropy w Kazachstanie, przez co popadł w kłopoty finansowe i zbankrutował.

69. Stanisław Gurgul (1863-1938)

POTENTAT SPOŻYWCZY Z GALICJI. Prowadził browar Tenczynek, handlował zbożem, a później torfem, który sprzedawał do stajni wyścigowych na terenie całych Austro-Węgier.

70. Jerzy Starak (ur. 1947)

WŁAŚCICIEL POLPHARMY, największej polskiej firmy farmaceutycznej. Karierę zawodową zaczynał we Włoszech. Jeszcze w PRL założył jedną z największych firm polonijnych – Comindex, która w latach 90. wprowadzała na polski rynek pasty Colgate, wódkę Bols czy jedzenie dla dzieci z Nutricia.

71. Adam Osser (1863-1932)

SWOJĄ PRZĘDZALNIĘ NA ROGU ULIC Przybyszewskiego i Kilińskiego w Łodzi zbudował na wzór średniowiecznej warowni. Podczas drugiej wojny Niemcy produkowali tu części do samolotów. W PRL wytwarzano tam osprzęt do samochodów. Dzisiaj budynek jest wystawiony na sprzedaż.

72. Antoni Weynerowski (1864-1939)

PRZEDWOJENNY KRÓL BUTÓW. Właściciel bydgoskiej fabryki obuwia Leo. W latach 20. codziennie szył 200 par obuwia skórzanego, pilśniowego, sportowego i pantofli. Do produkcji zwykłych butów używał skór z bydgoskiej garbarni. Do tych bardziej eleganckich modeli sprowadzał skóry z Anglii, Francji i Holandii.

73. Jan Fruziński (1866-1921)

WARSZAWSKI CUKIERNIK, założyciel jednych z największych w międzywojennej Polsce zakładów cukierniczych Fruziński J. Fabryka Czekolady. Swoje produkty eksportował przede wszystkim na Wschód.

74. Zbigniew Jakubas (ur. 1952)

KONTROLUJE M.IN. PRODUCENTA SZTAB ZŁOTA i monet – Mennicę Polską oraz producenta pociągów i wagonów Newag.

75. Stanisław Grodzki (1866-1927)

PIONIER MOTORYZACJI W PRZEDWOJENNEJ POLSCE. Był pierwszym polskim dealerem Mercedesa i Peugeota.

76. Juliusz Kindermann (1866-1932)

SPADKOBIERCA TKACKIEGO IMPERIUM Franciszka Kindermanna. Produkował chusty, tkaniny i różnego rodzaju sukna.

77. Roman Karkosik (ur. 1951)

KIEDYŚ ZNANY GŁÓWNIE z produkowania płynu do chłodnic Borygo, dzisiaj jego Boryszew wytwarza części dla największych koncernów motoryzacyjnych na świecie.

78. Grzegorz Kurec (1868-1942)

TWÓRCA NAJWIĘKSZEJ W MIĘDZYWOJENNEJ POLSCE fabryki papieru. Zakłady produkujące białą tekturę mieściły się w Grzegorzewie, wiosce niedaleko Wilna, której nazwa powstała od imienia polskiego przedsiębiorcy.

79. Karol Martens (1868-1948)

RAZEM Z ADOLFEM DAABEM stworzył potężną spółkę budowlaną Fr. Martens i A. Daab. Zasłynęła z budowy Domu Towarowego Braci Jabłkowskich, gmachu Szkoły Głównej Handlowej czy tunelu linii średnicowej w Warszawie.

80. Bogusław Cupiał (ur. 1956)

WŁAŚCICIEL KRAKOWSKIEGO PRODUCENTA KABLI Tele-Fonika. Oplatają londyńskie lotnisko Heathrow czy stadion Wembley.

81. Mojżesz Pikielny (1869-1943)

ZACZYNAŁ ZE SZWAGREM OD PRODUKCJI CHUSTEK półjedwabnych, zostawił po sobie fabryki wyrobów wełnianych i bawełnianych. Po wybuchu wojny przeniósł się z rodziną do Warszawy. Trafili do getta, gdzie zginął w nieznanych okolicznościach.

82. Teofil Laśkiewicz (1869-1925)

WSPÓŁWŁAŚCICIEL ZAKŁADÓW MECHANICZNYCH E. Plage i T. Laśkiewicz w Lublinie. Była to pierwsza polska wytwórnia lotnicza, która w latach 20. zatrudniała pół tysiąca pracowników. Laśkiewicz produkował samoloty pasażerskie, bombowe czy sanitarne.

83. Antoni Ptak (ur. 1952)

20 TYS. LUDZI ROBI CODZIENNIE U NIEGO ZAKUPY. Właściciel Ptak Fashion City, miasta mody w Rzgowie pod Łodzią oraz ośrodka targowo-wystawienniczego Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie pod Warszawą.

84. Maksymilian Faktor (1872-1938)

PO TRZYDZIESTCE WYEMIGROWAŁ Z POLSKI do USA, gdzie zrobił gigantyczną karierę. Charakteryzował Charliego Chaplina, Franka Sinatrę czy Marlenę Dietrich. Pod koniec lat 20. zdobył Oscara za charakteryzację, a w latach 30. pudry, cienie i szminki Max Factor były już eksportowane do 80 krajów.

85. Karol Jaroszyński (1878-1929)

WŁAŚCICIEL CUKROWNI, RAFINERII I BANKÓW. Część fortuny przeznaczył na utworzenie w 1918 r. KUL-u. Do końca życia dzielił się swoim majątkiem pro bono.

86. Jacek Szwajcowski (ur. 1964)

WSPÓŁTWÓRCA ŁÓDZKIEJ GRUPY PELION, największej firmy sektora ochrony zdrowia w Polsce.

87. Aleksander Ulrych (1886-1945)

NAJWIĘKSZY POLSKI IMPORTER KAWY i herbaty z Ameryki Środkowej w II RP. Przedstawiciel ekskluzywnych marek win francuskich.

88. Zbigniew Juroszek (ur. 1962)

NAJWIĘKSZY POLSKI BUKMACHER i jeden z największych deweloperów. Do Juroszka należy sieć punktów bukmacherskich STS oraz firma budowlana Atal.

89. Edward Natanson (1861-1940)

PRODUKOWAŁ PAPIER, CUKIER, był współwłaścicielem rodzinnego banku. Prowadzenie firmy porównywał do przygotowania dobrego obiadu.

90. Tomasz Czechowicz (ur. 1970)

WIZJONER NOWYCH TECHNOLOGII, który zaczynał od sprzedaży komputerów Commodore. Dziś zarządza funduszem z 2 mld zł aktywów.

91. Arkadiusz Muś (ur. 1962)

TWÓRCA PRESS-GLASS, jednego z największych producentów szyb zespolonych w Europie. Jego szklane tafle były wykorzystywane przy budowie kwatery ONZ w Kopenhadze.

92. Wacław Wolski (1865-1922)

JAKO PIERWSZY NA ŚWIECIE WYKORZYSTAŁ SPRĘŻONY GAZ do wydobycia ropy naftowej. Opatentował taran wiertniczy do pogłębiania otworów w górnictwie naftowym. Skonstruował też hydrauliczną wiertarkę skalną do budowy chodników i tuneli kopalnianych.

93. Anna Podniesińska (ur. 1936)

SPROWADZIŁA DO POLSKI BUTY BATA, ubrania Oscara Jacobsona i przesyłki DHL.

94. Kazimierz Schiele (1860-1931)

JEDEN Z NAJWIĘKSZYCH PRODUCENTÓW PIWA w przedwojennej Polsce. W skład jego majątku wchodziły browary, słodownie, fabryka wódek i likierów oraz sztucznych wód mineralnych i owocowych.

95. Henryk Stokłosa (ur. 1949)

JEDEN Z NAJWIĘKSZYCH PRODUCENTÓW ŻYWNOŚCI w kraju. Zarządza kilkunastoma spółkami z branży rolnej, spożywczej czy gastronomicznej.

96. Henryk Witaczek (1901-1978)

JAKO PIERWSZY POPULARYZOWAŁ hodowlę jedwabników, żeby później samemu produkować jedwab do szycia koszul, bielizny, apaszek czy krawatów.

97. Józef Sroczyński (1873-1926)

POZNAŃSKI STOLARZ, który w swoje meble wyposażał największe polskie banki, uniwersytety i warszawski hotel Bristol.

98. Józef Pfeiffer (1888-1969)

PROWADZIŁ WIELKĄ GARBARNIĘ na Muranowie. Podczas wojny współpracował z AK i organizował pomoc dla Żydów z sąsiadującego z fabryką getta.

99. Stefan Barciński (1878-1939)

WŁAŚCICIEL ŁÓDZKICH ZAKŁADÓW TEKSTYLNYCH Przemysł Wełniany S. Barciński i S-ka, które jako jedne z pierwszych były oświetlane energią elektryczną.

100. Mariusz Świtalski (ur. 1962)

MAJĄTEK ZBIŁ NA HANDLU. Stworzył popularne marki sklepów: Biedronka, Żabka czy Eurocash.

Więcej możesz przeczytać w 45/2018 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.