Wprost od czytelników

Wprost od czytelników

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jenzyk polski
Język wpływa na tożsamość i integruje ludzi, którzy go używają. Dywagacje o tym, czy ortografia i składnia jakiegoś języka są wygodne i logiczne, to nonsens ("Jenzyk polski", nr 23)! Równie dobrze moglibyśmy przeprowadzić referendum na temat zmiany położenia geograficznego naszego kraju na bardziej dogodne (ze wskazaniem na tereny roponośne). Chciałbym zauważyć, że w Europie używa się jeszcze mniej "sensownych" języków, na przykład w Finlandii czy na Węgrzech. Nie słyszałem, żeby ktoś chciał je modyfikować w ramach procesów zjednoczeniowych w unii. Idąc za reformatorskimi pomysłami pana Maca, można by zlikwidować biblioteki, teatry i opery - a fe, jakie nienowoczesne - na rzecz kilku telewizyjnych stacji komercyjnych fundujących nam reality show przez całą dobę. Język tego typu programów z pewnością jest prosty i nowoczesny. Wydaje mi się, że w pogoni za normowaniem i ujednolicaniem różnych elementów naszego życia należy określić obszar spraw nienaruszalnych. Nie jest to przejaw ksenofobii, ale konieczność pielęgnowania odrębności, która stanowi o sile każdego społeczeństwa.
ADAM KOSTULAK
Gdańsk

Beton kruszeje
Język polski, przez lata dławiony przez twardogłowych konserwatystów, w końcu ma szansę na swobodny rozwój ("Jenzyk polski", nr 23). Troska o "czystość" języka sprawia, że traci on swoją podstawową funkcję komunikacyjną. Nadmierna dbałość o formę maskuje marność treści. Reformy są niezbędne, ale nie powinny być wprowadzane rewolucyjnie, lecz ewolucyjnie.
KONRAD FICHNA
[email protected]

Prawo kasty
Ryszard Kamiński, autor artykułu "Prawo kasty" (nr 22), postawił śmiałą tezę, że korporacje zawodowe niszczą wolny rynek oraz zamykają dostęp do zawodu najlepszym studentom, uprawiając nepotyzm. Na jej poparcie redaktor Kamiński podał parę przykładów dotyczących korporacji prawniczej i lekarskiej. Ta druga jest mi bliska z racji zawodu i nie mogę zaakceptować jej opisu, będącego zbitką pobieżnych obserwacji i potocznych opinii, podporządkowanych nadrzędnej tezie. Izba lekarska nie zamyka dostępu do swoich szeregów, ponieważ każdy kończący studia na wydziale lekarskim lub stomatologicznym może zostać jej członkiem, jeśli tylko chce wykonywać zawód lekarza. Inną kwestią jest organizacja stażu podyplomowego oraz specjalizacyjnego. Decydujący głos w tej sprawie ma Ministerstwo Zdrowia, które stanowi prawo, nie licząc się, niestety, z opinią korporacji lekarskiej.
KRZYSZTOF OŻEGOWSKI
Swarzędz

Zawód prawnika
Dziękuję za artykuł "Prawo kasty" (nr 22). Skończyłem studia prawnicze w 1996 r. Dopiero po pięciu latach zorientowałem się, że moją główną funkcją na egzaminie jest zapewnienie frekwencji: jestem po to, by uzasadnić termin "konkurs". W środowisku nie jest tajemnicą, że dostanie się do korporacji jest dziś w normalnym trybie mało prawdopodobne. Uczelnie przyjmują na studia prawnicze tysiące studentów i tyle samo opuszcza je bez szansy realizacji marzeń o zawodzie prawnika. Korupcja wewnątrz korporacji zatacza coraz szersze kręgi.
LECH LIPIŃSKI
Więcej możesz przeczytać w 24/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.