Kaczyński ściągnął cugle działaczom, Hołownia może stworzyć koło w Sejmie. Nowe „Niedyskrecje parlamentarne”

Kaczyński ściągnął cugle działaczom, Hołownia może stworzyć koło w Sejmie. Nowe „Niedyskrecje parlamentarne”

Ryszard Terlecki, Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin
Ryszard Terlecki, Jarosław Kaczyński i Jarosław GowinŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
O tym, że Jarosław Kaczyński zaangażował się w mobilizację działaczy oraz, że w strukturach SLD pojawiają się pomysły rozliczenia władz partii za wynik wyborczy, w najnowszych "Niedyskrecjach parlamentarnych".

W PiS od kilku dni trwa wielka mobilizacja struktur partyjnych przed drugą turą wyborów prezydenckich. – Codziennie dostajemy maila z wytyczną zorganizowania konferencji prasowej na konkretny temat i później zamieszczenia relacji z tego wydarzenia w mediach społecznościowych – mówi polityk PiS. Zdaniem naszego rozmówcy jest to efekt zaangażowania Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS. – Widać, że ściągnął cugle działaczom – dodaje nasz rozmówca.

Polityk PiS wskazuje też na przemyślaną kampanię przed drugą turą. – Poszedł przekaz, że trzeba powalczyć tam, gdzie prezydent miał słabszy wynik czyli na Zachodzie i Północy Polski oraz tam gdzie frekwencja była niższa, czyli na Podkarpaciu. I na tych regionach skupi się kampania prezydenta i premiera, który mu pomaga – mówi nasz rozmówca.

W PiS na temat szefowej sztabu Andrzeja Dudy, Beaty Szydło, krążą dwie teorie. Według jednej chciałaby wrócić na fotel premiera, choć znając znając realia partyjne nie jest to raczej możliwe. Według drugiej Beacie Szydło bardzo spodobało się życie w Brukseli. Nam się jednak wydaje, że bliżej prawdy jest ta pierwsza teoria.

Co do spekulacji na temat wymiany premiera po wyborach prezydenckich, to Jarosław Kaczyński ma być do tego w ostatnim czasie bardzo przekonywany. Przez kogo? Oczywiście przez zakon PC, który nie może znieść sytuacji, że Mateusz Morawiecki ma nadal bardzo dobre notowania u prezesa.

– Kaczyński jest namawiany by realizować ostry kurs po wyborach prezydenckich. Pomysł mu się podoba, tylko nie podoba mu się, forsowana przez zauszników wymiana premiera. Podobno już nawet padły nazwiska osób, które mogłyby zastąpić Morawieckiego, a wśród nich są: Jacek Sasin i Mariusz Błaszczak – mówi nasz rozmówca z prawicy.

Po tym, jak Jackowi Sasinowi nie udało się zorganizowanie wyborów korespondencyjnych, trudno uwierzyć, że jego kandydatura mogłaby być na poważnie brana pod uwagę przez prezesa PiS. Mariusz Błaszczak zaś ciągle wymieniany jest w rozmowach na następcę Mateusza Morawieckiego i nic z tego nie wychodzi. Poza tym zgodzić na wymianę premiera musieliby się wszyscy koalicjanci Zjednoczonej Prawicy, a Jarosław Gowin podobno postawił warunek, że jeśli Jarosław Kaczyński chce dokonać zmiany na stanowisku premiera, to tylko na siebie.

Lewicowi politycy wspierający Rafała Trzaskowskiego postanowili trochę się schować, żeby nie drażnić wyborców Krzysztofa Bosaka, od których może zależeć wynik drugiej tury wyborów prezydenckich. – Tak zdecydowaliśmy i tylko Baśka Nowacka się nie podporządkowała – mówi polityk Koalicji Obywatelskiej. Rzeczywiście, Nowacka pojawiła się na wieczorze wyborczym u boku Rafała Trzaskowskiego, a później z troską wypowiedziała się, jak to Konfederaci byli źle traktowani w Sejmie przez PiS. Nie brzmiała wiarygodnie.

Co do wspomnianego wieczoru wyborczego, to dotarła do nas bardzo ciekawa plotka. Podobno politycy Koalicji Obywatelskiej weszli na scenę podczas przemówienia Rafała Trzaskowskiego nieproszeni.

– Chcieli się pokazać przy Trzaskowskim, ale nie powinni tego robić jeszcze w I turze wyborów – opowiada jeden z naszych rozmówców.

Tymczasem na lewicy wrze. Jeden z liderów wojewódzkich SLD podobno chce wycofać z sądu wniosek o zmianę statutu, który umożliwiłaby połączenie dwóch partii – Wiosny i SLD. Napisał do innych baronów wojewódzkich na WhatsAppie, że trzeba wstrzymać zmiany w sądzie, bo Wiosna nie zasłużyła na to, żeby mieć takie same prawa w nowej formacji jak SLD.

Przypomnijmy, że zmiany w statucie SLD dotychczas nie zostały wprowadzone przez sąd, ponieważ zaskarżył je stołeczny działacz Sojuszu Zbigniew Żaba (pisałyśmy o tym kilka miesięcy temu). – Teraz Żaba powinien dostać tytuł honorowego ratownika SLD, bo po marnym wyniku Roberta Biedronia w wyborach prezydenckich, gorszym od wyniku Magdaleny Ogórek, większość baronów wojewódzkich nie chce połączenia z Wiosną. Jedyne, na co mogliby się zgodzić, to wręczenie działaczom Wiosny deklaracji przystąpienia do SLD – śmieje się polityk jednej z partii lewicowych.

W terenie pojawiają się też pomysły rozliczenia władz partii za wynik wyborczy. – Jeden z gdyńskich działacz SLD napisał i rozesłał do szefów organizacji wojewódzkich wniosek, że trzeba zwołać gremia statutowe partii w celu rozliczenia władz po kompromitacji wyborczej. Za chwilę mogą się pojawić uchwały organizacji gminnych czy powiatowych w tej sprawie. Po Śląsku i Mazowszu już krąży projekt uchwały krytykującej Włodzimierza Czarzastego, lidera Sojuszu, że nie włączył się w kampanię Biedronia. Problem w tym, że na razie nikt nie ma pomysłu, kto mógłby zastąpić Włodka Czarzastego na stanowisku lidera – opowiada nasz rozmówca.

Biedroń, lider Wiosny i Czarzasty, szef SLD, bronią się przed rozliczeniami uciekając do przodu. Podobno zamierzają wyznaczyć pełnomocników wojewódzkich do budowania Nowej Lewicy i ogłosić termin wspólnego kongresu.

– Ale baronowie SLD nie zamierzają się na to godzić, będzie z tego awantura – konkluduje nasz rozmówca.

Co dalej z Szymonem Hołownią? Wielu zadaje sobie to pytanie, szczególnie, że politykowi trudno będzie utrzymać projekt polityczny przez najbliższe trzy lata będąc poza Sejmem. Dlatego już teraz pojawiły się spekulacje, że Hołownia będzie korzystał na ewentualnych podziałach w Platformie Obywatelskiej. – Jeśli po wyborach Platforma Obywatelska skręci w lewo, a wiele na to wskazuje, część z polityków może szukać innego klubu w Sejmie. Być może taki klub, albo koło, stworzyłby Hołownia, choć sam byłby wtedy liderem poza parlamentem. Ostatnio zaczęto o tym szeptać – mówi jeden z polityków.

Artykuł został opublikowany w 24/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.