1. Brak wyciągniętej ręki do pozostałych kandydatów opozycji
Żeby pozyskać elektorat kandydatów opozycji spoza Koalicji Obywatelskiej sztab Rafała Trzaskowskiego powinien był go zacząć przekonywać jeszcze przez I turą wyborów. Próby przyciągnięcia wyborców spoza KO w końcówce kampanii dla części z nich wydały się mało wiarygodne. Szczególnie, że warunkiem wygranej prezydenta Warszawy było przekonanie do siebie wyborców, których interesy są sprzeczne – jak choćby elektoratu lewicy i Konfederacji. Na domiar złego środowiska związane z Trzaskowskim atakowały Szymona Hołownię za start w wyborach, co ostatecznie zniechęciło elektorat bezpartyjnego kandydata do oddania głosów na reprezentanta Koalicji Obywatelskiej.
Archiwalne wydania Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze
Ważne by Hołownia nie brał takich cwaniaczków co chcą stołków (np Buzek) a jedyne co robią to kombinowania układów w partii.
Ale PiS musi tez się zmienić. To ze ma większość to wynik niedemokratycznego systemu gdzie wyborcy mało się liczą tylko jakieś wzory matematyczne. Teraz tez było blisko.
A wiec PiS musi zauważyć ze jest na pożyczonym czasie. Wygląda ze Kaczynski chce stawiać na propagandę, myślę że to byłby błąd. Wcześniej czy później mydlenie oczy prowadzi do płaczu i dobrego płukania.
ile wzrostu ma ten pajac, ale tak reali.
znaczy PO odrzuceniu koturnów.
według żula Nitrasa, 180, bez wkładek. he, he, he