Hitlerowskie numery

Wielka narodowa feta z okazji zdobycia przez Czechów tytułu mistrza świata w hokeju na lodzie przerodziła się w skandal. Nikt się nie spodziewał, a najmniej chyba sam Vaclav Havel, że symboliczny prezent w postaci reprezentacyjnego dresu, jaki wręczyli prezydentowi hokeiści podczas przyjęcia na ich cześć, uczyni Havla podejrzanym o przestępstwo. Powodem zawiadomienia praskiej prokuratury o popieraniu przez niego zbrodni przeciwko ludzkości był numer na dresie: 18.

Doniesienie złożyli czescy neonaziści z Bloku Narodowosocjalistycznego - ekstremistycznej organizacji tęskniącej za hitlerowską III Rzeszą. Według przywódcy tego ugrupowania Jana Kopali, donos na prezydenta Havla ma zwrócić uwagę na "gwałcenie praw człowieka w Czechach", wyrażające się "prześladowaniami" ultraprawicowych ugrupowań takich jak BN. Członkowie bloku są oburzeni: oskarża się ich o posługiwanie się hitlerowskimi symbolami, a akceptuje je sam prezydent. "Przyjmując dres z osiemnastką, sprzyja nazizmowi". Skoro zatem czeska prokuratura prześladuje Kopalę i jego kamratów za hitlerowskie sympatie, powinna ścigać również Havla.

Numerologia stosowana
Liczba 18 odpowiada pierwszej i ósmej literze alfabetu: A i H. To inicjały Adolfa Hitlera, znak rozpoznawczy neonazistów na całym świecie, także w Polsce. Równie często używają oni liczby 88 - HH, czyli "Heil Hitler". 88 to konwencjonalne pozdrowienie w korespondencjach e-mailowych nazistowskiej międzynarodówki. Do tej symboliki odwołuje się m.in. polska kapela Konkwista 88, przygrywająca zlotom Narodowego Odrodzenia Polski i innym neonazistowskim spędom. Grupa legalnie koncertuje, wydaje w wielkich nakładach płyty i dostaje wspaniałe recenzje w prasie prawicoworadykalnej oraz na antenie Radia Maryja. Polska prokuratura nie widzi powodów do nękania ugrupowań używających tej przejrzystej symboliki.
Neonazistowskie i rasistowskie organizacje posługują się też innymi kodami liczbowymi. 83 to hakencross, 19 - Aryan identity, 39 - christian identity. Neonaziści używają również kodów literowych: RAHOWA - racial holy war, SWP - supreme white power, ZOG - zionist occupational government (na określenie każdego demokratycznie wybranego rządu). Są na nie wyczulone wszystkie służby specjalne świata, z wyjątkiem polskich.

Hucpa sądowa
Nie pierwszy raz neonaziści stosują sądowy atak jako formę obrony. Kiedy prof. Debora Lipstadt nazwała w swojej książce Davida Irvinga, hagiografa Goebbelsa i Göringa kwestionującego istnienie komór gazowych w Auschwitz, kłamcą i zwolennikiem Hitlera - ten pozwał ją do sądu (przegrał). Narodowe Odrodzenie Polski po artykule w tygodniku "Wprost" ("Hitlerjugend", nr 29/2000) opisującym m.in. letnie obozy szkoleniowe tej organizacji złożyło do prokuratury donos przeciw sobie. Wałbrzyskie organa ścigania do dziś nie potrafią sobie z nim poradzić.
Rzecznik prezydenta Havla Ladislav Spacek nazwał inicjatywę czeskich neonazistów śmieszną i bezczelną, ale prezes wspólnoty żydowskiej w Pradze Tomas Jelinek dopatrzył się w tym "kontrataku (neonazistów) w sytuacji, kiedy władze niedostatecznie reagują na resentymenty nacjonalistyczne, w sytuacji społecznej bierności, a nawet przyzwolenia". Dwa lata temu władze samorządowe Usti nad Łabą próbowały ogrodzić murem getto miejscowych Romów. Zrezygnowały z tego dopiero pod naciskiem Hradczan. Nikt w Pradze nie wątpi, że hokejowy atak nacjonalistów na prezydenta Havla jest odłożoną w czasie reakcją na tamtą interwencję, po której dla BN nastały ciężkie dni. MSW odmówiło zarejestrowania bloku jako partii pod pretekstem, że jego inicjały są takie same jak holenderskiej partii nazistowskiej, otwarcie propagującej faszystowską ideologię. Tymczasem bliźniacze organizacje w Polsce mają się znakomicie, startują w kolejnych wyborach, nawiązują sojusze z ugrupowaniami parlamentarnymi, a o ich poparcie zabiegają "normalne" partie i kandydaci na prezydenta RP.