Nastolatki zakatowały koleżankę z klasy. „Wyglądały jak dwa aniołeczki”

Nastolatki zakatowały koleżankę z klasy. „Wyglądały jak dwa aniołeczki”

Ostrze noża
Ostrze noża Źródło: Fotolia / sanchairat
Kiedy Krzysztof Kieślowski przemyśliwał swój „Krótki film o zabijaniu” w ramach serii „Dekalog”, na pewno przede wszystkim musiał wybrać rodzaj morderstwa. Ludzie zabijają dla zysku, z nienawiści, z miłości, z zazdrości, bo mnie potrącił i nie przeprosił, ale najgorsze i najstraszniejsze są bezsensowne morderstwa bez najmniejszego powodu - morderstwa z nudów. Z nudów zabijamy koty i psy, a przynajmniej robią to w młodości niektórzy z nas. (Ja nie!) Potem kotem nagle staje się taka Kornelia z Konstancina, okrutnie, bezsensownie i bez najmniejszego nawet powodu, z nudów zabita w Konstancinie. Dziś właśnie chciałbym porozmawiać o tych najokropniejszych morderstwach bez powodu.

Morderstwa bez powodu przerażają swoją bezmyślnością. Jakże niewinne przy nich są te „morderstwa z kryminałów”, gdzie tak łatwo zgadnąć, kto dosypał cyjanek do ulubionej latte babci (ten, co dziedziczy), łatwo też zrozumieć najczęściej ekonomiczne motywy zbrodni. W przypadku „morderstw z nudów” mamy zło w stanie czystym. Z ostatnich lat - poza zabójstwem Kornelii - przypominam sobie co najmniej jedną taką sprawę - nazwaną przez popołudniówki „Zbrodnią w Rakowiskach”. Bowiem zabójstwa bez powodu są domeną ludzi młodych, bardzo młodych, na granicy nieletniości (w sprawie Kornelii - odpowiednio 16 i 25 lat). Zbrodnia z Rakowisk: nastoletnia para: Kamil N. i „poetka” Zuzanna M. postanowili dokonać zbrodni doskonałej i zabić - bez najmniejszego powodu - rodziców Kamila.

Artykuł został opublikowany w 36/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.