Prezes PiS sprawdza blef partii Tuska

Prezes PiS sprawdza blef partii Tuska

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Flickr/European Parliament
W sporze Polski z UE nie będzie ani weta Kaczyńskiego, ani głodzenia finansowego rządu PiS. Cała awantura to gra pozorów, w której świetnie sprawdzają się gracze tacy jak Donald Tusk. Od lat przecież ostro i zupełnie bezowocnie hamletyzuje on w sprawie wyrzucenia Orbana z frakcji ludowej. Tusk bez wahania grilluje też na Twitterze rząd polski, by jednocześnie bez zmrużenia oka udzielać wsparcia premierowi Bułgarii, oskarżanemu od lat o ordynarne rozkradanie unijnych funduszy.

No i znowu wyszliśmy z UE! Który to już raz, chciałoby się zapytać, faszystowski reżim w Polsce wyprowadza nas z Europy? Trudno zliczyć, dlatego trzymajmy się ostatniej odsłony rzekomego Polexitu. Ciężką od krwi polskich demokratów kurtynę, zasłaniającą dotąd szczegóły tego dramatu uchylił sam Jarosław Kaczyński, grożąc UE zawetowaniem programów pomocowych, jeśli instytucje unijne nie odczepią się od tego, co PiS wyprawia z sądownictwem w Polsce.

Nad tą tragedią nie będziemy się tutaj pochylać. Gołym okiem widać, że żaden sukces instytucjonalny to nie jest. Z wielkiej reformy wyszła tragifarsa, coś na kształt karykatury schizmy w kościele zachodnim. Spory papieży rzymskich z awiniońskimi zastąpione zostały wojną sędziów pisowskich z praworządnymi, z której zwykły obywatel już dawno nic nie rozumie. I co tu dużo mówić, PiS-u jest to wina.

Artykuł został opublikowany w 38/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.