Pan etola

Władza to jeden z najsilniejszych afrodyzjaków, niezależnie od tego, czy jest ona natury finansowej czy politycznej

Władza przyciąga piękne kobiety i to bez względu na stopień atrakcyjności tych, którzy aktualnie są w jej posiadaniu. Władza to jeden z najsilniejszych afrodyzjaków. I to niezależnie od tego, czy jest ona natury intelektualnej, finansowej czy politycznej. Prawie każda kobieta przy odrobinie szczęścia może się nią otulić jak etolą z norek. Nie psując sobie przy tym samopoczucia i nie zwracając uwagi na to, że być może wybrańcowi brakuje włosów na czubku głowy, że jest za niski i że dawno już przestał być w sile wieku. Że mógłby co najwyżej być ojcem dla nowej wybranki. Z tych niedoskonałości i z faktu, że nie mają one żadnego znaczenia, doskonale zdają sobie sprawę posiadacze władzy. I dlatego nie miewają żadnych wątpliwości, gdy nagle przychodzi im ochota, aby etolą władzy niespodziewanie otulić jakąś inną panią.

Salman Rushdie właśnie zdecydował się na taki krok i porzucił swoją trzecią żonę Elisabeth West. Powodem jest młodsza od pisarza o ponad dwadzieścia lat piękna Hinduska, Padma Lakshmi. Rozwód będzie kosztował noblistę około pięciu milionów dolarów. Z obecną żoną pisarz związał się już podczas trwania fatwy, którą rzucono na niego po napisaniu "Szatańskich wersetów". Ich wspólne zdjęcie nigdy nie zostało opublikowane, a oni sami trzydzieści razy zmieniali miejsce zamieszkania. Na marginesie - chronienie pisarza kosztowało brytyjski rząd ponad jedenaście milionów funtów. W tym czasie West, o której pisarz mówi, że jest dla niego jedną z najważniejszych osób w życiu, urodziła mu syna. West uchodzi za doskonałą znawczynię literatury, jest bardzo piękną kobietą i nigdy nie przestraszyła się niebezpiecznego życia u boku pisarza. W przeciwieństwie do jego drugiej żony, amerykańskiej pisarki Marianne Wiggings. Ta bowiem wkrótce po rzuceniu klątwy odeszła w siną dal. Dlaczego więc Rushdie nie docenił zalet pani West? Ponieważ już inna panna postanowiła otulić się nim jak etolą.

Pannę Lakshmi spotkał na jednym z nowojorskich przyjęć. A ta już na drugi dzień oświadczyła mediom: zakochałam się w nim w tym samym momencie, w którym na niego spojrzałam. Lakshmi chyba wie, co mówi, zwłaszcza że włada pięcioma językami. Studiowała dramat hiszpański w Madrycie, była modelką w Mediolanie. Tego ostatniego zajęcia nie traktowała jednak ze szczególną atencją, wychodząc z założenia, że jak żadne inne uprzedmiotawia kobietę. Zagrała w dwóch serialach telewizyjnych, a dziś jej marzeniem jest zostać azjatycką Kate Winslet. Czy pomoże jej w tym zakochany po uszy Rushdie?

Na razie sprawuje nad nią władzę intelektualną. Czytają te same książki, toczą filozoficzne dysputy i udzielają się towarzysko. W czasie takich właśnie spotkań Padma otula się aurą pisarza jak najwytworniejszą etolą. A robi to tak skutecznie, że noblista uczynił ją główną bohaterką swojej nowej książki "Fury". Wydana w Holandii i rozdana przez tamtejszych wydawców za darmo w nakładzie 725 tys., w innych krajach ukaże się dopiero we wrześniu. Sam pisarz mówi o swoim dziele, że to "literacka fikcja oparta na prawdziwym życiu". Salman występuje w niej pod imieniem Solanka, a wybranka jego serca, dla której opuścił żonę i syna, nosi wdzięczne imię Neela. Podczas promowania książki w Holandii oczy wszystkich były skierowane nie na Rushdiego, lecz na jego nową towarzyszkę życia. No cóż, taka jest również rola mężczyzny, który dla uwydatnienia swojej władzy, pozycji, sam siebie owija w charakterze etoli na szyi kobiety. Kobiety, która zazwyczaj rewanżuje mu się urodą, jędrnym ciałem i odpowiednią datą urodzin w metryce.

Carlos Menem ma zamiar po raz kolejny zostać prezydentem Argentyny. Podchodząc profesjonalnie do kandydowania, postanowił się dobrze ożenić. To znaczy wybrać taką, a nie inną kandydatkę i w ten sposób dać dowód nieprzemijającej jurności. Niespożytych sił witalnych. Dobry kochanek nie może być złym mężem. Żoną została o trzydzieści lat młodsza od Menema Cecilia Bolocco. Wyższa od mierzącego 160 centymetrów polityka co najmniej o głowę. Ta atrakcyjna blondynka z Chile uległa, jak twierdzi, męskiemu urokowi argentyńskiego Casanovy, a nie jego pieniądzom i pozycji. Sama pochodzi z bardzo majętnej rodziny i jeszcze niedawno nosiła na głowie koronę Miss Chile. Ślub się odbył. Niestety, pan młody nie pojedzie z oblubienicą na miesiąc miodowy do Syrii. Właśnie zastosowano wobec niego areszt domowy za branie udziału w nielegalnym handlu bronią. Etolę trzeba będzie na jakiś czas odłożyć do szafy.

I jeszcze jedna informacja matrymonialna. Były prezydent Niemiec Roman Herzog rezygnuje z wdowieństwa i już wkrótce ma zamiar ożenić się z Aleksandrą Freifrau von Berlichingen. Atrakcyjną, chociaż już nie tak młodą blondynką. Miłość czy kolejna zamiana? Tylko czego?

Więcej możesz przeczytać w 25/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.