Jan Nowicki: Dokonałem w życiu złego wyboru. Po latach to zrozumiałem

Jan Nowicki: Dokonałem w życiu złego wyboru. Po latach to zrozumiałem

Jan Nowicki
Jan Nowicki Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ SKIBA/FOTONEWS
Aktor rzadko dobrze gra. Pięć, sześć ról w życiu, reszta jest podobna. Nie miałem żadnych predyspozycji charakteru do tego zawodu. Długo się wstydziłem siebie, swojej fizyczności. Fala poniosła mnie w kierunku Krakowa i Starego Teatru. Dzięki temu parę rzeczy zostało zauważonych, poszło w świat. To wcale nie oznacza, że byłem z nich zadowolony. Nie byłem i nie jestem. Te role, które były uznane za osiągnięcie, dla mnie często były przegraną. Nie wiedziałem z czego to się bierze, aż po latach, a było to jakieś 15 lat temu, zrozumiałem, że dokonałem w życiu złego wyboru – mówi Jan Nowicki w rozmowie z Moniką Zamachowską.

Wprost: Słyszałam, że chorował pan z powodu wirusa, choć nie tego, którego dzisiaj wszyscy najbardziej się boimy… Jak pan się czuje?

Jan Nowicki: Ze mną jest problem, bo ja nie umiem nazywać swoich dolegliwości. Zawsze tak było. Teraz, jak idziemy do lekarza, to ja pytam Ani, co mnie boli. Ona odpowiada lekarzowi i już po chwili gość zwraca się wyłącznie do niej. Mówi, co mam brać i w jakich dawkach. Na szczęście moja żona jest pielęgniarką. To pomaga.

Czytaj też:
Zakościelny opowiedział Zamachowskiej o tym, jak przechodził koronawirusa. „Nie dajmy się zwariować”

Artykuł został opublikowany w 48/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.