Kossakowski: „Ludzie z zespołem Downa zostali wciągnięci na sztandary. Stali się argumentem w ideologicznej wojnie”

Kossakowski: „Ludzie z zespołem Downa zostali wciągnięci na sztandary. Stali się argumentem w ideologicznej wojnie”

Przemysław Kossakowski i bohaterzy drugiej edycji „Down the road”
Przemysław Kossakowski i bohaterzy drugiej edycji „Down the road”
Ludzie z zespołem Downa stali się argumentem w ideologicznej wojnie, w której głos jednej strony zdaje się zadawać pytanie „czy zabijać ludzi z zespołem Downa, czy nie”. Dla nich prawo do wyboru nie jest prawem wymierzonym przeciwko nim. Nie myślą o nim w ten sposób, że ktoś chce ich unicestwiać – mówi Przemysław Kossakowski, podróżnik, dziennikarz, gospodarz programu „Down the road 2” (premiera 10 stycznia w player.pl). Kossakowski poparł protesty kobiet przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Tym samym, jako współtwórca programu, którego bohaterami są ludzie z zespołem Downa, ściągnął na siebie falę krytyki. Czy dziś żałuje swojej decyzji?

W tym roku z szóstką nowych bohaterów, ludzi z zespołem Downa, przemierzyłeś Chorwację i Grecję. O czym rozmawialiście w czasie podróży?

Był jeden motyw przewodni. Wynikał on z tego, że bohaterowie II edycji są ludźmi młodymi, mają od20 do 28 lat. Z jednej strony czuć było ich energię, ale z drugiej, w związku z tym, że oni dopiero się otwierają na świat, bardzo ważnym elementem tych naszych rozmów była kwestia samodzielności. Wyjazd był dla nich swoistym testem.

Ludzie z zespołem Downa bardzo rzadko opuszczają swoje rodziny, jeśli gdzieś wyjeżdżają, to najczęściej z najbliższymi. A tu rodzice, czy opiekunowie na trzy tygodnie zniknęli z ich życia. Kontakty oczywiście były, ale były ograniczone do telefonów i internetowych komunikatorów. Obserwowanie tego, jak przestrzeń bez rodziców nasi bohaterzy zagospodarowywali, było niesamowite.

Artykuł został opublikowany w 2/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.