Botoks i wypełniacze, czyli moc możliwości
Artykuł sponsorowany

Botoks i wypełniacze, czyli moc możliwości

Dodano: 
Zabieg wypełniaczem. zdjęcie ilustracyjne
Zabieg wypełniaczem. zdjęcie ilustracyjne Źródło:123RF
Zabiegi regeneracyjne przynoszą doskonałe efekty, ale gdy pojawiają się bruzdy lub zaburzony zostanie owal twarzy, sama regeneracja może nie wystarczyć. I tu do akcji wkraczają wypełniacze. Także relaksujący mięśnie botoks. Środki, dzięki którym, a czasem dzięki ich odpowiedniemu połączeniu, możemy zrobić znacznie więcej, niż nam się wydaje – mówi Kamila Padlewska, specjalista dermatolog, właścicielka Kliniki Oricea.


Botoks i wypełniacze. Zloty standard medycyny estetycznej. Wiemy o nich wszystko?

Stosujący je lekarze – na pewno. Klienci niekoniecznie. Botoks do redukcji zmarszczek, wypełniacze do niwelacji bruzd i poprawiania kształtu ust. To od lat najbardziej popularne zastosowania tych środków. Niewielu wie, że ich możliwości są znacznie większe.

Czego nie wiemy o botoksie?

Po pierwsze, kiedy mówimy o popularnym „botoksie”, mamy na myśli zabieg z użyciem toksyny botulinowej. Na polskim rynku dostępne są trzy zawierające ją specyfiki. Azzalure, Bocoutyre i właśnie Botox. On był pierwszy, więc utarło się określać tak wszystkie zabiegi z użyciem toksyny botulinowej, bez względu na markę użytego produktu.

Dla klienta ma znaczenie, z którego preparatu skorzysta?

Środki różnią się nieznacznie. Chodzi głównie o sposób dawkowania czy przechowywania, co dla klientów nie ma większego znaczenia. Środki często używane są zresztą zamiennie. To, co ma dla klienta znaczenie, to szeroka paleta możliwości popularnego botoksu.

Czyli?

Jego klasyczne zastosowanie to lwia zmarszczka, poziome zmarszczki czoła i kurze łapki. Ale to nie wszystko. Botoksem możemy też wygładzić tzw. królicze zmarszczki, czyli charakterystyczne bruzdy na nosie powstające u osób o nadaktywnej mimice, czy unieść opadający koniuszek nosa. Możemy także zniwelować tzw. gummy smile, czyli uśmiech dziąsłowy, cechę urody polegająca na tym, że w momencie, gdy się uśmiechamy, pokazujemy za dużo dziąseł, co często bywa postrzegane jako nieestetyczne. Przy umiejętnym zastosowaniu botoksu można to zniwelować, podobnie jak np. unieść opadające kąciki ust czy bardzo ładnie wygładzić zarys żuchwy. Używając botoksu można także poprawić tzw. indycza szyję.

Czym jest „indycza szyja”?

To szyja, na której widoczne są charakterystyczne, wystające, pionowe, płaty mięśniowe. Efekt napięcia konkretnych mięśni, które dzięki rozluźniającemu efektowi botoksu stają się znacznie mniej widoczne. Botoks ma także wiele zastosowań leczniczych. Pomaga zmagającym się z przewlekłą migreną. Także tym, których problemem jest nadpotliwość czy bruksizm, mimowolne zaciskanie zębów i ich zgrzytanie np. w czasie snu.

A wypełniacze?

Całość rynku to głównie kwas hialuronowy. Doskonały środek pozwalający zminimalizować bruzdy nosowo-wargowe, używany także do podkreślenia kształtu samych warg. To zastosowania, na których skupia się duża część specjalistów, a szkoda, bo możliwości jest znacznie więcej. Możemy ratować nimi np. zapadnięte skronie. Bardzo dobre efekty uzyskujemy w konturowaniu żuchwy.

Na czym to polega?

Gdy twarz się starzeje, bardzo wiele osób skupia się na niwelowaniu samych zmarszczek, zapominając o tym, że stanowią one jedynie część problemu. Na nasz wygląd bardzo często, poza samymi zmarszczkami, wpływa także zmieniający się z wiekiem owal twarzy. Szczególnie duże znaczenie ma tu zarys żuchwy. W przypadku kobiet problem polega na tym, że z wiekiem skóra z boku twarzy opada i robią się charakterystyczne „chomiczki”. Za pomocą kwasu hialuronowego można w doskonały sposób wykonturować ten obszar, poprawiając lub przywracając mu pierwotną linię.

Owal twarzy można poprawić także za pomocą botoksu?

Oczywiście. Dobre wynik daje także połączeni obu metod, czyli wypełniacza i botoksu. U kobiet owal twarzy zaczyna tracić dotychczasowy kształt w okolicach 40. roku życia. Początkowo zmiany nie są duże, ale gdy zaczynamy dostrzegać pierwsze problemy, warto reagować. Co ciekawe, to, jak szybko wystąpią u nas pierwsze zmiany, zależy nie tylko od naszego wieku biologicznego. Dużą role odgrywa także kształt szczęki. Jeżeli mamy tzw. kwadratową twarz, mamy mniejszą tendencje do opadania, zmian konturu, owalu twarzy. Jeśli nasza twarz jest pociągła, zmiany następują szybciej.

Efekty zabiegów poprawiających owal twarzy widzimy od razu?

Zabiegi z użyciem botoksu czy wypełniaczy to zabiegi typu akcja-reakcja. Niekiedy tuż po zabiegu wypełniaczem może pojawić się drobny obrzęk lub delikatny rumień, ale to coś, co po dwóch, trzech dniach samoistnie znika. Wtedy nie pozostaje nam już nic innego, jak tylko cieszyć się z osiągniętego efektu.

Efektu który utrzyma się...?

Są pewne, nieznaczne różnice pomiędzy działaniem preparatów różnych firm, ale przyjmuje się, że efekt utrzymuje się około roku. Co ważne, zabieg daje bardzo ładny, naturalny efekt bez wrażenia sztuczności. Oczywiście pod warunkiem prawidłowego podania preparatu. Tak jak w przypadku wszelkich poprawiających wygląd procedur wybór miejsca, w którym decydujemy się na zabieg, to kwestia kluczowa. Osoba, która go wykonuje, powinna być wykwalifikowanym lekarzem i wiedzieć nie tylko jak preparat podać, ale także, ile ampułek zastosować. Zabiegi wypełniaczami to takie, w których często mniej znaczy lepiej.

A wypełniacze jako uzupełnienie innych terapii?

To zawsze dobry pomysł. Jako dermatolog zawsze podkreślam, że skórę warto regenerować. Co ciekawe, w zabiegach regeneracyjnych także można użyć kwasu hialuronowego, jednak tu jego rola jest inna. W czasie zabiegów regeneracyjnych wypełniacze uzupełniają działanie innych środków. Doskonałe efekty regeneracyjne przynosi połączenie kwasu hialuronowego z np. kwasem bursztynowym. Oba środki razem nie tylko poprawiają wygląd skóry, ale i stymulują proces odnowy. Jestem wielkim zwolennikiem zabiegów regenerujących, ale warto pamiętać, że mają one swoje ograniczenia. Gdy pojawiają się bruzdy lub gdy zaburzony zostaje owal twarzy, sama regeneracja może nie wystarczyć.

Wtedy do akcji wkraczają wypełniacze?

Wypełniacze plus regeneracja skóry. To najlepsze rozwiązanie. Nie powinno być tak, że tylko wypełniamy. Dla znacznie lepszego efektu należy zawsze starać się maksymalnie wysymulować fibroblasty skóry do produkcji kolagenu i innych czynników macierzy zewnątrzkomórkowej. Temu służy regeneracja.

Działanie holistyczne?

Dokładnie. Możemy także rozpocząć od regeneracji skóry, a kiedy już zrobimy wszystko, by poprawić jej stan, mankamenty, których sama regeneracja nie zniwelowała, uzupełnić wypełniaczami lub postawić na efekt relaksacji mięśni botoksem. Działanie holistyczne to podstawa.

Mówiliśmy o kwasie hialuronowym. A inne wypełniacze?

Bardzo dobre efekty przynosi zastosowanie hydroksyapatytu wapnia. To produkt wymagający głębszego niż kwas hialuronowy podania, stosowany w przypadku większych ubytków. Nie tylko wypełniający, ale także stymulujący produkcję kolagenu. Doskonała terapia dla osób po 50. roku życia.

Botoks, wypełniacze i zabiegi np. aparaturowe. Można je łączyć?

Tak, ale musimy pamiętać, że to, co skórę rozgrzewa, a taki efekt powoduje działanie niektórych aparatów, np. laserów, może jednoczesne przyspieszyć proces degradacji wypełniaczy lub dezaktywować efekt botoksu. Jeśli chcemy te procedury łączyć, to kolejność powinna więc być taka: najpierw zabiegi aparaturowe, potem wypełniacze czy botoks. Możemy też, wykonując zabieg np. falą radiową, omijać konkretne miejsca, chociażby te potraktowane wcześniej wypełniaczami. Jeśli chodzi o możliwe interakcje, jest też coś, o czym muszą pamiętać osoby, które szczepiły się na COVID-19 lub mają taki zamiar. Zaleca się, by po szczepieniu odczekać miesiąc, zanim zdecydujemy się zastosować wypełniacze.

Wypełniacze reagują ze szczepionką?

Mechanizm nie jest do końca znany, ale z zebranych danych wynika, że zdarzały się bardzo rzadkie sytuacje, gdy po szczepieniu w miejscu potraktowanym wypełniaczem obserwowano drobne zaczerwienienia. To oczywiście nic groźnego, ale lepiej poczekać.

Skoro o pandemii mowa. Wiele zmieniła, czasem na lepsze. Niektórzy, by zadbać o zdrowie, rzucają np. palenie. Ich skóra potrzebuje konkretnej terapii?

Dobrym pomysłem jest z pewnością redukcja tzw. zmarszczek palacza w okolicach ust. Rozluźniający mięśnie botoks pozwoli zlikwidować lub znacznie zminimalizować ślady po nałogu. Do tego intensywna regeneracja połączona z wypełnianiem mniejszych zmarszczek. Dobrym rozwiązaniem są także zabiegi aparaturowe, ale z tym najlepiej poczekać do jesieni.

dr n. med. Kamila Padlewska

dr n. med. Kamila Padlewska

Profesor UM. Ekspert w zabiegach dermatologii estetycznej i laserowej. Doświadczenie zdobywała w wielu prestiżowych placówkach na całym świecie m.in. Klinice Dermatologicznej University of California. Obecnie prowadzi prywatną praktykę lekarską w Oricea Gabinety Dermatologii Estetycznej i Medycyny Anti-Aging.
ORICEA
Gabinety Dermatologii Estetycznej i Medycyny Anti-Aging
ul. Sokołowska 9/U-02
01-142 Warszawa
tel. 22 53 53 054
tel. 694 000 394

www.oricea.com

Artykuł został opublikowany w 25/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.