Samotność premiera. Jak w Zjednoczonej Prawicy spiskują przeciwko Morawieckiemu

Samotność premiera. Jak w Zjednoczonej Prawicy spiskują przeciwko Morawieckiemu

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Shutterstock / Alexandros Michailidis
– Jarosław Kaczyński daje do zrozumienia, że zarzuty pod adresem Morawieckiego uznaje za zasadne, ale przepędza dziś wszystkich, którzy namawiają go, żeby wyrzucić Mateusza. Wie, że Błaszczak czy Witek na stanowisku premiera prochu nie wymyślą – mówi znany polityk PiS.

Zdaniem naszego informatora, lista osób, które skarżą na  jest długa, a szef rządu jest dziś ostrzeliwany ze środka partii. Jak dziś wygląda pozycja premiera i czy na szczycie władzy jest samotny? O to pytamy jego współpracowników i wrogów.

– Atak na premiera zaczął przybierać na sile od lipca 2020 roku, kiedy zostając wiceprezesem, dostał najwięcej głosów – aż 280. Przeciwnicy premiera stracili wtedy argument, że jest nieakceptowany w PiS. Wtedy do prezesa zaczęli chodzić różni ludzie i przekonywać, że Mateusz chce przejąć po nim partię. Dlatego dziś robi wszystko, żeby nie sprawiać wrażenia, że buduje frakcję w PiS – mówi jeden ze współpracowników premiera.

Inny nasz rozmówca twierdzi, że siła Mateusza Morawieckiego jest oparta na bezpośrednich kontaktach z . – Przynosi prezesowi, niczym Kołodko, tabelki pełne liczb. Pokazuje, że objeżdża Europę, prowadzi w niej zakulisowe rozmowy. Na czas kryzysu ekonomicznego, epidemicznego i migracyjnego Morawiecki jest dla Jarosława bezalternatywny – mówi znany polityk PiS.

Artykuł został opublikowany w 48/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.