Pierś faluje

Dodano:   /  Zmieniono: 

RPA sprzed półwiecza okiem noblisty - bez zbędnych sentymentów. Kraj szalejącego apartheidu i niezmierzonych przestrzeni rodzinnych farm. Dziesięcioletni Coetzee w przerwie między szkołą a łobuzerką bierze się do czytania wszystkiego, co mu wpadnie w ręce. U Szekspira opuszcza długie monologi, w powieściach omija opisy przyrody. Nie wątpi za to, że jest "niezwykły i wyjątkowy". Na przykład skrycie wielbi wszystko, co rosyjskie, od Stalina po charta borzoja. Powód? Ukochana matka (z rodziny pochodzącej z Pomorza) ma na imię Vera. A poza tym noblista gra skojarzeniami. "Panna Oosthuizen dyszy, aż pierś jej faluje i wygląda, jakby lada chwila miała zalać się łzami, a może jeszcze czymś innym". Robi się niespodziewanie swojsko, bo przecież każdy z nas miał w szkole swoją pannę Oosthuizen.

J.M. Coetzee "Chłopięce lata", Znak
Więcej możesz przeczytać w 17/18/2007 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 17/18/2007 (1270)