Ofiary słońca

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zażywanie wielu popularnych leków w połączeniu z kąpielami słonecznymi zagraża zdrowiu


Ponad sto często zapisywanych leków powoduje reakcje fotouczuleniowe - twierdzi Jerome Z. Litt z Case Western Reserve University School of Medicine w Cleveland. Lekarz, wypisując receptę, informuje nas, ile razy dziennie mamy zażywać lek i jakich farmaceutyków należy unikać podczas terapii. Zwykle nie mówi jednak, czy pacjent może przebywać na słońcu. Skutki niewiedzy bywają opłakane.

Ogień z nieba
Pacjenci zazwyczaj nie czytają ulotek dołączanych do lekarstw, zresztą niewielu z nich rozumie ich treść. - Lekarz, przepisując leki hormonalne, nie powiedział mi o skutkach ubocznych, czyli przebarwieniach skóry, które mogą wystąpić przy ich zażywaniu. Gdyby nie informacja farmaceuty, że muszę unikać słońca, opalałabym się bez obaw - mówi Anna Czerwińska, trzydziestoletnia warszawianka. Interniści najczęściej nie uprzedzają o wszystkich skutkach ubocznych leków - ubolewają dermatolodzy. Tymczasem zażywanie antybiotyków, leków hormonalnych, antykoncepcyjnych, psychotropowych, środków doustnych przeciw cukrzycy typu drugiego w połączeniu z wylegiwaniem się na słońcu jest niebezpieczne dla zdrowia. - Najczęściej występują odczyny fototoksyczne. Stwierdza się ślady głębokich oparzeń, rumień, często pojawiają się pęcherze. Odczyny fotoalergiczne, przypominające zwykłe zmiany uczuleniowe, są o wiele rzadsze - mówi prof. Hanna Wolska z Kliniki Dermatologicznej Akademii Medycznej w Warszawie. Długotrwałe przebarwienia występują po amidaronie i psolarenach. Tetracyklina, hydrochlorotiazyd, chloropromazyna i furosemid powodują zmiany skórne, przypominające liszaj płaski. Producenci lekarstw nie są w stanie przewidzieć wszystkich interakcji z innymi specyfikami. Jeśli chory przyjmuje kilka leków jednocześnie, prawdopodobieństwo wystąpienia silnych reakcji fotouczuleniowych jest większe.

Reakcja na antybiotyk
Dermatolodzy opisali wiele reakcji fotoalergicznych na antybiotyki, na przykład tetracyklinę, ampicylinę, amoksycylinę i penicyliny - środki często stosowane w chorobach dróg oddechowych. Niedawno zmarła Hannelore Kohl cierpiała na silne fotouczulenie. W oficjalnym komunikacie podano, że było ono skutkiem kuracji penicylinowej. Takie wstrząsy popenicylinowe zdarzają się stosunkowo rzadko. - Przyczyną gwałtownych reakcji alergicznych u żony byłego kanclerza był najprawdopodobniej toczeń układowy lub liszaj rumieniowaty - mówi dermatolog z Sosnowca. Tymczasem prokaina, składnik penicyliny, często powoduje reakcje uczuleniowe skóry poddanej opalaniu. Tego antybiotyku nie należy stosować u alergików i astmatyków. Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega też przed benzylopenicyliną. Wstrząs po tym leku występuje raz na 25 tys. kuracji, lecz w 10 proc. przypadków kończy się śmiercią pacjenta. Reakcje fotouczuleniowe wywołuje również tetracyklina stosowana w leczeniu trądziku. Osoby z trądzikiem powinny latem przebywać w zacienionych miejscach.
Alergie skórne często wywoływane są przez sulfonamidy, zawarte m.in. w maściach, proszkach i płynach działających bakteriostatycznie. Stosując je, należy wręcz uciekać przed promieniami słonecznymi. Również takie antybiotyki, jak pefloksacyna i piperacyklina mogą powodować nadwrażliwość na światło.

Pokrzywka po pietruszce
Najniebezpieczniejsze dla skóry są psolareny stosowane w leczeniu łuszczycy. Ich skutkiem ubocznym jest przyspieszone opalanie. Lek zaczyna działać już dwie godziny po zażyciu, a zmiany naskórka pojawiają się dopiero po kilkunastu lub kilkudziesięciu godzinach. Niedawno dwójka nastolatków z Bydgoszczy zakupiła ten specyfik od Rosjan za 10 zł na miejskim bazarze. Po zażyciu jednej tabletki wybrali się do solarium. Po pierwszej wizycie efekty opalania były prawie niewidoczne. Następnego dnia wzięli kolejną porcję tabletek i położyli się na 20 minut w solarium. W nocy dziewczyna obudziła się; jej twarz i dekolt pokrywały bąble. Tak samo wyglądał jej kolega. Nawet po ewentualnej interwencji chirurga plastycznego na ich skórze mogą pozostać szpecące przebarwienia i blizny.
Daleko posuniętą ostrożność podczas opalania powinni zachować wszyscy, którzy zażywają leki antyalergiczne. Protadina, stosowana m.in. w leczeniu nieżytu nosa, może powodować wysypki, pokrzywki i nadwrażliwość na światło. Nadciśnieniowcy zażywający retiazid czy captopril też nie mogą się beztrosko opalać. To samo dotyczy osób przyjmujących leki nasercowe z grupy tiazydów, a także stosujących gryzeofulwinę, lek przeciwgrzybiczny. Problemów dermatologicznych mogą przysporzyć nawet niewinne z pozoru napary ziołowe, na przykład z wiechliny łąkowej i dziurawca. Do fotouczolenia może doprowadzić nawet pospolita pietruszka.

Tylko w cieniu
Promazyna, popularny lek neuroleptyczny stosowany w terapii psychoz i innych chorób psychicznych z objawami niepokoju ruchowego, jest często przyczyną nadwrażliwości na światło, zmian skórnych, barwnikowych, a nawet odkładania barwnika w rogówce i siatkówce oka. Uczuleniowe reakcje skórne może też wywołać chloropromazyna i tioridazyna, środki używane w leczeniu psychoz schizofrenicznych i tzw. schizoafektywnych. U osób zażywających leki psychotropowe, nawet te o słabym działaniu, już po dwóch godzinach spędzonych na plaży może się pojawić uczulenie, obrzęk twarzy lub powiek. Należy się liczyć nawet z utratą przytomności.

Niebezpieczne perfumy
Nadwrażliwość na słońce mogą również wywołać niektóre substancje zawarte w kosmetykach pielęgnacyjnych, dziegcie, kremy zawierające retinol, kwasy owocowe i witaminę C, a także preparaty przeciwtrądzikowe. Kobiety, które poddały się zabiegowi złuszczania naskórka stężonym kwasem owocowym, przez kilka dni powinny w ogóle unikać słońca.
Kosmetyki najnowszej generacji zawierające małą ilość retinolu, kwasu askorbinowego czy kwasów owocowych zdają się zmniejszać ryzyko wystąpienia alergii skóry. - Do ochrony skóry nadwrażliwej na światło należy używać kremów i emulsji z najmocniejszymi filtrami. Na rynku są już preparaty, które ochronią nawet skórę albinosów - mówi Maria Majdrowicz, dyrektor w jednym z koncernów farmaceutyczno-kosmetycznych.
Dezodoranty zawierające spirytus salicylowy, a także perfumy z olejkiem bergamotowym mogą być przyczyną trudnych do usunięcia przebarwień skóry. W gorące dni wskazane jest używanie lekkich i nie zawierających alkoholu perfum.
- Ponadto słońca muszą unikać chorzy na toczeń układowy trzewny, toczeń rumieniowaty (choroby polegające na autoagresji immunologicznej organizmu) oraz osoby cierpiące na jego skórną postać - porfirię albo skórę pergaminową czy barwnikową - mówi prof. dr hab. Waldemar Placek, dermatolog z Gdańska.

Więcej możesz przeczytać w 29/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.