Fryzjer razy 711, pół roku w Białymstoku, mistrzostwa i nadinterpretacja Bońka. Czesław Michniewicz pod lupą „Wprost”

Fryzjer razy 711, pół roku w Białymstoku, mistrzostwa i nadinterpretacja Bońka. Czesław Michniewicz pod lupą „Wprost”

Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz Źródło: Newspix.pl / Piotr Kucza / Fotopyk
Trener Czesław Michniewicz poprowadzi reprezentację Polski w marcowych barażach o udział w mistrzostwach świata w piłce nożnej i to nie jest koniec złych wiadomości. Niezależnie od wyników w marcu, nowy selekcjoner ma pracować z kadrą co najmniej do końca roku. Konferencja, na której zaprezentowano Michniewicza, obudziła demony przeszłości polskiego futbolu. Czy Michniewicz broni się sportowo?

Zanim o sporcie, kilka słów o tym, dlaczego inaugurację pracy Czesława Michniewicza na najważniejszym stanowisku w polskim sporcie będziemy pamiętać bardzo długo. Takiej konferencji polscy kibice piłkarscy nie oglądali od lat. W zalewie głupkowatych pytań o samopoczucie, tremę i plany na przyszłość, pojawiły się pytania nawiązujące do sprawy, która trawiła nasz futbol w ostatniej dekadzie XX wieku i która od lat ciągnie się za Czesławem Michniewiczem. Andrzej Janisz i Szymon Jadczak pytali Michniewicza o jego 711 połączeń telefonicznych z Ryszardem „Fryzjerem” Forbrichem.

„Fryzjer”, postać dziś już nieco zapomniana, ponad dwie dekady temu dzielił i rządził w klubie Amica Wronki i w wielkopolskich strukturach ZPN. Tyle biogram oficjalny, bo w praktyce Forbrich był nieformalnym przywódcą mafii handlującej meczami. We wronieckiej restauracji „Borowianka” korumpował sędziów, obserwatorów, działaczy, trenerów. Pytania o kontakty z Forbrichem Michniewicz zbył tłumaczeniami o wspólnej pracy w Amice i zagroził prokuraturą dziennikarzom, którzy je zadawali. Tu pojawia się pierwsza nieścisłość.

Artykuł został opublikowany w 5/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.