Adwokat ochroniarza oszusta z Tindera: „Nie chciałabym, żeby to przytrafiło się mojej córce”

Adwokat ochroniarza oszusta z Tindera: „Nie chciałabym, żeby to przytrafiło się mojej córce”

Pernilla Sjoholm i Cecilie Fjelhoy
Pernilla Sjoholm i Cecilie Fjelhoy Źródło: Instagram / Pernilla Sjoholm
– Piotr K., miał jedynie świadomość, że pan Hayut romansuje z różnymi kobietami, a to nie jest zakazane przez prawo. Można to oceniać wyłącznie w kategoriach moralnych – mówi mec. Joanna Parafianowicz, która reprezentuje Piotra K., ochroniarza Simona Hayuta, głównego bohatera głośnej produkcji Netfliksa pt. „Oszust z Tindera”

Dariusz Grzędziński, „Wprost”: Kiedy pani klient, Piotr K., poznał Simona Hayuta (w dokumencie Netfilksa najczęściej występuje jako Simon Leviev – red.)?

Mec. Joanna Parafianowicz: Panowie poznali się w 2015 r. i Piotr K. był ochroniarzem Hayuta przez około 2 lata.

Piotr K. nie otrzymał od Hayuta wynagrodzenia za swoje usługi. Chodzi o 10 tys. euro.

Około 10 tys. euro. Te pieniądze nigdy nie zostały zapłacone. Kontakt z Hayutem był utrudniony. Przebywał w areszcie. Chyba w związku ze sprawą alimentacyjną. Mój klient nie mógł się doprosić zapłaty. Między innymi dlatego ich drogi się rozeszły.

Artykuł został opublikowany w 6/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.