Ropucha w Cannes

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie Angelina Jolie, Brad Pitt, George Clooney czy Leonardo Di Caprio, ale Michael Moore - etatowy skandalista Ameryki, wróg numer 1 Busha i postrach korporacji, może się okazać największą gwiazdą tegorocznego festiwalu w Cannes.
Karierę filmową Moore rozpoczął - jak przystało na lewicowca - dzięki pieniądzom wygranym w sądzie za wyrzucenie z pracy. Otyły samouk bez wyższego wykształcenia wstrząsnął Amerykanami oscarowym filmem "Zabawy z bronią", w którym skrytykował ich największy fetysz - prawo do posiadania broni palnej. Potem był "Fahren-
heit 9.11", obliczony na zablokowanie reelekcji George'a Busha, o którym Moore mówi: "Zamiast powiedzieć, że Bush to idiota, zrobiłem film, w którym on sam zrobił to za mnie". Niespodziewanie dostał za niego Złotą Palmę na festiwalu w Cannes. Ale czy rzeczywiście niespodziewanie? Wszak francuskie elity nienawidzą bushowskiej Ameryki, a sam festiwal został wymyślony jako przeciwwaga dla Hollywood.
Nic dziwnego, że to właśnie tam odbędzie się światowa premiera "Sicko", nowego filmu Moore'a o amerykańskiej służbie zdrowia. Co czwartego Amerykanina nie stać na żadne ubezpieczenie zdrowotne, ale Moore idzie dalej, próbując wykazać, że znacznie lepiej jest pod tym względem... na Kubie. Ponieważ rząd zabrania Amerykanom tam jeździć, wszczęto przeciw niemu dochodzenie opisane przez współpracowników Moore'a jako próba cenzury, a przez specjalistów PR jako znakomitą reklamę. Zablokować produkcję filmu próbowały też koncerny farmaceutyczne, zakazując swoim pracownikom rozmów z Moore'em. Zaciekle atakują go konserwatyści; Bush mówi o nim "obrzydliwa ropucha", a Clint Eastwood zagroził mu śmiercią, jeśli kiedykolwiek przyjdzie do niego z kamerą. Z przeciwnikami walczy ich własną bronią: sprawną manipulacją faktami. Zarzuca mu się narcyzm, brak dystansu do własnej twórczości i hipokryzję. Istnieje anty-Moore'owski portal internetowy, powstał też o nim film dokumentalny parodiujący jego metodę pracy. Jako reżyser obsypywany nagrodami, jako polityk nieskuteczny. Bush wciąż jest prezydentem, a jedynym sukcesem Moore'a pozostaje (rok po jego maturze) odwołanie dyrektora liceum, do którego uczęszczał. 
Więcej możesz przeczytać w 21/2007 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 21/2007 (1274)