Kawa z premierem od Dziedziczaka

Kawa z premierem od Dziedziczaka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Protesty pielęgniarek
Dlaczego premier Jarosław Kaczyński w ubiegły wtorek spotkał się z pielęgniarkami w kancelarii, choć wcześniej zarzekał się, że tego nie zrobi? Przekonał go Jan Dziedziczak, rzecznik rządu - dowiedział się "Wprost". - Razem z premierem zastanowiliśmy się, jakie wyjście będzie najlepsze, ale to Janek przekonywał cały czas, że trzeba się spotkać z koczującymi w budynku kancelarii pielęgniarkami. Premier, choć uznawał okupację za nielegalną, taką właśnie decyzję podjął - powiedziała nam osoba z najbliższego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego. Wyraźnie uradowany rzecznik mógł już potem powiedzieć do kamer: "Trzeba było przełamać pat. Premier wyciągnął do protestujących pań rękę". Skąd taka siła perswazji u 26-latka, najmłodszego po 1989 r. rzecznika rządu? - Ma dar przekonywania i jest przy tym bardzo skromny, a to szczególnie ceni u niego premier - mówi nasz informator. (DN)
Więcej możesz przeczytać w 27/2007 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 27/2007 (1280)