Jest wielką nadzieją polskiej literatury. „Weszła na rynek jak burza”

Jest wielką nadzieją polskiej literatury. „Weszła na rynek jak burza”

Weronika Murek
Weronika Murek Źródło: YouTube / KBF
Weronika Murek kilka lat temu weszła na rynek jak burza. To nie przesada. W 2015 roku została laureatką Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej za sztukę „Feinweinblein” i w tymże samym roku ukazał się jej pierwszy tom opowiadań pod intrygującym tytułem „Uprawa roślin południowych metodą Miczurina”. Była za niego nominowana do ważnych nagród literackich, a wkrótce wyróżniono ją Nagrodą im. Witolda Gombrowicza dla najlepszego debiutu roku. W 2019 roku wyszło książkowe wydanie jej dramatów, a teraz książka eseistyczna „Dziewczynki”.

Widać, że Weronika Murek jest nie tylko wielką nadzieją polskiej literatury, ale także jej niespokojnym duchem. Szuka rozmaitych form wypowiedzi, próbuje różnych gatunków literackich i – jak na razie – ten brak powtarzalności bardzo jej służy. Jej trzecia książka to znów odważna zmiana gatunku, z której Murek wychodzi obronną ręką, choć jednak nieco się zaplątała w swoim pisaniu. Zapewne nie będzie to przeszkadzało młodym czytelniczkom i badaczkom literatury, bo w nich upatruję grupy, do której pisarka przede wszystkim zaadresowała swoją książkę. Czyta się ją z wielką przyjemnością, ale z uczuciem, które konwencjonalnie można nazwać niedosytem.

Całość recenzji dostępna jest w 7/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.