Armia Putina to już historia? Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Być może już tli się bunt

Armia Putina to już historia? Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Być może już tli się bunt

Zniszczony rosyjski czołg
Zniszczony rosyjski czołg Źródło: Ministerstwo Obrony Ukrainy
Inwazja na Ukrainę pokazała prawdziwy obraz „siły” armii rosyjskiej. Być może już tli się bunt w armii i wśród elit, widzących bezsens tysięcy ofiar bezsensownej wojny, której cele strategiczne wytyczone przez Putina legły w gruzach. I jestem przekonany, że są wśród dowódców rosyjskich tacy, będący w stanie ocenić rozmiary i konsekwencje tej wojennej katastrofy armii rosyjskiej, której sprawcą stał się niedoszły imperator.

Pasmo klęsk w konfrontacji z wydawało się słabszą armią ukraińską obnażyło mit wielkiej armii, budowany przez dziesiątki lat. Ale to już wiemy od blisko roku. Okazało się, że w Rosji najsilniejsza była propaganda, a nie armia Putina, którą zastraszał głównie NATO. I jak widać – największym sukcesem Putina było zbudowanie w świadomości europejskiej przekonania o niezwyciężonej armii imperium rosyjskiego. Bo realnej armii zbudować się jemu i jego skorumpowanym generałom nie udało.

Potrzebna była niezłomna postawa Ukraińców, którzy znakomicie pobili „niepokonanych”. Rosjanie w swojej totalitarnej propagandzie zmanipulowali emocjonalnie i intelektualnie elity państw europejskich, a w konsekwencji obywateli wolnej Europy. Ich groźby wzbudzały strach.

Artykuł został opublikowany w 12/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.