Orgazm na życzenie

Orgazm na życzenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Elektroniczny stymulator rozkoszy
Zamiast się umawiać na randki, bohaterowie "Śpiocha", komedii fantastycznonaukowej Woody’ego Allena, używali orgazmatronu - maszyny przypominającej kabinę prysznicową. Wchodzili do niej i osiągali orgazm po naciśnięciu guzika rozkoszy. Czy podobnie będzie wyglądało życie seksualne zabieganego człowieka początku XXI wieku? Naukowcy właśnie skonstruowali pierwszy elektroniczny stymulator orgazmu.

Kabina rozkoszy
Odkrycia dokonał przypadkiem Stuart Meloy, chirurg z instytutu anestezjologii i leczenia bólu w Winston-Salem w Karolinie Północnej. Podczas rutynowego zabiegu przeciwbólowego wywołał u pacjentki doznania seksualne. Kiedy zaskoczony zapytał, co się dzieje, zadowolona z rezultatu leczenia kobieta poprosiła, by nauczył tego jej męża.
Amerykański lekarz chciał za pomocą wszczepionych do rdzenia elektrod zablokować sygnały bólowe, które są przewodzone przez włókna nerwowe. Wystarczyło jednak, że ręka Meloya zadrżała, by tym razem zostały uaktywnione ośrodki odpowiedzialne za pobudzenie narządów płciowych. Tak powstał pomysł skonstruowania elektronicznego stymulatora orgazmu, którego produkcją zajmie się firma Medtronic z Minneapolis. Aparat składa się z wszczepianego pod skórę pośladków generatora (wielkości paczki papierosów) i połączonych z nim elektrod, które zostają umieszczone w rdzeniu kręgowym. Wkrótce zostanie przetestowany na pierwszych ochotnikach. Dotknięcie przycisku wystarczy, by wywołać orgazm o każdej porze dnia i nocy.

Kłopoty z orgazmem
Mózg człowieka uczestniczy we wszystkich etapach aktu seksualnego. Specjaliści z instytutu badań medycznych INSERM w Paryżu wykryli w płacie czołowym powiązane z sobą ośrodki, odpowiedzialne za doznania seksualne. Jeden z nich zostaje uaktywniony podczas odbierania informacji o zabarwieniu erotycznym, na przykład podczas oglądania filmu. W kolejnej fazie następuje pobudzenie części prawego płata, gdzie znajduje się strefa emocji i przyjemności, po czym dochodzi do serii reakcji fizjologicznych kontrolowanych przez podwzgórze. W trzeciej fazie w korze mózgowej rodzi się odczucie orgazmu. Nie jest to zatem prosty mechanizm, lecz seria powiązanych i uzupełniających się procesów.
Zarówno pożądanie, jak i przeżycie rozkoszy wymagają wielokrotnych sygnałów łączących mózg, układ nerwowy i lokalne reakcje fizjologiczne. Stale towarzyszą im procesy przeciwstawne, jak nazywa je neurobiolog Jean-Didier Vincent: podniecenie i zahamowanie, pożądanie i strach, rozkosz natychmiastowa i opóźniona. Orgazmu nie można zatem sprowadzić wyłącznie do fizjologii, mimo że jest on reakcją na serię bodźców. Istotną rolę w jego odczuwaniu odgrywają osobiste doświadczenia, wyobrażenia o miłości, a także mity oraz czynniki społeczne i kulturowe. - Seksu trzeba się nauczyć - twierdzi antropolog i psychiatra Philippe Brenot, autor książki "Jak stworzyć parę".

Stymulator rozkoszy
Stymulator orgazmu ma być przeznaczony dla kobiet cierpiących na anorgazmię - brak szczytowania. Zaburzenie to wcale nie należy do rzadkości. Dotyka nie tylko osoby sparaliżowane i zażywające leki. Co piąta kobieta ma trudności z osiągnięciem orgazmu - wynika z amerykańskich badań. Prawie tyle samo nie odczuwa satysfakcji z seksu (23 proc.), a dla co szóstej kontakty seksualne są bolesne. Wiele kobiet może zatem bardziej zadowolić wszczepienie implantu niż leczenie u seksuologa i zmienianie partnerów.
Seksualność kobiet jest wyjątkowo zaniedbanym zakamarkiem ludzkiej duszy, jak już na początku ubiegłego stulecia zauważył Zygmunt Freud. Tym razem może się jednak okazać, że po stymulator równie chętnie sięgną mężczyźni, nie ma bowiem wątpliwości, iż aparat ten będzie tak samo skuteczny u obu płci. Meloy zastanawia się nawet, czy nie należałoby tak go zaprogramować, by nie mógł być zbyt często używany.
Nie wiadomo tylko, jak często człowiek powinien przeżywać orgazm: raz lub dwa dziennie, a może kilka razy w tygodniu? Według Zbigniewa Lwa-Starowicza, nie ma reguły: niektóre pary kochają się nawet kilka razy tego samego dnia, innym natomiast wystarczy jedno zbliżenie w miesiącu.
Stymulator orgazmu może się stać jeszcze większym hitem marketingowym niż niebieskie tabletki na impotencję. Sondaż przeprowadzony w Internecie przez CNN wykazał, że aż 58 proc. uczestniczących w nim osób chętnie by to urządzenie wypróbowało. - Piętnastolatki gotowe są operacyjnie powiększyć sobie biust, być może będą starały się też o wszczepienie implantu miłości - twierdzi Jim Pfaus, neurobiolog z Uniwersytetu Concordia w Montrealu. Dla wielu osób zimnym prysznicem może być jedynie cena aparatu - 15 tys. dolarów, do których trzeba jeszcze doliczyć koszty zabiegu.

Więcej możesz przeczytać w 39/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.