Gadżetomania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy walizka może się sama nosić?
Projektant Martin Margiel zaproponował obuwie rekreacyjne zwane tabi boots - z dodatkową częścią na duży palec u nogi (co ma zapewniać komfort osobom spędzającym dużo czasu w środkach lokomocji). Niedawno wpadł na pomysł trójpalczastych rękawiczek - z myślą o tych, którzy chcą mieć swobodę ruchów w niskiej temperaturze. - W pięciopalczastych jest za zimno, a dwupalczaste ograniczają możliwości manualne - uzasadnia swój projekt. Hussejn Chala-yan wymyślił z kolei kurtki ze sztywnymi kołnierzami, na których można oprzeć głowę, a nawet uciąć sobie drzemkę. Światowi projektanci postanowili się zatroszczyć o ludzi żyjących w ciągłym ruchu i często podróżujących. Z myślą o nich powstają ubrania z wmontowanymi telefonami, kieszonkowe komory do wypoczynku, walizki z domem dla kota, a nawet przenośne mieszkania, które montuje się w jeden dzień.

Biuro w podróży
Ponad 1,3 mld ludzi latało do niedawna każdego roku samolotami. Po zamachach na WTC i Pentagon ich liczba maleje, natomiast szybko rośnie liczba podróżujących samochodami i pociągami. Tendencje te starają się wykorzystać projektanci i tworzyć kolekcje z myślą o tych, dla których liczy się przede wszystkim wygoda, praktyczność i jak najmniejszy bagaż podręczny. Najszybciej w szafach zadomowiły się wygodne ubrania w przygaszonych kolorach, z niemnących, "oddychających" materiałów, ze znaczną liczbą kieszeni czy wkomponowanych minitorebek.
"Nadejdzie dzień, w którym walizki będą się same nosiły" - pod takim hasłem przebiega najnowsza kampania reklamowa firmy Samsonite, która postanowiła zindywidualizować torby podróżne. W tym celu zatrudniła słynnego projektanta Philippe’a Starcka. Walizki są lekkie, małe, lecz pojemne, zdobione graffiti i napisami (wersja Dolce&Gabbana), mają mnóstwo przegródek, a czasem nawet osobne miejsce dla chomika lub kota. Podobne przedmioty projektuje Chanel czy Fendi. Niektóre torby i torebki wyróżnia dodatkowo wmontowany minikomputer lub radio ze słuchawkami. Amerykanka Sofia Hudson proponuje z kolei plecak, który błyskawicznie można przerobić na skomputeryzowane biuro na teleskopowych nogach.
Pracujący nomadowie już niedługo będą mogli jeszcze bardziej zmniejszyć swój bagaż i zabierać na wyjazdy służbowe przenośne komory relaksacyjne. Grupa belgijskich i francuskich projektantów wpadła na pomysł "komunikacyjnego szalika" z ciepłej wełny, w który wmontowany jest komputer, ekran, klawiatura, kamera oraz telefon. Użyteczność projektu bada obecnie francuski Télécom. Japończycy proponują przenośne komory w kształcie jaja (po złożeniu zajmują bardzo mało miejsca), które napełnia się aromatyzowanym powietrzem.

Ocieplanie komputera
Na podobnej zasadzie działa "kokon" szwedzkiej artystki Jennie Pineus. Konstrukcję zakłada się na głowę, co umożliwia izolację od świata zewnętrznego. Piętnastominutowy seans wycisza i relaksuje. Holenderska projektantka Hella Jongerius zatroszczyła się natomiast o tych, którzy mimo częstych podróży muszą dodatkowo pracować w domu. Jej zdaniem, przede wszystkim należy ocieplić zimne i bezduszne komputery. W myśl tej zasady Jongerius wkomponowuje ekran w oparcie aerodynamicznego łóżka, a klawiaturę w kolorową, miękką poduszkę.
Projektanci nie zapomnieli też o tych, którzy często zmieniają miejsce zamieszkania. Dla nich powstał townhaus - przenośny dom, który pięciu budowniczych, elektryk i 70-tonowy dźwig stawiają w ciągu dnia. Dom ma trzy piętra i powierzchnię 117 m2. Po złożeniu mieści się na trzech ciężarówkach. Mobilne mieszkanko kosztuje 560 tys. DM.
Najnowsze gadżety elektroniczne prezentowane na światowych wystawach przypominają te, które można oglądać w filmach science fiction. Na targach IBM 2000 w Kolonii Instytut Klausa Steilmanna zaprezentował bezprzewodowy komputer z wizjerem wirtualnej rzeczywistości i ekranem dotykowym, który nosi się na przedramieniu. Na Targach Mody i Biżuterii w Lipsku pokazano z kolei telefon komórkowy zintegrowany z okularami przeciwsłonecznymi zaprojektowany przez dwoje pomysłowych Finów - Anuliisa Attilainena i Ninę Hirvonen. Podobnego używał Tom Cruise w filmie "Mission Impossible".

Więcej możesz przeczytać w 44/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.