Potterom@nia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak najpopularniejszy czarodziej świata podbił globalną sieć

Harry Potter podbił świat multimediów, mimo że nie ma ani PlayStation, ani najnowszych gier i elektronicznych zabawek, ani nawet telewizora czy komputera. Na pytanie o bohatera książki Joanne K. Rowling wyszukiwarka Google podaje 70 tys. adresów w sieci, Altavista - ponad 20 tys., Fireball - 10 tys., podobnie Yahoo. Na niektórych stronach można układać puzzle ze scenami z filmu, zagrać w wirtualnego quidditcha, kupić niezbędne gadżety, a nawet poznać składniki magicznych eliksirów. Najmłodsi fani czarodzieja i jednocześnie autorzy stron o nim mają po kilkanaście lat.

Wszechnica wiedzy potterowskiej
Berliński fanklub stworzony przez dwie licealistki zrzesza ponad sto tysięcy członków z dwudziestu krajów. Ich strona domowa została uznana za jedną z najbardziej profesjonalnych. Aby poznać wszystkie tajemnice potterowskiej strony, trzeba najpierw przejść mały test i odpowiedzieć na pytania: kim jest Hagrid, jak mają na imię bracia Rona i gdzie zaopatrują się magicy z Londynu? Ci, którzy nie przebrnęli jeszcze przez wydane dotychczas części "Harry’ego Pottera", odsyłani są do leksykonu ułatwiającego poprawne rozwiązanie testu. Odwiedzający stronę spotykają się też na czatach, wspólnie rozwiązują quizy i zapraszają się na magiczne przyjęcia, na których obowiązują magiczne stroje. Na amerykańskich stronach powstają kolejne przygody Harry’ego, pisane przez najbardziej zagorzałych miłośników powieści. Autorka książki stwierdziła w jednym z wywiadów, że gdyby z jakiegoś powodu zabrakło jej pomysłu na dalsze przygody Pottera, z pewnością skorzysta z internetowych podpowiedzi.
W sieci można obejrzeć fragmenty filmu "Harry Potter i kamień filozoficzny", z czego z pewnością skorzystają polscy fani czarodzieja, którzy na premierę muszą czekać do 25 stycznia przyszłego roku. W najnowszym zwiastunie można zobaczyć, jak Harry i jego przyjaciel Ron grają w szachy, jak wygląda złoty znicz, Hogwart-Express, sowa Hedwiga czy profesor Dumbledore.
Czarodziej pada jednak czasem ofiarą internetowych dowcipnisiów. Firma Warner Bros. zamierza podjąć kroki prawne przeciwko autorom stron WWW, na których ulubiony bohater pojawia się jako gwiazda porno. Mały magik występuje tu w erotycznych filmikach i komiksach. Jedna ze scen pokazuje nawet lubieżne sztuczki Hermiony oraz seks z wrogiem Harry’ego - Draco Malfoyem. Firma mówi o skandalu i łamaniu prawa: naruszaniu praw autorskich i molestowaniu seksualnym dzieci odwiedzających strony ze swoim ulubionym bohaterem.

Maszynka do robienia pieniędzy
Marka Harry Potter oznacza obecnie tyle, ile maszynka do robienia pieniędzy - twierdzą ci, którym udało się zdobyć do niej prawo. Koncern AOL Time Warner, który odkupił od Joanne K. Rowling część praw autorskich, odnotował do tej pory wpływy w wysokości miliarda dolarów. Majątek zbijają też firmy produkujące potterowskie zabawki, na przykład elektroniczne miotły ze zintegrowanym monitorem, sensorem ruchu i dźwięku, smoka Norberta na baterie czy elektroniczną kolejkę Hogwart-Express, którą Harry dojeżdża do szkoły magii i czarów.
W tym roku jednym z najczęściej kupowanych upominków pod choinkę będzie gra komputerowa z małym czarodziejem w roli głównej. Prawa do niej uzyskała firma Electronik Arts. Programiści twierdzą, że mieli niełatwą przeprawę z autorką książki, która obstawała przy tym, by klimat powieści został w grze zachowany. Gracz wcielający się w postać małego magika będzie chodził do szkoły, uczył się zaklęć, odrabiał lekcje i pisał wypracowania. Nie można go też zabić. Specjaliści są przekonani, że Harry w wersji komputerowej stanie się równie kultową postacią jak wcześniej Super Mario firmy Nintendo.

Więcej możesz przeczytać w 49/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.