MACIEJ GRANIECKI
"Nie zawsze podzielałem jego poglądy, ale nigdy nie zauważyłem, by jego decyzja była podyktowana złośliwością, względami politycznymi czy innymi, nie wynikającymi z właściwego stosowania prawa" - tak premier Leszek Miller gratulował Maciejowi Granieckiemu, szefowi Biura Trybunału Konstytucyjnego, laureatowi Nagrody im. Andrzeja Bączkowskiego. Nagroda, której patronuje dziennik "Rzeczpospolita", przyznawana jest najlepszemu urzędnikowi państwowemu.
Wyróżnienie przyznawane jest od 1997 r. w rocznicę śmierci Andrzeja Bączkowskiego, działacza "Solidarności", a później wiceministra pracy w sześciu gabinetach oraz ministra pracy w rządzie SLD-PSL. Otrzymują je urzędnicy umiejący krzewić ideę służby publicznej, działając dla dobra państwa ponad podziałami politycznymi. Do kapituły nagrody należą Grażyna Bączkowska, wdowa po ministrze, jego współpracownicy i przyjaciele oraz laureaci nagrody z poprzednich lat. Graniecki otrzymał rzeźbę Marka Moderau oraz czek na 25 tys. zł.
Maciej Graniecki urodził się w 1951 r. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował w Kancelarii Rady Państwa i Urzędzie Rady Ministrów.
W 1993 r. został sekretarzem Rady Ministrów. W latach 1994-2001 pełnił funkcję szefa Kancelarii Sejmu. Od początku listopada tego roku kieruje Biurem Trybunału Konstytucyjnego. Współtworzył Polskie Towarzystwo Legislacji, którego prezesem jest od 1996 r.
HAMID KARZAJ
Czy Afganistan po rozprawieniu się z reżimem talibów zacznie się demokratyzować, modernizować i szybko stanie się normalnym państwem? Po pierwsze, przyszły rząd, którym pokieruje Hamid Karzaj, nie może być kontestowany, bo grozi to kolejną wojną domową. Po drugie, członkowie gabinetu muszą ogłosić akceptację status quo i zrezygnować z powiększania wpływów kosztem innych ministrów.
Nie będzie to łatwe, bo kontrolujący północny Afganistan generał Dostum już zapowiedział, że rządu skrojonego w niemieckim Petersbergu po prostu nie uzna. W piątek talibowie poddali Kandahar, swoją ostatnią twierdzę. "Kapitulacja tego miasta oznacza koniec rządów talibów w Afganistanie" - triumfował Karzaj. To on negocjował warunki poddania miasta. Porozumienie jednak ostro skrytykował jeden z bliskich współpracowników przyszłego premiera. Karzaj zapewnia, że przywódcy talibów i ich zagraniczni współpracownicy zostaną przekazani międzynarodowemu wymiarowi sprawiedliwości.
Hamid Karzaj urodził się w 1957 r. Wywodzi się z pasztuńskiego plemienia Popalzajów, z którego pochodziły dynastie królewskie rządzące Afganistanem od XVIII wieku do 1973 r. W latach 80. mieszkał w USA. W latach 1992-1994, po objęciu władzy przez mudżahedinów, był wiceszefem afgańskiego MSZ. W 1994 r. popierał talibów, ale zmienił zdanie, gdy w ich obozie coraz większą rolę zaczęli odgrywać ekstremiści. W 1997 r. ukrył się w Pakistanie.
GEORGE ROBERTSON
Zbliżenie Zachodu i Rosji po ataku terrorystycznym na Nowy Jork i Waszyngton zaczyna przybierać instytucjonalne formy. Rosja będzie miała przedstawiciela w Radzie NATO - zdecydowali ministrowie spraw zagranicznych państw paktu. "Zostawiamy sobie prawo do niezależnych od Rosji akcji" - zapowiedział jednak George Robertson, sekretarz generalny NATO.
Dotychczas Rosja współpracowała z paktem północnoatlantyckim w ramach Rady NATO - Rosja. Teraz współpraca ta ma się pogłębić. Co to dokładnie oznacza, dowiemy się za kilka miesięcy, po następnym spotkaniu szefów dyplomacji państw sojuszu. Ale jak zapisano w końcowym komunikacie, zacieśnianie więzów z Rosją nie może się odbywać "kosztem podstawowych celów NATO". Robertson podkreślił, że żadne państwo nie będące członkiem nie może wetować decyzji sojuszu. Polska poparła plan powiększenia rady. Decyzję szefów dyplomacji Rosjanie przyjęli z zadowoleniem. Minister spraw zagranicznych Igor Iwanow zapewnił, że jego kraj zamierza współdziałać, a nie torpedować prace rady.
George Robertson urodził się w 1946 r. Jest Szkotem, synem policjanta. Ukończył ekonomię na Uniwersytecie w Dundee. W 1978 r. po raz pierwszy został deputowanym Partii Pracy. Zasiadał m.in. w Radzie Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. W latach 1997-1999 pełnił funkcję ministra obrony w rządzie Tony’ego Blaira. Sekretarzem generalnym NATO jest od sierpnia 1999 r.
"Nie zawsze podzielałem jego poglądy, ale nigdy nie zauważyłem, by jego decyzja była podyktowana złośliwością, względami politycznymi czy innymi, nie wynikającymi z właściwego stosowania prawa" - tak premier Leszek Miller gratulował Maciejowi Granieckiemu, szefowi Biura Trybunału Konstytucyjnego, laureatowi Nagrody im. Andrzeja Bączkowskiego. Nagroda, której patronuje dziennik "Rzeczpospolita", przyznawana jest najlepszemu urzędnikowi państwowemu.
Wyróżnienie przyznawane jest od 1997 r. w rocznicę śmierci Andrzeja Bączkowskiego, działacza "Solidarności", a później wiceministra pracy w sześciu gabinetach oraz ministra pracy w rządzie SLD-PSL. Otrzymują je urzędnicy umiejący krzewić ideę służby publicznej, działając dla dobra państwa ponad podziałami politycznymi. Do kapituły nagrody należą Grażyna Bączkowska, wdowa po ministrze, jego współpracownicy i przyjaciele oraz laureaci nagrody z poprzednich lat. Graniecki otrzymał rzeźbę Marka Moderau oraz czek na 25 tys. zł.
Maciej Graniecki urodził się w 1951 r. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował w Kancelarii Rady Państwa i Urzędzie Rady Ministrów.
W 1993 r. został sekretarzem Rady Ministrów. W latach 1994-2001 pełnił funkcję szefa Kancelarii Sejmu. Od początku listopada tego roku kieruje Biurem Trybunału Konstytucyjnego. Współtworzył Polskie Towarzystwo Legislacji, którego prezesem jest od 1996 r.
HAMID KARZAJ
Czy Afganistan po rozprawieniu się z reżimem talibów zacznie się demokratyzować, modernizować i szybko stanie się normalnym państwem? Po pierwsze, przyszły rząd, którym pokieruje Hamid Karzaj, nie może być kontestowany, bo grozi to kolejną wojną domową. Po drugie, członkowie gabinetu muszą ogłosić akceptację status quo i zrezygnować z powiększania wpływów kosztem innych ministrów.
Nie będzie to łatwe, bo kontrolujący północny Afganistan generał Dostum już zapowiedział, że rządu skrojonego w niemieckim Petersbergu po prostu nie uzna. W piątek talibowie poddali Kandahar, swoją ostatnią twierdzę. "Kapitulacja tego miasta oznacza koniec rządów talibów w Afganistanie" - triumfował Karzaj. To on negocjował warunki poddania miasta. Porozumienie jednak ostro skrytykował jeden z bliskich współpracowników przyszłego premiera. Karzaj zapewnia, że przywódcy talibów i ich zagraniczni współpracownicy zostaną przekazani międzynarodowemu wymiarowi sprawiedliwości.
Hamid Karzaj urodził się w 1957 r. Wywodzi się z pasztuńskiego plemienia Popalzajów, z którego pochodziły dynastie królewskie rządzące Afganistanem od XVIII wieku do 1973 r. W latach 80. mieszkał w USA. W latach 1992-1994, po objęciu władzy przez mudżahedinów, był wiceszefem afgańskiego MSZ. W 1994 r. popierał talibów, ale zmienił zdanie, gdy w ich obozie coraz większą rolę zaczęli odgrywać ekstremiści. W 1997 r. ukrył się w Pakistanie.
GEORGE ROBERTSON
Zbliżenie Zachodu i Rosji po ataku terrorystycznym na Nowy Jork i Waszyngton zaczyna przybierać instytucjonalne formy. Rosja będzie miała przedstawiciela w Radzie NATO - zdecydowali ministrowie spraw zagranicznych państw paktu. "Zostawiamy sobie prawo do niezależnych od Rosji akcji" - zapowiedział jednak George Robertson, sekretarz generalny NATO.
Dotychczas Rosja współpracowała z paktem północnoatlantyckim w ramach Rady NATO - Rosja. Teraz współpraca ta ma się pogłębić. Co to dokładnie oznacza, dowiemy się za kilka miesięcy, po następnym spotkaniu szefów dyplomacji państw sojuszu. Ale jak zapisano w końcowym komunikacie, zacieśnianie więzów z Rosją nie może się odbywać "kosztem podstawowych celów NATO". Robertson podkreślił, że żadne państwo nie będące członkiem nie może wetować decyzji sojuszu. Polska poparła plan powiększenia rady. Decyzję szefów dyplomacji Rosjanie przyjęli z zadowoleniem. Minister spraw zagranicznych Igor Iwanow zapewnił, że jego kraj zamierza współdziałać, a nie torpedować prace rady.
George Robertson urodził się w 1946 r. Jest Szkotem, synem policjanta. Ukończył ekonomię na Uniwersytecie w Dundee. W 1978 r. po raz pierwszy został deputowanym Partii Pracy. Zasiadał m.in. w Radzie Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. W latach 1997-1999 pełnił funkcję ministra obrony w rządzie Tony’ego Blaira. Sekretarzem generalnym NATO jest od sierpnia 1999 r.
Więcej możesz przeczytać w 50/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.