Drugi akt stworzenia

Drugi akt stworzenia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Naukowcy zastępują Boga
Biblijny opis, jak to Bóg tchnął życie w ulepionego z gliny Adama, a potem z jego żebra stworzył Ewę, w dwa tysiące lat po narodzinach Chrystusa przestaje być jedynie przekazem religijnym. Biolodzy potrafią już się posługiwać narzędziami i materiałami zastrzeżonymi dotychczas wyłącznie dla Boga i natury: komórkami jajowymi, plemnikami, jądrem komórkowym i DNA. Informatycy natomiast zapowiadają, że stworzą inteligentniejsze od ludzi androidy, zdolne odczuwać emocje.

Człowiek z tkanki kostnej
Człowiek posiadł już umiejętność zapłodnienia w probówce oraz powoływania do życia organizmu z fragmentu dowolnej tkanki, na przykład kostnej. Właśnie w ten sposób, tzw. metodą Dolly, klonowane są ssaki. Wystarczy pobrać od dorosłego osobnika dowolną komórkę somatyczną (na przykład skóry czy włosów), gdyż każda zawiera pełen zestaw genów. Następnie trzeba tylko przenieść do nie zapłodnionego jajeczka jądro komórkowe zawierające DNA. Komórka jajowa zachowuje się tak, jakby została zapłodniona, i przekształca się w zarodek. Po wszczepieniu do narządów rodnych powstaje płód i nowe życie.
Zaledwie pięć lat po narodzinach owieczki Dolly klonowanie zwierząt stało się niemal rutynowym zabiegiem, jak stosowane od stuleci rozmnażanie roślin uprawnych. A jeszcze na początku lat 90. wydawało się, że nigdy nie będzie to możliwe! Amerykańska firma Advanced Cell Technology sklonowała niedawno pierwszy ludzki zarodek. "W przyszłym roku doprowadzimy do narodzin pierwszego ludzkiego klonu" - zapowiadają prof. Severino Antinori z Włoch oraz Panayiotis Zavos z Kentucky, autorzy tego kontrowersyjnego eksperymentu.
Podobnie będzie można ożywiać wymarłe gatunki zwierząt, jeśli tylko ich tkanki zachowały się w dość dobrym stanie. Specjaliści z australijskiej firmy biotechnologicznej BresaGen sklonowali w tym roku świnię z komórek, które przez ponad dwa lata przechowywane były w zamrażarce. Niedawno biotechnolodzy z Włoch i Szkocji doprowadzili do narodzin klonu wymierającego gatunku ssaków. Posłużyli się w tym celu komórkami skóry dwóch martwych muflonów znalezionych na Sardynii. Pobrane z nich DNA umieścili w opróżnionych komórkach jajowych owiec domowych, a potem uzyskane w ten sposób zarodki wszczepili do ich narządów rodnych. To pierwsza udana próba klonowania międzygatunkowego. Jeszcze w tym stuleciu w ogrodach zoologicznych mogą się pojawić wymarłe rośliny i zwierzęta, na przykład mamuty, a może nawet dinozaury. Wtedy nawet "Jurassic Park" przestanie być fantazją.

Patent na małpoluda
Możliwe jest nawet powołanie do życia Chimery, która w mitologii greckiej była ziejącym ogniem potworem, mającym postać lwa z głową kozy na grzbiecie i wężem zamiast ogona. Biolodzy z Instytutu Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN stworzyli krzyżówkę kozy i owcy - kozoowcę, mimo że oba gatunki są dalej spokrewnione niż małpy i ludzie. Uczeni z Uniwersytetu Stanu Wisconsin wyhodowali w komórkach jajowych krów 70 embrionów innych gatunków. Wprowadzili do nich materiał genetyczny pobrany z uszu owiec, świń, szczurów oraz małp (rezusów). Japończycy stworzyli już transgeniczną mysz z ludzkim chromosomem. Pracownicy dwóch amerykańskich firm połączyli jądro komórkowe człowieka z jajeczkiem zwierzęcia. Australijscy uczeni uzyskali zarodek z ludzkiego jądra komórkowego wprowadzonego do opróżnionej komórki jajowej świni. Podobne eksperymenty przeprowadziła firma Advanced Cell Technology - do hodowli hybrydowych embrionów wykorzystała jajeczka krowy. Czy podobne próby doprowadzą do stworzenia małpoluda, będącego skrzyżowaniem małpy i człowieka, centaura, czyli konia o głowie i torsie mężczyzny, harpii (ptaszyska z kobiecą twarzą) albo Minotaura z głową byka osadzoną na ludzkim ciele?

Homunkulus z retorty
W XXI stuleciu spełnią się najbardziej zabobonne fantazje i legendy, jak choćby te, że za pomocą magii można w dyni lub retorcie stworzyć homunkulusa - człowieka karzełka. Wprawdzie nikt nie ma zamiaru hodować ludzi w kapuście, jednak już dość długo można utrzymać rozwój płodu poza organizmem. Yoshonori Kuwabara, ginekolog z Uniwersytetu Tokijskiego, po 120 dniach ciąży usunął z macicy kozy płód i na siedemnaście dni przeniósł go do pojemnika z akrylu z podwójnymi ścianami, wypełnionego sztucznym płynem owodniowym. Czas ten do trzech tygodni przedłużył Nobuya Unno, naukowiec z tej samej uczelni. We Włoszech w sztucznej macicy rozwinęły się zarówno koźlątka, jak i pieski.
Za pomocą takiego inkubatora uczeni chcą ratować dzieci narodzone przed upływem 24. tygodnia ciąży (taki jest rekord przeżycia wcześniaka). Przy życiu będą utrzymywane coraz młodsze poronione płody, aż wreszcie będzie można stymulować ich rozwój od etapu zarodkowego. Pierwszy krok w tym kierunku uczynili amerykańscy specjaliści z Uniwersytetu Illinois, którzy skonstruowali komputerowo sterowane jajowody. Są to kanaliki z przezroczystego elastomeru o średnicy 0,2 mm wypełnione różnymi płynami, w których zarodek - w zależności od etapu rozwoju - przesuwany jest do odpowiedniego środowiska odżywczego. Jeśli w przyszłości będzie go można od razu przenieść do sztucznej macicy, spełni się szokująca prognoza Aldousa Huxleya sprzed 70 lat. Angielski pisarz przewidywał w "Nowym wspaniałym świecie", że w laboratorium będzie można odtworzyć cały proces rozwoju płodowego - od momentu zapłodnienia do ukształtowania się organizmu zdolnego do samodzielnego życia.

Mądrość Salomona
Człowiek będzie stopniowo schodził z naturalnej drogi rozwoju - przewidują futurolodzy. "Skończy się historia człowieka i narodzi się nowa istota" - prognozuje Francis Fukuyama. Jaka? Naukowcy twierdzą, że genetyczne manipulacje ludzkim zarodkiem, pozwalające na leczenie chorób dziedzicznych, doprowadzą do powstania nowego gatunku homo sapiens. Informatycy i twórcy robotów zapowiadają nastanie ery istot inteligentnych, zbudowanych z krzemu i metali szlachetnych, zdolnych konkurować z ludźmi, a nawet przewyższających ich umiejętnościami. "Ziemię opanują cyborgi. Konkurować z nimi będą w stanie jedynie ludzie udoskonaleni genetycznie" - twierdzi prof. Hans Moravec z uniwersytetu w Pittsburghu. Pytanie tylko, czy człowiek wykaże się boską mądrością, gdy zajmie miejsce przeznaczone dotychczas wyłącznie dla Stwórcy. Czy będzie umiał kontrolować siły, które wyzwoli w trakcie drugiego aktu stworzenia?

Więcej możesz przeczytać w 51/52/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.