Poczta

Dodano:   /  Zmieniono: 
W obronie zniżek
Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa solidaryzuje się ze studentami walczącymi o zaniechanie zmian ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu. KRSZWK ma świadomość wielkich kłopotów władz Rzeczypospolitej Polskiej związanych ze zrównoważeniem budżetu państwa. Ze zrozumieniem też przyjmuje do wiadomości wiele bolesnych dla całego społeczeństwa oszczędnościowych decyzji rządu, w tym także dla środowiska akademickiego (zablokowano nakłady na inwestycje, wstrzymano przekazywanie środków na pomoc materialną dla studentów, zapowiedziano cięcia w tegorocznej dotacji na działalność dydaktyczną uczelni). Kolegium uważa jednak, że szukanie oszczędności poprzez pozbawienie studentów prawa do 50 proc. zniżki na zakup biletów uderzy przede wszystkim w najbiedniejszych, których nie stać na wynajem w mieście akademickim stancji i którzy są zmuszeni do korzystania z usług komunikacji. Według szacunków, proponowana zmiana ustawy przyniesie budżetowi minimalne korzyści, odbije się ona jednak bardzo niekorzystnym echem w środowisku studenckim, dając mu sygnał odwrotu nowego rządu od polityki upowszechniania edukacji na wszystkich szczeblach. Dlatego kolegium rektorów z całym przekonaniem opowiada się za odstąpieniem władz od pomysłu zlikwidowania zniżek dla studentów.

Kolegium Rektorów
SzkóŁ WyŻszych Krakowa

Artyści u spowiedzi
Irena Wiszniewska przemyca w artykule "Artyści u spowiedzi" (nr 49) tezę sugerującą prawie nieograniczoną wolność wyrazu artystycznego. Co jest twórczego w dorysowaniu wąsów Matce Boskiej? Czy to zrobił artysta? Czy wystawa w Brukseli miała wywołać pozytywne wrażenia estetyczne u odbiorców, obrazić uczucia religijne katolików, czy też sprowokować reakcję mediów? Człowiek, który narusza wolność drugiego, musi się liczyć z naruszeniem własnej wolności, musi brać odpowiedzialność za to, co robi. Tolerancja wzmacnia demokrację, ale przyzwolenie na głupotę i nihilizm z pewnością ją niszczy.

WOJCIECH BUDZIŃSKI

Argentyńskie tango
Zdjęcie do artykułu "Argentyńskie tango" (nr 48) zostało opatrzone błędnym podpisem. Sąd Antymonopolowy nakazał zmianę wzorów umów firmie Auto Plan, a nie konsorcjum Autotak. Za pomyłkę przepraszamy.

Redakcja

Partacze kręcą
Deprecjonowanie dorobku filmowców na arenie międzynarodowej działa na mnie dość przygnębiająco. Szczególnie deprymujące jest oświadczenie Tomasza Raczka w artykule "Partacze kręcą" (nr 48), że żadne szanujące się kino na świecie nie zaryzykuje wyświetlania polskiego filmu. Jak mam na to zareagować, skoro moje filmy były wyświetlane w ostatnich latach w najlepszych włoskich kinach, na czele z niezwykle prestiżowym Nuovo Sacher w Rzymie, kinie Nanniego Morettiego, który "Historie miłosne" pokazywał ponad miesiąc, podobnie "Tydzień z życia mężczyzny". "Duże zwierzę" przewinęło się przez wszystkie prestiżowe sale Stanów Zjednoczonych i Europy. Film był wyświetlany od Seattle po Sa~o Paulo, od Los Angeles po Jerozolimę. Filmy Zanussiego, Majewskiego, Glińskiego i moje są uczestnikami wszystkich ważniejszych festiwali światowych.
(...) Kilka miesięcy temu we "Wprost" w artykule Justyny Kobus przeczytałem: "W Cannes, Wenecji, Berlinie, czyli na najważniejszych festiwalach świata, nasze obrazy są od lat nieobecne w głównych konkursach. Konsekwencją tego jest ich nieobecność w kinach". Moje dwa filmy w ciągu ostatnich pięciu lat zdobyły prestiżowe nagrody na festiwalu w Wenecji, a "Duże zwierzę" w Karlovych Varach. Właśnie po Wenecji moje filmy znalazły dystrybutora i były wyświetlane w kinach. (...)
Problem nieobecności polskich filmów w kinach w dużej mierze nie jest winą twórców, ale skomercjalizowanych czy kupionych przez amerykańskich potentatów dystrybutorów europejskich. Czy tak samo należy więc krytykować twórców niemieckich, holenderskich, włoskich, rosyjskich, czeskich, że ich filmów nie wyświetlają polskie kina? (...)

JERZY STUHR
Kraków

Nagi Nobel
Dobrze, że redakcja odsłoniła kulisy działalności Akademii Szwedzkiej przyznającej Nagrody Nobla ("Nagi Nobel", nr 50). Zarazem trochę przykro, bo odżyły zadawnione żale do Szwedów, zwłaszcza za niedocenienie wartości pisarskiej autora "Przedwiośnia", Stefana Żeromskiego. Laureata tegorocznej nagrody literackiej, brytyjskiego pisarza pochodzenia hinduskiego z Trynidadu, uznano za spadkobiercę Conrada. "Jego styl, walory twórcze - pisano - można uznać za spuściznę Josepha Conrada". Ciekawy jestem, czy Polak z Berdyczowa, Teodor Józef Konrad Korzeniowski, czyli angielski pisarz Joseph Conrad, był zgłaszany do Nagrody Nobla. Ot choćby za "Lorda Jima" lub "Zwierciadło morza". Bardzo chciałbym się dowiedzieć, czy w dokumentach Akademii Szwedzkiej istnieje jakiś ślad dotyczący nominacji Conrada do nagrody.

BOHDAN RĄCZKOWSKI
Warszawa

Mała biała plama
W opisywanym przez Waldemara Kuczyńskiego spotkaniu ("Mała biała plama", nr 50) udział wziął oczywiście kardynał Józef Glemp, a nie, jak mylnie podaliśmy, Stefan Wyszyński. Błąd nie powstał z winy autora.

Redakcja

Dom bezdomnych
Od dziesięciu lat badam problem bezdomności, dochodząc do wniosków odmiennych od tych, które przypisano mi w artykule "Dom bezdomnych" (nr 49). Odmawiam firmowania tezy, że bezdomni korzystający z pomocy państwa, i z pomocy w ogóle, mają przez to mniejsze szanse na wyjście z bezdomności lub choćby częściowe usamodzielnienie się. Jest odwrotnie. Wyjść z bezdomności można niemal wyłącznie dzięki dobrze działającym państwowym, ewentualnie gminnym ośrodkom. Inną sprawą jest nie umotywowane zapewnianie dobrobytu bezdomnym, ale przecież w Polsce borykamy się z problemem odwrotnym - ostrym deficytem pomocy na poziomie elementarnym. Dane dotyczące zjawiska bezdomności podawane przez autorów artykułu też są nieprawdziwe. W Polsce jest około 40 tys. bezdomnych. Jeśli jednak potraktujemy poważnie liczby przytaczane przez autorów i przyjmiemy, że bezdomnych jest 500 tys., a miejsc w ośrodkach niespełna 10 tys., oraz że tylko teoretycznie przysługuje bezdomnym prawo do mieszkania socjalnego, to jak mają oni nie polubić ulicznej bezdomności? Czy mogą być niezależni od darmowych jadłodajni i punktów wydawania czystej odzieży? Przypisywanie tym ludziom wyboru bezdomności, w tym brudu i zawszenia, znakomicie tłumaczy potrzebę pozostawienia ich bez pomocy i agresję skierowaną przeciw nim.

dr ANDRZEJ PRZYMEŃSKI
Akademia Ekonomiczna w Poznaniu

Odpowiedź autorów: Nie ma w naszym artykule sugestii, by pozostawiać bezdomnych bez opieki. Chcieliśmy tylko wskazać, jaki styl życia preferują bezdomni i w jaki sposób państwo opiekuńcze przyzwyczaja ich do syndromu bezdomności. Uważamy, że bardziej szkodliwe jest lansowanie tezy: "im większa pomoc państwa, tym łatwiej wyjść z bezdomności". Nie wiemy, jak dr Przymeński wyliczył, że w Polsce jest tylko 40 tys. bezdomnych, skoro kilka największych ogólnopolskich organizacji pozarządowych oferujących od kilku lat pomoc bezdomnym podaje znacznie wyższe dane - nawet do pół miliona. Poza tym wszystkie wypowiedzi naszego rozmówcy były autoryzowane.

Marcin Kowalski
Violetta Krasnowska

Mundurowa biurokratura
Czytelnikom artykułu "Mundurowa biurokratura" (nr 47) należy się kilka krótkich informacji, jak faktycznie obecnie funkcjonuje Sztab Generalny WP i jakie planowane są w nim zmiany. Historia sztabu liczy już ponad 80 lat. Jego rola, zadania, struktura i podległość ulegają ciągłym zmianom. Współczesny Sztab Generalny WP jest częścią składową Ministerstwa Obrony Narodowej. W ramach tego ministerstwa spełnia on funkcje związane z planowaniem i koordynacją wszelkich działań sił zbrojnych. Jednocześnie sztab jest organem przy pomocy którego - zgodnie z ustawą o ministrze obrony narodowej - szef Sztabu Generalnego WP dowodzi siłami zbrojnymi w imieniu tegoż ministra. Przy tworzeniu obecnej struktury SG WP korzystano z doświadczeń z historii, konsultowano się też z państwami natowskimi. W krajach NATO sztaby obrony funkcjonują podobnie, realizują analogiczne zadania i mają zbliżoną strukturę. SG WP jest głównym organem odpowiedzialnym za współpracę wojskową z NATO. W organach wojskowych sojuszu pełnią służbę oficerowie podlegający szefowi SG WP.
Sztab Generalny ulega ciągłym przemianom. Obecnie również planuje się dostosowanie jego struktury do nowych potrzeb. W bieżącym roku utworzony został na przykład Oddział Operacji Specjalnych i Oddział HNS. W najbliższym czasie powstaną nowe komórki, zajmujące się m.in. planowaniem prac badawczych, zakupów sprzętu, systemu obrony przed bronią masowego rażenia, powszechnej obrony przeciwlotniczej i dyscypliny wojskowej.

płk ZDZISŁAW GNATOWSKI
Sztab Generalny Wojska Polskiego

Kalendarz Gierałtowskiego
Chciałbym zaprosić czytelników "Wprost" na promocyjną sprzedaż autorskiego kalendarza prezentującego moje fotografie. Spotkanie odbędzie się w galerii Studio Gierałtowskiego w Warszawie przy ulicy Dzielnej 1 (róg ulicy Zamenhoffa) 19 grudnia 2001 r. między 16.00 a 20.00. Dochód ze sprzedaży zostanie przekazany hospicjom dla nieuleczalnie chorych dzieci w Mysłowicach i Lublinie. Wydawcą kalendarza jest PKN Orlen SA.

Krzysztof Gierałtowski
Więcej możesz przeczytać w 51/52/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.