Kilogram wieszcza

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Brudny, nieporządny, ciągle cygara palący", "paszczę, to jest gębę, ma okropną", "bieda, że geniusz musi być wariatem" - tak widzieli poetę polscy emigranci, razem z nim szlifujący paryskie bruki
Wszystkie kochanki Adama Mickiewicza

Encyklopedia wiedzy o życiu i twórczości Adama Mickiewicza podobałaby się Boyowi, odbrązawia bowiem naszego wieszcza, nie ujmując przy tym nic wielkości jego poezji.
Autor "Pana Tadeusza" należy do tych postaci, o których niby wiemy wszystko, a w gruncie rzeczy niewiele. Kto, poza fachowcami, słyszał choćby o tym, że Mickiewicz chciał razem z Chopinem napisać narodową operę? Że napisał dwie sztuki w języku francuskim, ale żaden teatr nie chciał ich wystawić? Że niewiele brakowało, a zostałby klasykiem literatury science fiction? (gdyby opublikował "Historię przyszłości", wyprzedziłby Verne’a!).
Ma rację współautor encyklopedii Jarosław Marek Rymkiewicz, twierdząc, że nie można ustalić wszelkich faktów związanych z Mickiewiczem. Czytelnicy opasłego (688 stron, prawie kilogram wagi) tomu "Mickiewicz - encyklopedia" mogą jednak być zaszokowani informacją, że na dobrą sprawę nie wiadomo nawet, gdzie ani kiedy poeta się urodził. Niepewna jest też przyczyna jego śmierci - podobno twórcę "Dziadów" zabiła nie cholera, lecz... faszerowana kaczka popita winem.

Szlifowanie ideału
Fałszowanie biografii Mickiewicza zaczęło się już w XIX wieku. Część dokumentów spalił sam poeta przed wyjazdem do Turcji, jakby przeczuwając, że już nie wróci z tej podróży. Dzieło zniszczenia kontynuował jego syn Władysław, który poświęcił wiele energii, aby odnaleźć i unicestwić listy i pamiętniki mogące rzucić cień na "duchowego przewodnika narodu".
Na emigracji Mickiewicz miał wielu wrogów. Demokraci zarzucali mu konserwatyzm, konserwatyści - socjalistyczne ciągotki, wolnomyśliciele - religijny fanatyzm, katolicy - herezję, patrioci - zaściankowość, weterani powstania listopadowego - tchórzostwo. Najbardziej nie podobała się rodakom jego działalność w Kole Sprawy Bożej, utworzonym przez Andrzeja Towiańskiego. Głoszone tam teorie wyśmiewał m.in. filozof Bronisław Trentowski, twierdząc, że mesjanizm to choroba psychiczna, którą trzeba leczyć ("wiadrami zimną wodę lać na głowę", "przystawić parę kop pijawek", "wstrząsnąć czubatką potężnie"). Kult wieszcza stał się obowiązującą normą dopiero po jego śmierci.
Encyklopedia, pierwsze tego typu wydawnictwo na naszym rynku, jest pasjonującą lekturą nie tylko dla polonistów, a przy tym pozycją poważną, opatrzoną stemplem Instytutu Badań Literackich PAN (jej autorzy mają za sobą lata mickiewiczowskich studiów). Składa się z czterystu miniesejów. Jedne hasła dotyczą miejsc i osób znanych poecie, inne mówią o wydarzeniach związanych z jego życiem, jeszcze inne poświęcone są twórczości Mickiewicza.

Kochaś niewierny
Autorzy encyklopedii nie owijają niczego w bawełnę. Piszą o chorobie psychicznej żony Mickiewicza Celiny, o pożałowania godnym sporze poety z papieżem Piusem IX (który kilka jego dzieł umieścił na indeksie). Potrafią wytknąć bohaterowi nie tylko nadmierne upodobanie do piwa, ale i lekceważący stosunek do Norwida i Słowackiego. Przedstawiają imponującą listę miłości Mickiewicza. Poczet muz otwiera tajemnicza "Johasia", zamyka zaś demoniczna Ksawera Deybel, paryska guwernantka dzieci poety (wieszcz miał z nią nieślubną córkę, "rudą i rezolutną" Andrée). Za młodu autor "Konrada Wallenroda" prowadził się jeszcze gorzej. Ponoć romans z Marylą Wereszczakówną zaczął się wówczas, gdy ta była już mężatką. W tym samym czasie poeta pocieszał się w ramionach sąsiadki - również mężatki i matki czwórki dzieci. Z kolei podczas pobytu na Krymie zadawał się z agentką rosyjskiej policji.
Czwórka naukowców wydobyła też z zapomnienia galerię pysznych typów ludzkich, takich jak pułkownik-emigrant, który uwierzywszy w wędrówkę dusz, uznał, że w poprzednim wcieleniu był wołem, i w związku z tym co jakiś czas znacząco porykiwał, czy szambelan Bajkow, prześladowca wileńskiej młodzieży, który padł rażony apopleksją, gdy jego sanie przejeżdżały pod Ostrą Bramą. Zwłoki Bajkowa nieznani sprawcy wywlekli z grobu i rzucili krukom na pożarcie. Sensacyjne są też losy niektórych pamiątek po wieszczu. Sztambuch Moszyńskiego, do którego młody Mickiewicz wpisywał swoje wiersze, cudem odnaleziony w latach 90. trafił w ręce... pruszkowskiej mafii.
Osobna kategoria to hasła opowiadające o snach poety, jego kulinarnych upodobaniach oraz... roli insektów w życiu i twórczości Mickiewicza. Jeśli wierzyć autorom encyklopedii, pan Adam panicznie bał się pająków, przez co miał trudności z nauką pisania, gdyż czarne litery kojarzyły mu się właśnie z nimi. O piwie była już mowa, zaś wino pomagało młodemu poecie wprawić się w trans oraz improwizować. Zapisywanie tak powstałych poematów było jednak surowo zabronione. Dzisiaj żałują tego zarówno wielbiciele Mickiewicza, jak i jego prześmiewcy.

Więcej możesz przeczytać w 2/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.