Druga Argentyna?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Spotkanie internetowe z profesorem ZBIGNIEWEM BRZEZIŃSKIM, ekspertem ds. sytuacji międzynarodowej
 
Andrzej Kropiwnicki: Czy ocieplenie kontaktów między Bushem a Putinem zaszkodzi spójności NATO?
Zbigniew Brzeziński: Po 11 września stosunki Rosji ze Stanami Zjednoczonymi wyraęnie się poprawiły. Pakt Północnoatlantycki rozumiany jako zintegrowany alians polityczno-wojskowy jeszcze długo będzie się wyraęnie różnił od Rosji. Sytuacja w Moskwie zmienia się, to prawda, ale miną lata, nim ten kraj naprawdę zbliży się do standardów NATO.
Wojtas: Czy poszerzone, a więc i osłabione NATO rzeczywiście jest dla Polski gwarancją bezpieczeństwa?
- Rozszerzenie NATO powiększa strefę bezpieczeństwa w Europie i zarysowuje wyraęnie granice geopolityczne. To bardzo korzystne dla Polski, bo tym samym zmniejsza się ryzyko konfliktu, w który nasz kraj mógłby zostać wciągnięty.
Janosik: Rosja nie może podporządkować nas siłą, więc próbuje zrobić to poprzez uzależnienie od swego gazu.
- Nie jestem wrogiem bliskich kontaktów gospodarczych Polski z Rosją, ale sprzeciwiałbym się porozumieniom uzależniającym nas od Moskwy. W tej kwestii w zupełności podzielam niepokój Jana Nowaka-Jeziorańskiego.
Emikrystek: Kiedyś proponowano panu start w wyborach prezydenckich w Polsce. Dlaczego pan odmówił?
- W pierwszej kolejności prawo do tego zaszczytu mieli Lech Wałęsa i Tadeusz Mazowiecki. Nie widziałem wówczas żadnego powodu, który mógłby uzasadnić moje przybycie z zewnątrz i odbieranie tego, co im się należało.
Khaled: Czy dotacje, które zaproponowała nam Bruksela, rzeczywiście wydają się panu za małe? Nasi politycy byli oburzeni.
- Po pierwsze, już sama obecność Polski w unii zwiększa nasze szanse na sukces gospodarczy. Po drugie, silna grupa polskich polityków we władzach unii może spowodować, że warunki sugerowane dziś przez Komisję Europejską w przyszłości zmienią się na naszą korzyść.
Norbi: Czy po 1989 r. wyobrażał pan sobie Polskę jako kraj rządzony przez postkomunistów z Samoobroną w roli opozycji?!
- Bezpośrednią przyczyną takiej sytuacji jest to, że w Polsce nie stworzono systemu partyjnego, w którym istniałyby zarówno prawdziwie demokratyczna lewica, jak i prawica oraz centrum. Taki układ umożliwiałby rotację władzy. Niestety, z powodu rozproszenia prawicy postkomuniści skonsolidowali się, a potem przejęli władzę.
Kobieta: Co w najbliższym czasie może być największym zagrożeniem dla Polski?
- O ile sytuacja zewnętrzna Rzeczypospolitej jest dobra, a wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze lepsza, o tyle sytuacja wewnętrzna poważnie mnie niepokoi. Myślę tu przede wszystkim o niezbyt stabilnej gospodarce i związanych z nią napięciach społecznych. Wstrzymałbym się na razie ze zbyt prostymi porównaniami, ale widzę niestety pewne analogie między tym, co może nastąpić w Polsce, a tym, co niedawno wydarzyło się w Argentynie.
Barbara: Czy nie lepsza dla Polski byłaby rezygnacja z wchodzenia do UE i koncentracja na ścisłej współpracy z USA? Kraje azjatyckie nieęle na tym wyszły.
- Sytuacja Polski i krajów azjatyckich jest zupełnie inna. Dokonując jakichkolwiek porównań, trzeba wziąć pod uwagę dotychczasowe konsekwencje tragicznego położenia geopolitycznego Polski. Tylko wejście do unii może przynieść pozytywne zmiany, a poza tym Polska jako członek UE będzie ważniejszym i lepszym partnerem dla USA.
Więcej możesz przeczytać w 8/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.