Skarb partii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kubuś Puchatek odkrył, że jedyny powód, dla którego pszczoły robią miód, to ten, żeby on go jadł
Trzy miliardy złotych rocznie kosztuje utrzymanie zarządów i rad nadzorczych spółek skarbu państwa 
A skoro na taki pomysł wpadł miś o bardzo małym rozumku, to trudno, aby tego odkrycia nie dokonali nasi kolejni premierzy: Pawlak, Oleksy, Cimoszewicz, Buzek (a właściwie nadpremier Krzaklewski) i premier Miller. I tak od 1993 r. (za czasów Mazowieckiego i Bieleckiego było jednak trochę inaczej) przy każdej zmianie rządów odbywa się czystka w firmach skarbu państwa. Nowa ekipa oskarża poprzednią o niekompetencję i wymienia jej mianowańców na "bezpartyjnych fachowców" ze swojego rozdania.

Skala miodu i dziegciu
Rzecz idzie o niemałe pieniądze. Zacznijmy od posad. Mamy ponad 2 tys. firm i spółek o charakterze państwowym o wartości niemalże 150 mld zł - w każdej trzy-, pięcioosobowy zarząd i siedmio-, dziewięcioosobowa rada nadzorcza. W sumie około 25 tys. stanowisk. Koszt ich obsadzenia można szacować (bez lanci, laptopów, komórek, ale z ZUS) na 3 mld zł rocznie. Do tego trzeba doliczyć fundusze i agencje (o których likwidacji coraz mniej się mówi) oraz mnożące się jak komary po mokrej wiośnie spółki pochodne. Pieniądze wydawane tylko po to, aby iluś tam funkcjonariuszy partyjnych miało z czego żyć, są w tym wszystkim najmniej ważne. Bardziej szkodliwe jest wykorzystywanie pieniędzy pochodzących z firm w celach partyjnych i prywatnych. Przypomnijmy tylko dwie takie afery. Za poprzednich rządów obecnej koalicji powstała z publicznych pieniędzy Międzynarodowa Korporacja Gwarancyjna, która była właścicielem Polskiego Funduszu Gwarancyjnego, który był właścicielem Chemii Polskiej, która była właścicielem Międzynarodowej Korporacji Gwarancyjnej. W ten sposób wyprowadzono z budżetu kilkaset milionów państwowych pieniędzy - prawdopodobnie nie do odzyskania. Natomiast w marcu 2000 r. KGHM Metale, spółka zależna od KGHM Polska Miedź SA, Polski Koncern Naftowy SA (PKN), Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA (PSE) kupiły po 12 proc. akcji Telewizji Familijnej SA, płacąc po 26 mln zł. I tak z państwowych pieniędzy utworzono prywatno-partyjną telewizję, bardzo kiepską zresztą.Najgorsze jest to, że zahamowanie prywatyzacji oraz nasilenie korupcyjnych powiązań między sektorem publicznym i prywatnym wpływa hamująco na wzrost gospodarczy. I to nie tylko z tego względu, że owe państwowe spółki zajmują się wszystkim, tylko nie zwiększaniem efektywności. Także dlatego, że są współodpowiedzialne - ponieważ otrzymują kryptodotacje i odprowadzają niewielkie podatki - za powiększanie się dziury budżetowej. Także dlatego, że znajdując się na uprzywilejowanej pozycji, mają łatwiejszy dostęp do banków i wypierają z rynku kapitałowego inne firmy. O prostej zależności między stopniem prywatyzacji gospodarki a jej wzrostem niby wszyscy politycy wiedzą. Kiedy jednak przejmują władzę, jakoś o tym zapominają. Skłonni są także kombinować na różne sposoby, jak by tego miodu nie prywatyzować.

Złota akcja
Jeśli sektor prywatny będzie jak największy, będzie mało miodu do podzielenia i karuzela z prezesami będzie się kręcić znacznie słabiej. Minister Kaczmarek zgadza się z tą diagnozą. Zastrzega jednak, że szybka prywatyzacja nie jest możliwa. Znaczy to, że jedynym hamulcem przed zawłaszczaniem majątku publicznego będzie głos opinii publicznej i jej głosy w następnych wyborach.Gdyby ktoś chciał sytuację uzdrawiać, to potrzebne są rozwiązania zastosowane przez Węgrów (i - w mniejszym stopniu - Czechów). Sprowadzają się one do:w ustalenia kryterium częściowego i całkowitego wyłączenia firm z prywatyzacji w wprowadzenia kateg
rii złotej akcji i jednoznacznego określenia związanych z nią uprawnień w sporządzenia enumeratywnego wykazu przedsiębiorstw wyłączonych z prywatyzacji z podziałem na: jednoosobowe spółki skarbu państwa i firmy z udziałem państwa oraz złotą akcją (kategoria własności częściowej bez złotej akcji nie ma ekonomicznego sensu i jest korupcjogenna, wobec czego nie powinna istnieć)
w szybkiej prywatyzacji wszystkich pozostałych spółek skarbu państwa.

Więcej możesz przeczytać w 8/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.