Dwunasta awantura

Dodano:   /  Zmieniono: 
Spotkanie internetowe z MARIANEM KRZAKLEWSKIM, przewodniczącym NSZZ Solidarność



Andrzej Kropiwnicki: Wierzy pan w połączenie związków zawodowych w Polsce?
Marian Krzaklewski: W połączenie sił w konkretnych akcjach tak, ale nie w połączenie central. Związkom potrzebne jest zróżnicowanie.
Korq: Manifestację z postkomunistycznym OPZZ jednak zorganizowaliście! Nie wstyd?
- To były autonomiczne decyzje struktur zakładowych i regionalnych, wynikające ze wspólnych interesów. Jako związek realizujemy jednak własny scenariusz, którego kulminacją będzie kilkudziesięciotysięczna manifestacja 26 kwietnia w Warszawie. 26 kwietnia, a nie 1 maja. Różnica mała, ale istotna.
Uszczyp: Chcecie doprowadzić do strajków w takiej skali jak ostatnio we Włoszech?
- Prawdopodobny jest ostrzegawczy strajk generalny. Nie chciałbym jednak, żeby doszło do użycia tak radykalnych środków. Mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś się dogadamy.
Mentorka: Walcząc z kodeksem pracy, działacie przeciwko bezrobotnym.
- To nieprawda. Przede wszystkim dlatego, że proponowane przez rząd zmiany w kodeksie pracy wcale nie przyniosą wzrostu zatrudnienia. Poza tym w naszym związku mamy 30 biur, w których nieodpłatnie prowadzimy pośrednictwo pracy. Negocjujemy, i to z powodzeniem, pakiety socjalne w restrukturyzowanych firmach, co ogranicza liczbę bezrobotnych. Proszę pokazać mi instytucję, która w takim zakresie nieodpłatnie pomaga bezrobotnym.
Pretor: Im bardziej liberalny kodeks pracy, tym korzystniejsze warunki dla pracodawców i tym więcej nowych miejsc pracy.
- Niekoniecznie. Bardzo liberalny kodeks stwarza nieuczciwą konkurencję między pracodawcami i złą atmosferę w firmie. Chciałbym przypomnieć, że liberalny prof. Gary S. Becker, laureat Nagrody Nobla, twierdzi, iż 70 proc. kapitału firmy to kapitał ludzki. O pracowników trzeba dbać, a liberalizacja kodeksu ku temu nie zmierza.
Olaf: Związki zawodowe się przeżyły. Na manifestacje przychodzi garstka, a pracodawcy i tak wiedzą, że dobry pracownik to pracownik zadowolony. Jesteście mamutami.
- Nie szanuje pan ludzi. Pracownik to taki sam człowiek jak pracodawca i trzeba go tak samo traktować. A co do mamutów, to zapraszam na manifestację. Zapewniam, że będzie nas więcej niż garstka!
Uszczypliwy: Związków i tak nie ma tam, gdzie są potrzebne. W supermarketach jakoś o was nie słychać.
- Myli się pan. W supermarketach są związki zawodowe. Organizowanie ich przypomina czasy dawnej "Solidarności". Ludzie spotykają się w prywatnych mieszkaniach, wpisują się na listy, a potem idą z nimi do pracodawców. Jeśli ktoś ma z tym kłopot, może się skontaktować z nami i poprosić o pomoc.
jogurek: Czy to normalne, że pracownicy stoczni gdyńskiej żądają od państwa zagwarantowania im pracy?
- Jesteśmy jedynym państwem, w którym stocznie nie są w wspierane przez państwo. Jak możemy konkurować, skoro na starcie jesteśmy o 10-15 proc. słabsi?
Paweł: Ostatnio często pojawia się pan w telewizji. Próba spektakularnego powrotu?
- Faktycznie, pojawiam się. A wszystko za przyczyną pana Millera, który - nie mając innych propozycji dla przedsiębiorców - rzucił im kodeks pracy na zakąskę. Zapomniał tylko, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Zresztą rząd Millera w ogóle lubi ostre spięcia. Ostatnie zamieszanie to - zgodnie z moimi wyliczeniami - już dwunasta awantura od wyborów. Nieźle.
Anak: Dlaczego nie wziął pan teki premiera, kiedy można było, i wybrał rolę szarej eminencji?
- Zostałem na czele związku, bo chciałem stabilizować relacje między rządem i związkiem. Teraz widzę, że łatwiej pracowałoby mi się na stanowisku premiera. Ale co zrobić? Polak mądry po szkodzie.
Wax: Złośliwi twierdzą, że dokonał pan w ten sposób aborcji prawicy.
- A zna pan wypadek aborcji po urodzeniu, osiągnięciu wieku dojrzałego i kilku spektakularnych sukcesów?
Mariusz: Ale złotego rogu jednak trochę żal, prawda?
- W dobrej orkiestrze zawsze jest kilka waltorni w zapasie. To nie był ostatni koncert.
Więcej możesz przeczytać w 17/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.