Poczta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Skrzydła lobbystów
Artykuł "Skrzydła lobbystów" (nr 14) dość umiejętnie łączy technologiczno-militarne i polityczne aspekty zakupu przez Polskę samolotów wielozadaniowych. Niestety, nie uniknięto kilku błędów. Największym z nich jest próba porównania trzech odmiennych konstrukcji na podstawie zaledwie sześciu parametrów! Stwierdzenie, że F-16 jest lepszy, bo jest szybszy, to nadinterpretacja. Prędkość jest nieistotna, najważniejsze jest bowiem naszpikowanie nowoczesną elektroniką i rodzaj zabieranej broni. Ważne także, z jakiej nawierzchni może startować samolot, czy jest trudny w obsłudze, a przede wszystkim - ile kosztuje, ile trzeba zapłacić za części zamienne i za serwis. Autorzy piszą, że piloci amerykańscy pokonywali już gorzej wyszkolonych Arabów. Kto powiedział, że Polacy latający F-16 też odniosą sukces? Aby pilot umiał wykorzystać potencjał swojego samolotu, musi przejść kosztowny trening. W Polsce brakuje pieniędzy na wszystko, dlatego nasi piloci będą ustępowali kolegom z Zachodu. Uważam więc, że najważniejszym kryterium wyboru powinna być cena samolotu.
DARIUSZ BARSZCZEWSKI

Liga Niezgody Arabskiej
Wojciech Giełżyński w artykule "Liga Niezgody Arabskiej" (nr 13) pochopnie i beztrosko nazwał Algierię wrogiem Stanów Zjednoczonych Ameryki i krajem antyzachodnim. Od XIX wieku Algieria pozostaje w bardzo dobrych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Jakość tych relacji została potwierdzona podczas wizyty, jaką w lipcu 2001 r. złożył w Waszyngtonie prezydent Abdelaziz Bouteflika. Ta wizyta zaowocowała podpisaniem wielu umów. Również ze światem zachodnim mój kraj utrzymuje bardzo dobre stosunki; niedawne podpisanie układu stowarzyszeniowego między Algierią i Unią Europejską dementuje w sposób oczywisty opinie wyrażone przez pana Giełżyńskiego.
TEDJINI SALAOUANDJI
ambasador Algierskiej Republiki
Ludowo-Demokratycznej
Warszawa


Zdziczała liga
Ze zgorszeniem przyjąłem ksenofobiczne wypowiedzi polityków Ligi Polskich Rodzin o wybitnym mężu stanu, jakim jest Hans-Dietrich Genscher. Uważam, że ten architekt w dziele pojednania Polaków i Niemców, które zaowocowało historycznym spotkaniem Tadeusza Mazowieckiego i Helmuta Kohla w Krzyżowej pod Wrocławiem, zasługuje na szczególne uznanie lub przynajmniej na szacunek. Doktorat honoris causa, który Genscher otrzymał z rąk prof. Zdzisława Chmielewskiego, rektora Uniwersytetu Szczecińskiego, to dowód na to, że w polskim Szczecinie jest szczególne miejsce dla ludzi, którzy łączą, a nie dzielą. W Sejmie dochodzi ostatnio do wyjątkowego zdziczenia obyczajów. Nie pozwólmy, by partie skrajne, antyludzkie w swej retoryce, nadawały ton kontaktom polsko-niemieckim.
PAWEŁ KOWALCZYK
przewodniczący Stowarzyszenia
Młode Centrum w Szczecinie


Sprawiedliwy
Chciałbym złożyć wyrazy uznania redakcji "Wprost" oraz dziennikarzom piszącym o sytuacji w Palestynie i Izraelu za odważne i sumienne informowanie o tych bolesnych wypadkach. Na tle powszechnej w naszych mediach tendencyjności, a czasem nawet otwartej antyizraelskiej propagandy, "Wprost" ostaje się nieledwie jako "jedyny sprawiedliwy". W warunkach presji, jakiej podlegają dziennikarze piszący o Izraelu, zwłaszcza w Europie, publikowanie takich materiałów, jakie ukazują się we "Wprost", jest aktem osobistego męstwa.
dr hab. JAN HARTMAN
Uniwersytet Jagielloński


Rok 2022
Autor artykułu "Rok 2022" (nr 15) słusznie upatruje jednej z głównych przyczyn bezrobocia w istnieniu olbrzymiej armii urzędników. Obawiam się jednak, że postulowanie radykalnego jej zredukowania staje się coraz mniej realne, bo z jednej strony rośnie siła biurokracji, również jako stale powiększającego się elektoratu, a z drugiej - spada społeczne poparcie dla takiej reformy. Jestem działaczem jednej z partii i często rozmawiam z "ludźmi z ulicy" na tematy społeczno-ekonomiczne. O ile jeszcze kilka lat temu postulat zmniejszenia liczby urzędników spotykał się z dużym zrozumieniem, o tyle obecnie coraz częściej słyszę, że "przy takim bezrobociu nie wolno zwalniać tylu ludzi". Równocześnie wzrasta poparcie dla zatrudniania w urzędach jako sposobu na "walkę z bezrobociem". Przypuszczam, że postawy te będą się nasilać w miarę pogarszania się sytuacji na rynku pracy.
RAFAŁ RUDOWSKI

Matka Brytanii
Chciałbym zwrócić uwagę na mało znany fakt, że królowa matka prócz pasji do koni wyścigowych miała inne hobby - kucyki szetlandzkie ("Matka Brytanii", nr 15). Od wielu lat była patronką związku hodowców szetlandów. Jej zainteresowanie tymi najmniejszymi końmi, których hodowlę w naszym kraju rozpoczęto parę lat temu, spowodowało, że między innymi dzięki jej poparciu Polskie Towarzystwo Kuce Szetlandzkie uznane zostało przez macierzystą księgę stadną kuców szetlandzkich. Rok temu królowa matka przyjęła do swej kolekcji "Polską księgę stadną kuców szetlandzkich", która jest jedną z siedmiu książek o koniach tej rasy na świecie i jedyną wydaną w języku polskim.
JERZY DMOCHOWSKI
prezes Polskiego Towarzystwa
Kuce Szetlandzkie


Sześć świeżych jaj
Dawno już udowodniono, że aby reklama była skuteczna, powinny w niej występować osoby tej samej płci, co odbiorcy. Dlatego też nie zgadzam się z krytyką reklamy makaronów Malma ("Sześć świeżych jaj", nr 14). Według mnie, wybór był trafiony. Sophia Loren jest kobietą, z którą chcemy się utożsamiać. Na pewno bardziej uwierzę jej radom kulinarnym, niż mężczyźnie próbującemu przekonać mnie, że ten, a nie inny makaron pomoże mi na dłużej zachować zdrowie, młodość i piękną figurę.
KAROLINA RAK

Dziękujemy!
W imieniu Komitetu Organizacyjnego Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej Młodych Medyków pragnę serdecznie podziękować głównemu sponsorowi - firmie Pfizer Polska. Dziękuję także sponsorom medialnym: tygodnikowi "Wprost", Radiu Bis, portalowi internetowemu Eskulap oraz pozostałym sponsorom i towarzystwom naukowym, które objęły honorowym patronatem sesje tematyczne zorganizowane w ramach naszego kongresu.
JOANNA KORDULA
przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego
Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej
Młodych Medyków - Warszawa 2002


Agencja nieudolności
Notatka zatytułowana "Agencja nieudolności" (Giełda, nr 15) dotyczyła stwierdzonych przez NIK nieprawidłowości w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Oczywiście, odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi nie obecny, lecz były prezes ARiMR, Mirosław Mielniczuk.
Redakcja

Brunet nieparzysty
Rządowy projekt ograniczenia możliwości zatrudniania emerytów jest oburzającą powtórką prawa obowiązującego w PRL ("Brunet nieparzysty", nr 15). Emerytura to wypracowane przeze mnie pieniądze, które należą mi się po latach płacenia podatków. Emerytura nie jest świadczeniem socjalnym i emeryt może sam wybrać, czy będzie się wygrzewał na Lazurowym Wybrzeżu, czy nadal pracował. Zmniejszanie bezrobocia i problem zatrudniania absolwentów jest zgoła inną sprawą. Niech zdecyduje rynek, a nie rzesza urzędników. Szczegóły powinni opracować ekonomiści, dobre wzory są na świecie.
BOGUMIŁ PRZEŹDZIAK
Więcej możesz przeczytać w 17/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.