Nowocześni szabrownicy

Nowocześni szabrownicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Odnoszę wrażenie, że często majątek spółek skarbu państwa traktowany jest jak mienie porzucone lub zdobyczne - mówi "Wprost" Wiesław Kaczmarek, minister skarbu państwa
Trzy miliardy złotych wyprowadzono w ostatnich latach ze spółek skarbu państwa 

Kilka dni temu Kaczmarek publicznie stwierdził, że sytuacja w tych firmach przypomina coś, "co określamy bardzo nieelegancko mianem szamba". W Ministerstwie Skarbu Państwa powstał raport dotyczący gospodarowania majątkiem 22 spółek skarbu państwa. W tym tygodniu będzie on przedmiotem obrad Rady Ministrów. Wynika z niego, że zarządcy największych państwowych firm po prostu trwonili ich majątek. - Po przeczytaniu raportu mogę powiedzieć, że sposób wydawania pieniędzy na sponsoring, wynagradzanie, a także podejmowanie decyzji inwestycyjnych i rozstrzyganie przetargów były co najmniej nierzetelne oraz wskazują na uprawianie prywaty - dodaje minister Kaczmarek.
Na podstawie raportów Ministerstwa Skarbu oraz Najwyższej Izby Kontroli wyliczyliśmy, że w ostatnich latach wyprowadzono ze spółek skarbu państwa co najmniej 3 mld zł. Miliony złotych wydawano na niepotrzebne ekspertyzy i programy komputerowe, fikcyjne kampanie promocyjne, obdarowywano kluby sportowe i stowarzyszenia, hojnie wspomagano wybrane parafie. To współczesna forma szabrownictwa.

Polityczny sponsoring
W ciągu dwóch lat koncern KGHM Polska Miedź wydał 8,5 mln zł na kościoły i parafie. Z kolei na organizacje, w których w nazwie występuje "Solidarność", przeznaczono 1,7 mln zł. - Nieznany klub sportowy Iskra Kochlice otrzymał 500 tys. zł dotacji, a nic nie dostało utrzymywane kiedyś przez KGHM Zagłębie Lubin, mające pierwszoligową drużynę piłkarską, czy Montex Lublin - najlepsza kobieca drużyna w piłce ręcznej - dziwi się Wiesław Kaczmarek.
Władysław Jamroży jako szef Totalizatora Sportowego był wyjątkowo hojny dla klubów sportowych z Wrocławia - różnego rodzaju dotacje dostały wszystkie pierwszoligowe drużyny z tego regionu - łącznie otrzymały 6 mln zł z 21 mln zł, jakie firma przeznaczyła na sportowy sponsoring. Koszykarze Śląska Wrocław dostali 1,8 mln zł (umowę reklamową zawarto na trzy lata). W radzie nadzorczej klubu zasiadali wówczas: Piotr Żak z AWS i Jerzy Szmajdziński z SLD. Totalizator wraz z PZU Życie podpisały umowy sponsorskie także z sekcją piłkarską Śląska Wrocław. Te kontrakty miały zapewnić klubowi na najbliższe sezony prawie 2 mln dolarów - bez względu na miejsce w lidze.

PZU, czyli Polityczny Zakład Usługowy
- Nieuzasadnione wydatki na cele reklamowe czy kreowanie wizerunku firmy to jeden z najprostszych sposobów wyprowadzania kapitału z państwowych spółek - podkreśla prokurator Małgorzata Wilkosz-Śliwa. Przykładem mogą być działania Grzegorza Wieczerzaka, który w PZU Życie właśnie z budżetów promocyjno-reklamowych wyprowadził dziesiątki miliony złotych. W 2000 r. PZU Życie dofinansowało 152 tys. zł różne instytucje w Grybowie, rodzinnej miejscowości Andrzeja Chronowskiego, wówczas ministra skarbu. Tylko w 2000 r. Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Struży koło Nowego Sącza otrzymała od PZU Życie 300 tys. zł. Prezesem fundacji był wtedy Stanisław Kogut, szef Sekcji Krajowej NSZZ "Solidarność" w PKP. W tym samym roku PZU Życie przeznaczyło na działalność statutową Sekcji Krajowej Kolejarzy PKP ponad 150 tys. zł, a potem dodało jej jeszcze 150 tys. zł (także na działalność statutową).
Grzegorz Wieczerzak tuż przed aresztowaniem w rozmowie z dziennikarzami "Wprost" twierdził, że fikcyjne wydatki na promocję i reklamę były politycznym haraczem, płaconym za stanowiska w zarządach i radach nadzorczych spółek skarbu państwa. Mówił, że w jego sekretariacie każdego dnia zjawiały się dziesiątki polityków upominających się o "dowody wdzięczności" za stanowisko prezesa. - Można się zastanawiać, dlaczego możliwe jest rozdawanie i trwonienie publicznych pieniędzy, skoro w spółkach skarbu państwa działają rady nadzorcze, przeprowadzane są audyty, nadzór nad nimi sprawują urzędnicy Ministerstwa Skarbu - zastanawia się Małgorzata Wilkosz-Śliwa z Prokuratury Krajowej.

Poczta pomocna
"Skoczyłem na pocztę" - reklamuje na billboardach Pocztę Polską Adam Małysz. Tylko po co ta kampania, skoro poczta jest monopolistą? Od połowy 2000 r. firma przeznaczyła na sponsorowanie zawodów żużlowych ponad 200 tys. zł. Szkopuł w tym, że nie określono nawet miejsc, w których miały się znajdować jej reklamy. Wydając ponad 2 mln zł na produkcję filmu "Quo vadis", nie określono, jak długo należy informować o sponsorze ani nie uzgodniono treści reklam. Jeszcze dziwniejsze były zakupy dokonywane przez dyrektorów Biura Marketingu Centralnego Zarządu Poczty. Na spinki do krawatów przeznaczyli oni prawie 80 tys. zł. Zamówili też skórzane teczki o wartości 1332 zł każda. Konieczne do prawidłowego funkcjonowania poczty okazały się również skórzane kurtki.
- Straty z tytułu nieprawidłowości dotyczących zamówień promocyjno-reklamowych sięgają 5 mln zł - informuje Małgorzata Pomianowska, rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli.

Kopalnie skarbów
Nieprawdopodobne fortuny zbijają szabrownicy w deficytowych kopalniach węgla. Były prezes Rybnickiej Spółki Węglowej był równocześnie udziałowcem firmy dostarczającej maszyny do kopalń. Tylko na jednej transakcji sprzedaży przenośnika wzbogacił się o mniej więcej 200 tys. zł. Z pomocą krakowskiej spółki Modus prezesi Bytomskiej Spółki Węglowej wyłudzili ze skarbu państwa co najmniej 3 mln zł. - Z naszych materiałów wynika, że Bytomska Spółka Węglowa wypłacała firmie Modus ogromne pieniądze za nigdy nie wykonane usługi pośrednictwa w handlu węglem - mówi prokurator Leszek Goławski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach. - Prezesi kopalń zawierali umowy na duże dostawy węgla dla elektrowni i rafinerii, dołączając do nich aneks, że pośrednikiem w transakcjach ma być Modus - informują nas policjanci z Centralnego Biura Śledczego.
Prezesi bytomskiej spółki zarabiali również na handlu długami. Prawdziwą fortunę zbił w ten sposób Józef Jędruch, właściciel konsorcjum Colloseum, poszukiwany obecnie międzynarodowym listem gończym. Zdaniem prokuratury, z pomocą dyrektorów państwowych firm wyłudził on 345 mln zł z Będzińskiego Zakładu Elektroenergetycznego. Spółka Colloseum - podobnie jak krakowski Modus - była pośrednikiem w wyprowadzaniu kapitału z państwowych firm. W tym szabrownictwie brali udział ich dyrektorzy.

Bezcenne grunty
- Sprzedawcom działek proponowano transakcję wiązaną: kupimy tę ziemię za cenę kilkakrotnie przewyższającą jej wartość, ale nadwyżkę ulokuje pan na koncie wskazanej przez nas firmy - mówi Paweł Biedziak z Komendy Głównej Policji, opisując mechanizm szabrownictwa przy zakupie gruntów przez PZU Development. W ten sposób wyprowadzono z PZU kilkadziesiąt milionów złotych. Tylko w dwóch tego typu transakcjach, w Katowicach i Bydgoszczy, wyprowadzono z kont PZU 3,5 mln zł. W tej sprawie aresztowano już kilkanaście osób. Wśród zatrzymanych jest Piotr Kudlak, pracownik PZU, który przyznał, że lewe pieniądze przekazywano nie tylko osobom z PZU Development, ale także członkom zarządu spółki-matki, czyli PZU SA.
Szabrownictwo w państwowych firmach miały ograniczyć przetargi i koncesje. Kontrola NIK w Ministerstwie Łączności wykazała jednak, że aż 91 proc. decyzji o zakupach wydano z pominięciem przetargów. Państwowa Agencja Radiokomunikacji wydzierżawiła budynek w Warszawie za 38,8 tys. dolarów miesięcznie, a umowę sporządzono tak, że nie można jej rozwiązać przed upływem 14 lat, bo PAR musiałaby płacić ogromne odszkodowania.
Szabrownictwo kwitnie nawet w tych spółkach skarbu państwa, do których trafia zagraniczny kapitał. Zagraniczni udziałowcy są wikłani w układy lub wręcz szantażowani. Skoro kolejne rządy narzekają na sytuację w państwowych przedsiębiorstwach, dlaczego nie są one prywatyzowane? Wszyscy kolejni ministrowie skarbu państwa stwierdzali, że zastają szambo w państwowych spółkach. Zapowiadali radykalne reformy, ale nic się nie zmieniało. Oczywiście oprócz ludzi w zarządach i radach nadzorczych.

Więcej możesz przeczytać w 19/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.