Poczta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dymanie kozy
Autorowi felietonu "Dymanie kozy" (nr 19) o innych niż biologiczne determinantach płci najwyraźniej nic nie wiadomo. "Długie pindole" i inne atrybuty płciowe załatwiają sprawę. Dzielą społeczeństwo jasno i wyraźnie. I niech tak zostanie. Porządek musi być, a świat i tak nie jest sprawiedliwy. Dziewczynki, łysi, transwestyci, lesbijki i kurduple mają znać swoje miejsce. Aha, jeszcze jeden podział: zdrowi - chorzy. Tym ostatnim też się niedługo zachce równych szans! Popularny wokalista może wyobrazić sobie kobietę muzyka, czemu nie? Pod warunkiem że gra jak Santana i że jest zdrowa.

ALEKSANDRA WAGNER

Heil Lepper!
W artykule "Heil Lepper!" (nr 26), w części dotyczącej organizacji młodzieżowej, znalazł się błąd dotyczący mojej osoby - pochodzę z Kalisza, a nie - jak napisano - z Koszalina.

MAJA JANKOWSKA
przewodnicząca Rady Krajowej Ogólnopolskiej Młodzieżowej Organizacji Samoobrony RP


Polska pralka Łukaszenki
Z uczuciem zdziwienia i głębokiego rozczarowania zapoznałem się z kolejnym artykułem Jana Czuryłowicza ("Polska pralka Łukaszenki", nr 21). Z uporem wartym lepszej sprawy tygodnik "Wprost" konsekwentnie rozwija zmyślony temat handlu Białorusi bronią z krajami objętymi sankcjami ONZ. Nie trudząc się podaniem konkretnych faktów, demonstracyjnie ignorując oficjalne komentarze strony białoruskiej w tej kwestii, pan Czuryłowicz zajął się zbieraniem i smakowaniem plotek, bezpodstawnie oskarżając wiele struktur komercyjnych Białorusi o nielegalny handel bronią. W pogoni za niezdrową sensacją autor artykułu przekroczył wszelkie normy etyki dziennikarskiej i zwyczajnej ludzkiej uczciwości.
Sądzę, iż nawet niedoświadczony czytelnik zrozumie niezbyt głęboko ukryty cel podobnego rodzaju publikacji - zniesławić reputację solidnych firm białoruskich działających na rynkach międzynarodowych i rękoma niewybrednych dziennikarzy usunąć niepożądanych konkurentów. Jak wiadomo, zgodnie z prawem Rzeczypospolitej Polskiej, opublikowanie w środkach masowego przekazu nieuczciwej informacji może się skończyć postępowaniem sądowym.
Poza tym, uważam za stosowne zaznaczyć, iż kierownictwo Białorusi rzeczywiście uważnie obserwowało działalność jednego z szefów wspomnianej w publikacji firmy MAZ Auto Poland, który dokonał przestępstwa gospodarczego i znalazł schronienie w Polsce.

MIKOŁAJ KRECZKO
ambasador nadzwyczajny
i pełnomocny Republiki Białoruś
w Rzeczypospolitej Polskiej


Od autorów: Ambasador Mikołaj Kreczko, zarzucając nam nierzetelność i złe intencje, nie wskazuje jakichkolwiek błędów merytorycznych zawartych w naszej publikacji. Również rzecznik prasowy ambasadora Białorusi unika kontaktu z dziennikarzami. List ambasadora - nie przedstawiający faktów - nie przekonał nas, że nielegalny handel bronią jest wyłącznie domeną Iraku i Libii. Przedstawione przez nas w artykule fakty, a także doniesienia światowych agencji, międzynarodowych organizacji i rządów państw dotyczące procederu nielegalnego handlu bronią przez Białoruś pan ambasador nazywa plotkami. Czy jest więc tak, że cały świat kłamie, a jedynie białoruskie władze i dyplomaci mówią prawdę?
Naszą intencją nie było zniesławienie dobrego imienia solidnych białoruskich firm, lecz przedstawienie polskiej opinii publicznej niezgodnych z prawem działań.

Jan Czuryłowicz
Violetta Krasnowska


Międzynarodówka studentów
Byłem zaskoczony faktem, że w artykule "Międzynarodówka studentów" (nr 21) niewiele miejsca poświęcono Wielkiej Brytanii. A przecież to właśnie Wielka Brytania proponuje najpopularniejsze dziś w Polsce stypendia. W ostatnich latach udostępniliśmy je ponad tysiącu Polaków, a centrum informacyjne w British Council rokrocznie otrzymuje tysiące podań z prośbą o umożliwienie studiowania w Wielkiej Brytanii. W zeszłym roku dzięki programowi brytyjskich stypendiów do Wielkiej Brytanii wyjechało ponad pięćdziesięciu Polaków. Wielu innych zostało stypendystami programu Erasmus w brytyjskich instytucjach. Jesteśmy dumni, że pośród Polaków, którzy wykorzystali doświadczenie zdobyte w Wielkiej Brytanii w osiąganiu poważnych stanowisk, są wicepremier Marek Belka i premier Jerzy Buzek.

MICHAEL PAKENHAM
ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce


*
Jestem studentką ekonomii UMK w Toruniu i obecnie przebywam na stypendium Erasmus na University College of Cork w Irlandii. Mój pobyt dobiega końca i rzeczywiście zgodzę się z autorką artykułu "Międzynarodówka studentów" (nr 21), że był to rok, który można nazwać rokiem życia. Sądzę, że umiejętności tutaj nabyte, możliwość poznania innego systemu nauczania, innej kultury, tradycji, konieczność radzenia sobie z tymi najmniejszymi i tymi poważnymi problemami na pewno w przyszłości zaprocentują. To stypendium dało mi wiarę we własne możliwości i płynność w posługiwaniu się językiem angielskim.

ANIA GŁOWACKA

Ranking szkół wyższych
W rankingu szkół wyższych przez pomyłkę Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej i Zarządzania w Warszawie została zakwalifikowana do grupy szkół biznesu i zarządzania. Uczelnia ta powinna się znaleźć w grupie szkół niebiznesowych. Z wynikiem 87,5 pkt (po uwzględnieniu kryteriów dla szkół niebiznesowych) Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej i Zarządzania w Warszawie powinna zająć ex aequo czwarte miejsce. W kategorii "gdzie studiować" uczelnia ta znalazłaby się ex aequo na piątym miejscu (87 pkt).

Stanisław Janecki

Prawo do absurdu
"Przepisy wydane przez Komunikację Miejską Płock spółka z o.o. zabraniają pasażerom wchodzenia do tramwajów w łyżwach" - pisze autor artykułu "Prawo do absurdu" (nr 20). Chciałbym zwrócić uwagę na podwójną absurdalność tego przepisu. Otóż jeśli chodzi o Płock, to najbliższy tramwaj można znaleźć w odległości 110 km od miasta.

MICHAŁ TURALSKI

Spokolenie
Wśród ludzi dorastających w III Rzeczypospolitej są tacy, których w żaden sposób nie można podciągnąć pod schemat "spokoleniowca" ("Spokolenie",
nr 20). Nie uważają się za skrzywdzonych, są aktywni, często ciężko pracują. Realizują swe zamierzenia mimo wielu barier, jakie stawia dzisiejsza rzeczywistość. Dorastali w trybie przyspieszonym, by zapewnić sobie przyszłość w pokomunistycznej Polsce.

JUSTYNA GODLEWSKA
Wyszomierz

*
Obraz polskiej młodzieży przedstawiony w felietonie Manueli Gretkowskiej "Spokolenie" (nr 20) jest daleki od prawdy. Autorka pokazała dwie skrajne "osobowości" i na tej podstawie wydała wyrok na całe pokolenie. Wyrok skazujący. Przykro mi, że nie dostrzega się pozytywnych cech młodych Polaków. Dlaczego nie pamięta się o naszych sukcesach? Co musimy zrobić, jakie zdobyć szczyty, aby zyskać aprobatę dorosłych? A może to wcale nie nasza wina, może po prostu niektórzy zachowują się zgodnie ze starym przysłowiem "zapomniał wół, jak cielęciem był".

OLGA CZEKAJŁO
Goczałków



Magia zamiast nauki
Autor artykułu "Magia zamiast nauki" (nr 21) wrzuca do tego samego kosza niedorzeczności opowieści o współczesnych znachorach, astrologii, Dänikenie, magii, wpływie obcych cywilizacji na naszą ewolucję itd. To, że ktoś interesuje się na przykład astrologią, nie oznacza, iż nie rozumie czy też odrzuca zasadność nowoczesnej nauki. Jeśli autor prześledziłby choć część biografii najwybitniejszych naukowców, odkryłby, że wcale nie ignorowali oni magii i astrologii. Wręcz przeciwnie. Najlepszymi astrologami często stają są wybitni astronomowie próbujący podważyć istotę astrologii. Nauce zawdzięczamy rozwój technologiczny i poprawę jakości życia. Zawdzięczamy jej - niestety - też negację wszystkiego tego, czego jeszcze nie zbadano lub czego nie można zbadać ze względu na brak instrumentów pomiarowych. Ludzie o otwartych umysłach nie powinni jednak takich zjawisk negować.

PAWEŁ SALSKI
trener rozwoju osobowego
Art & Salzman Szkolenia

Więcej możesz przeczytać w 23/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.