Z życia koalicji

Dodano:   /  Zmieniono: 
  • Czym zajmował się wicemarszałek Sejmu Janusz Wojciechowski (PSL), prowadząc obrady? Ano - jak donoszą ci, którzy widzieli to na własne oczy - buszowaniem po Internecie. Jako że w światowej sieci można znaleźć różne skarby, zachodzimy w głowę, co też takiego wydało się wicemarszałkowi bardziej ekscytujące niż poselskie gadanie?
  • Krótka rozmowa między przedstawicielem Narodu a nami: - Ten Tober to chyba oszalał, fotografując się dla "Wprost" podczas gry w golfa! - Dlaczego oszalał? - bronimy nieśmiało rzecznika rządu (tym razem bez psa). - Dwudziestoparoletni minister w socjaldemokratycznym rządzie i golf?! - Ale to podobno nie jest taki drogi sport - bronimy nieśmiało golfa. - No jasne, przecież do gry wystarczy jedna rękawiczka...
  • Ech, duch w narodzie nie ginie! Białostocki szef OPZZ Antoni Poźniak uznał, że na liście wyborczej SLD nie powinien się znaleźć Grzegorz M., działacz OPZZ i radny SLD. Pan Grześ próbował wytłumaczyć panu Antoniemu, że jednak powinien. Rezultaty tłumaczenia: pan Antoni - złamany nos, limo jak się patrzy, opuchlizny. Pan Grześ - rozbity łuk brwiowy. Czyli pan Grześ zuch lepszy jest. Ale i tak może się na liście nie znaleźć - grozi szef tamtejszych radnych SLD, Krzysztof Bil-Jaruzelski. No, ostrożnie, Jaruzelski, nie Jaruzelski, ale jak panu Grzesiowi w ręce wpadnie, to Bil zabij...
  • Kandydat SLD na prezydenta Gniezna Henryk G. ma resztę nazwiska (Gędek się nazywa), choć jeszcze w 1996 r. był tylko Henrykiem G. Wtedy bowiem wywalono go z pracy, bo sfałszował kilka faktur i zakosił pracodawcy towar wart 5 tys. zł. Henrykowi nic nie zrobiono, bo wszystko, co do grosza, oddał, a mimo to znowu mu tę historię wyciągają. A mówią, że wraz z rozwojem ludzkości następuje postęp. Bzdura! Tysiąc lat temu w Gnieźnie Henryk ściąłby jednego z drugim i głupią fakturą na niedźwiedzie sadło i tury się nie przejmował!
  • W Rudzie Śląskiej dobrze jest. I demokracja kwitnie. Działacze SLD, żeby dać tubylcom możliwość wyboru, idą do wyborów na trzech różnych listach. Boże, ci to od ściany do ściany: najpierw demokracja socjalistyczna i pluralizm związkowy, czyli "jeden związek w jednym zakładzie pracy" (ktoś to jeszcze pamięta?), a teraz, proszę, trzy SLD porobili! Ale skoro tam trzy SLD są, mamy nadzieję, że już innych komitetów wyborczych nie będzie, prawda?
  • To dobrze, że wicepremier Marek Pol sobie krajem porządził, jak Millera nie było! Wszystkie warszawskie wróble ćwierkają, że jesienią, po wyborach, to Pol będzie sobie mógł tarpanem pokierować, a nie Ministerstwem Infrastruktury. Pod jego rządami mają tam bowiem takie sukcesy, że wiceminister Wojciech Janczyk już się podał do dymisji, a ponoć na nim się nie skończy. Sukcesy Pola i podpolników polegają głównie na takich umowach z doradcami i przetargach, że NIK się nie może kasy ani w ząb doliczyć. Jak to mówią? Uczciwy, ale nie fanatyk.
  • Infrastrukturą, ale na mniejszą skalę chce również zarządzać Janusz Piechociński (PSL). Przymierza się on do fotela prezydenta Warszawy i wieszczy, że nadciąga "kadencja infrastruktury". Hasłem tym chce pobić kontrkandydatów, którzy w pośpiechu rzucili się do słowników wkuwać inne trudne słówka. Na razie jednak - jak przyznaje Piechociński - jest kilku kandydatów faworytów, a reszta (razem z nim) w "grupie pościgowej". Jasne, szybkie samochody, autostrady, piękne kobiety, pościgi. I taką infrastrukturę to my rozumiemy.
  • Ale wy złośliwi jesteście! - przyganiała nam pewna piękna warszawianka. - Czemu tak się znęcacie nad boskim Tadeo Iwińskim? Słowo honoru, że się nie znęcamy! Co najmniej miesiąc nie pisaliśmy o nim ani słowa. Nawet nie wiemy, czy w ślad za pryncypałem do Hiszpanii pospieszył. O, boski! Przyślij chociaż kartkę!
  • Pod rządami Kwiatka Leszka kwitnie w Poczcie Polskiej przyjaźń z Millerem, skądinąd też Leszkiem. Delegacja pocztowców obu płci nawiedziła premiera (jeszcze przed wakacjami) i podarowała mu na imieniny klaser i trąbkę. Klaser - to rozumiemy, ale trąbka?
Więcej możesz przeczytać w 33/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.