Genopis mordercy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak stworzyć portret pamięciowy, skoro nikt nie widział przestępcy?
Wygląd przestępcy jest zapisany w jego DNA

Okazuje się, że jest na to sposób. Brytyjscy naukowcy z Forensic Science Service są w stanie określić wyłącznie na podstawie analizy DNA, czy przestępca ma rude włosy oraz jakie jest jego pochodzenie etniczne. Firma DNA Print Genomics zidentyfikowała geny odpowiedzialne za kolor oczu. Wkrótce na podstawie sekwencji genów będzie można ustalić rysy twarzy. "Brytyjska policja już zaczyna wykorzystywać te dane, by skuteczniej ścigać przestępców" - twierdzi "New Scientist".

Świadek w ciele przestępcy
W zeszłym roku uczeni z Forensic Science Service (FSS) ogłosili, że na podstawie DNA potrafią określić, z jakiej grupy etnicznej pochodzi dana osoba. Przed kilku laty zaczęli przeglądać bazę danych, w której gromadzone są próbki DNA, tzw. genetyczne "odciski palców" przestępców ze Zjednoczonego Królestwa. Okazało się, że częstość występowania określonych mutacji jest zależna od pochodzenia etnicznego.
U osób o rudych włosach melanocyty (komórki produkujące naturalny pigment melaninę) najczęściej nie reagują na działanie hormonu stymulującego produkcję barwnika. Na podstawie tych obserwacji uczeni z FSS wyznaczyli osiem najpowszechniejszych mutacji genetycznych, które odpowiadają za taki właśnie defekt. Opracowali oni również test pozwalający z dziewięćdziesięciosześcioprocentową pewnością stwierdzić, wyłącznie na podstawie analizy materiału genetycznego, czy dana osoba jest ruda.
A jeśli przestępca jest brunetem lub blondynem? I na to jest sposób. Naukowcy z firmy DNA Print na Florydzie twierdzą, że analiza DNA pozwala określić, czy dana osoba ma włosy jasne, czarne, brązowe czy kasztanowe. Opracowany przez nich test umożliwia też odczytanie z genomu koloru oczu. Uczeni wyznaczyli dziesięć decydujących o tym genów. "Na ich podstawie można stwierdzić, czy dana osoba ma oczy ciemne (czarne i brązowe), jasne (niebieskie lub szare) czy piwne" - przekonuje szef firmy Tony Fraudakis.

Profil genetyczny
W 1997 r. podczas wystawy w londyńskim Science Museum odwiedzający byli proszeni o zostawianie próbek DNA w postaci wymazu z jamy ustnej oraz o pozowanie do zdjęć. Na udział w eksperymencie zgodziło się ponad 600 osób. Dzięki temu powstała baza danych, pomocna w ustaleniu zależności między genami a rysami twarzy. Niestety, po kilku latach uczeni z University College London, autorzy eksperymentu, musieli się przyznać do porażki. "Istnieje zbyt wiele genów determinujących pojedynczą cechę. Ten projekt nas przerósł" - tłumaczył Alf Linney, który brał udział w pracach nad projektem.
Tego, co nie udało się brytyjskim naukowcom, dokonali uczeni z uniwersytetu w Konstancji. Wyodrębnili oni 25 genów odpowiedzialnych za kształt szczęki u myszy, 12 genów sterujących jej rozmiarem oraz 5 innych genów, których ekspresja wpływa na symetrię szczęki. Ponieważ genetyczny mechanizm odpowiedzialny za kształt szczęki jest podobny u wszystkich ssaków, sukces w badaniach przeprowadzonych na myszach może oznaczać, że wkrótce uczeni odnajdą podobne geny u ludzi.
"Dane zebrane przez naukowców z University College London są wciąż zapisane w komputerze. Być może wkrótce znów okażą się przydatne" - mówi Chris Klingenberg z uniwersytetu w Konstancji. Czeka nas rewolucja w kryminalistyce, jeszcze większa od tej sprzed 15 lat, gdy po raz pierwszy zastosowano tzw. profilowanie genetyczne przestępców.

Test DNA
Larry Johnson w 1984 r. został skazany na dożywocie za gwałt, napad i porwanie. W tym roku opuścił więzienie, ponieważ test DNA przekonał sędziów o jego niewinności. Johnson jest sto dziewiątym obywatelem USA, którego oczyszczono z zarzutów na podstawie analizy DNA. Bruce Godshlak spędził w więzieniu 15 lat. Przeprowadzone w tym roku badanie materiału genetycznego pozwoliło stwierdzić, że został niesłusznie oskarżony o gwałt i włamanie. Podobne testy na całym świecie umożliwiają także potwierdzenie udziału w zbrodni. W ostatnich latach stały się one jednym z najważniejszych narzędzi policji. Niestety, są skuteczne, kiedy podejrzany jest w areszcie, albo kiedy jego "genetyczny odcisk palca" znajduje się w policyjnej bazie danych. Wkrótce wszystkie informacje potrzebne do znalezienia sprawcy prowadzący śledztwo detektyw znajdzie w DNA przestępcy.

Więcej możesz przeczytać w 34/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.