Piąta władza odmładza

Piąta władza odmładza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Im większy wpływ na rzeczywistość Polski będą miały rodziny Kulczyków, Gudzowatych, Krauzów i innych przedsiębiorców (pod warunkiem
że nie będzie to wpływ dominujący), a mniejszy rodziny Krzaklewskich, Manickich, Serafinów i innych związkowców, tym lepiej dla polskiej gospodarki, a więc także dla pracobiorców i konsumentów (vide: "Trzy rodziny, które współrządzą polską gospodarką").
Kulczykowie, Gudzowaci i Krauzowie - pierwsze trzy rodziny polskiego biznesu, to teraz korona naszej piątej władzy - władzy kapitału. Piąta władza odradza się w Polsce od 12 lat wraz z pozostałymi - w ramach nowoczesnego podziału władz, w którym monteskiuszowski trójpodział (na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą) został wzmocniony władzą czwartą - mediów, i piątą - kapitału. Trójpodział władz przekształcił się więc w jeszcze bezpieczniejszy ze społecznego punktu widzenia pięciopodział: pięciu wzajemnie się kontrolujących władz - uznaliśmy z Markiem Zieleniewskim w książce "Piąta władza".
"Szóste mocarstwo Europy" - mówiono pod koniec XIX wieku o rodzinie bankierów Rothschildów; z ich pieniędzmi, a więc także wolą, liczono się wówczas na wszystkich dworach Europy. "Rząd USA swoją politykę uzgadnia z Niemcami, Francją, Wielką Brytanią i... Sorosem" - tak parę lat temu pozycję finansisty Georgea Sorosa pół żartem, pół serio ocenił Strobe Talbot, zastępca sekretarza stanu USA. Kulczykom, Gudzowatym i Krauzom - na nasze nieszczęście - mniej więcej tak daleko do Rothschildów i Sorosów, jak polskiej gospodarce do gospodarki amerykańskiej. Ale też nie traćmy z pola widzenia faktu, że majątek rodziny Jana Kulczyka stanowi aż jedną pięćdziesiątą produktu krajowego brutto Polski, podczas gdy majątek najbogatszej rodziny w historii USA - rodziny Rockefellera - wynosił w szczytowym momencie jedną sześćdziesiątą piątą produktu krajowego brutto USA, a majątek rodziny obecnie najbogatszego Amerykanina Billa Gatesa to jedna sto osiemdziesiąta siódma produktu krajowego brutto USA. Zsumowany majątek rodzin Kulczyków, Gudzowatych i Krauzów to zaś aż jedna trzydziesta produktu krajowego brutto Polski, albo - inaczej - połowa naszej tegorocznej dziury budżetowej!
Piąta władza też pochodzi z wyboru, co prawda nie dokonywanego w drodze demokratycznych wyborów parlamentarnych, ale za to w drodze równie demokratycznych rynkowych wyborów konsumenckich; co wychodzi mniej więcej na to samo - odrzuceni przez rynek przedsiębiorcy tracą swe fortuny, a z nimi udział w sprawowaniu władzy. Wyborcy-konsumenci mają więc wpływ na skład piątej władzy i mogą czerpać korzyści z jej istnienia - piąta władza nas odmładza. Kapitał nie tylko pilnuje - jak to określił amerykański potentat kolejowy Edward Harriman - by do władzy nie dostawali się politycy nieodpowiedzialni, ale też zazwyczaj zabiega o liberalne, prorozwojowe rozwiązania podatkowe i obniżanie kosztów pracy (niestety, nie zawsze - na przykład teraz w Polsce - z dobrym skutkiem). Ale oczywiście również reprezentantom piątej władzy wyborcy-konsumenci - za pośrednictwem władzy ustawodawczej, wykonawczej, sądowniczej i mediów - cały czas muszą niezwykle uważnie patrzeć na ręce, w szczególności uniemożliwiając im tworzenie kosztownych dla siebie monopoli.
A zatem: więcej władzy dla piątej władzy - tak! Dyktatura piątej władzy - nie!
Więcej możesz przeczytać w 39/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.