MENU

Dodano:   /  Zmieniono: 
PłytA

Amerykański duet Steely Dan nagrał po 20 latach milczenia album "Two Against Nature". Zespół był niegdyś symbolem perfekcyjnego łączenia melodii popowych z jazzującymi aranżami. Jego powrót zelektryzował rockowy światek. Nowe utwory spółki Walter Becker i Donald Fagen to łamigłówki dla jazzujących intelektualistów. "Cousin Dupree", "Janie Runaway" czy "What A Shame About Me" to asy w katalogu utworów grupy. Dwóch znakomitych muzyków na przekór modom nadal tworzy wysublimowane dźwięki.


Wydarzenia: Polska

Przed kwietniowym występem chóru Gregorian w kościele Świętej Trójcy w Warszawie wrota świątyni oblegały tłumy ludzi chcących obejrzeć jedyny w Polsce koncert zespołu, który wypromował płytę "Masters Of Chant". Niestety, tylko 800 szczęśliwców dostało się do środka. Standardy muzyki rockowej z lat 70., 80. i 90. w interpretacji gregoriańskiej tworzyły atmosferę misterium wykreowanego na głównym ołtarzu kościoła. Trudno sobie wyobrazić to przedsięwzięcie w normalnej sali koncertowej: dziesięciu angielskich wokalistów w szkarłatnych i niebieskich habitach w towarzystwie czterech muzyków wykonało czternaście kompozycji, od słynnego tematu "Brothers In Arms" grupy Dire Straits po utwory U2 i Duran Duran. Podczas koncertu przypomniano także repertuar z albumu "Masters Of Chant". Świece, kadzidło, iluminacja i skromna choreografia nadały widowisku podniosły charakter. Na szczęście forma nie przerosła treści, dając wszystkim audiowizualną satysfakcję.


Dziś mało kto pamięta, kim był Fryderyk Járosy, a szkoda. Współtworzył on świetne przedwojenne kabarety. Artystę przypomina monograficzna wystawa w Muzeum Teatralnym w Teatrze Wielkim w Warszawie "Zawsze ten sam... Fryderyk Járosy". Járosy był Węgrem, do Polski przybył w 1924 r. z rosyjskim zespołem Niebieski Ptak i pozostał tu aż do powstania warszawskiego. W okresie międzywojennym zagrał też w kilku filmach, między innymi "Papa się żeni". Ale przede wszystkim był genialnym konferansjerem, który stworzył własny poetycko-ironiczny styl. (EJ)

Od 11 do 31 maja w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu będzie można oglądać zdjęcia nagrodzone podczas konkursu World Press Photo 2000. Wśród nich znajdzie się fotografia przedstawiająca rannego Albańczyka z Kosowa autorstwa Duńczyka Clausa Bjřrna Larsena (zdjęcie roku) oraz nagrodzona w kategorii "Przyroda i środowisko naturalne" "Przeprawa antylop przez rzekę Mara" Tomasza Gudzowatego. Dziewięcioosobowe niezależne jury, w którego obradach uczestniczył między innymi polski fotograf Krzysztof Miller, wybrało najciekawsze zdjęcia z 42 tys. prac nadesłanych przez fotografów, agencje i wydawnictwa prasowe ze 122 krajów. W konkursie brało udział 86 Polaków. Tegorocznej ekspozycji towarzyszyć będzie retrospektywna wystawa 225 prac z poprzednich edycji konkursu (od roku 1955). (EJ)
Więcej możesz przeczytać w 19/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.