Bitwa morska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Który z krajów basenu Morza Śródziemnego zwabi w tym roku najwięcej turystów?


Jedna trzecia światowego ruchu turystycznego koncentruje się na ponad kilkunastu tysiącach kilometrów wybrzeża Morza Śródziemnego. Na sile przybiera rywalizacja między kurortami i regionami urlopowymi. Który z nich zwycięży tego lata? Czy Francja i Hiszpania z doskonałą bazą turystyczną zostaną zdystansowane w Wielki Jubileusz Roku 2000 przez Włochy? A może przegrają w konkurencji z romantyczną Portugalią lub stawiającą na prostotę Chorwacją?
Instynkt stadny europejskich turystów fascynuje analityków branży turystycznej. Z roku na rok jesteśmy zauroczeni innym rejonem Morza Śródziemnego - najbliższego, stosunkowo taniego, słonecznego kierunku urlopowych wycieczek. Jeszcze dziesięć lat temu przebojem lata były Hiszpania i Egipt, pięć lat temu Tunezja, dwa lata temu znosząca wizy Grecja, w ubiegłym roku tania Chorwacja. A w tym?
Chętnie wracamy do znanych nam klimatów, regionów, kuchni, a nawet hoteli - przekonują analizy Instytutu Turystyki. Być może dlatego na europejskiej mapie urlopowej tak silne jest miejsce Hiszpanii, notującej w ubiegłym roku wzrost liczby przyjeżdżających turystów aż o 8,8 proc. (w tym samym okresie liczba odwiedzających Turcję po trzęsieniu ziemi i w następstwie konfliktu wewnętrznego zmniejszyła się o 24,1 proc.). Giganty rynku turystycznego oferują stosunkowo tani, nieskomplikowany produkt: przelot charterem i dwutygodniowy wypoczynek w kilkusetpokojowym hotelu zlokalizowanym w pobliżu słonecznej zatłoczonej plaży na Costa Brava czy Costa del Sol. Dla koneserów i romantyków atutami wybrzeża kontynentalnego są Barcelona z Sagrada Familia i Grenada z Alhambrą.
Częściej niż co minutę lądują na lotnisku Palma de Mallorca, w głównym porcie lotniczym Balearów, chartery z Niemiec, Skandynawii, od kilku lat także z Polski. Majorka przez kilka sezonów kojarzyła się bowiem Europejczykom z "czystą wyspą 179 plaż". Coraz częściej jednak zaczyna dominować inne skojarzenie: zatłoczone plaże, głośno zachowujący się turyści z Niemiec i spaliny autobusów. Ratunkiem dla wyspy ma być wyburzanie kompleksów hotelowych wieżowców i wznoszenie w ich miejsce wiosek turystycznych; proces ten rozpoczęto przed trzema laty. Duże kompleksy turystyczne i nie strzeżone plaże to również innego typu zagrożenia. Polskie MSZ pod wpływem zgłoszeń odnotowywanych przez konsulat ostrzega, że realnym zagrożeniem dla turystów jest przestępczość pospolita, głównie kradzieże i napady. Hiszpania przyjmie w tym roku ponad 50 mln przybyszów.
Polacy obok Hiszpanii po raz kolejny głosować będą na Włochy. Głosować wykupionymi miejscami w autobusach, samolotach, na kempingach i kwaterach. W ubiegłym roku Włochy zanotowały wzrost przyjazdów turystów o 2,9 proc. (do kraju tego przybyło w 1999 r. 35,8 mln gości). Szacuje się, że w Wielki Jubileusz Roku 2000 tylko z Niemiec i Austrii przybędzie do Rzymu 6 mln pielgrzymów. Na inwestycje mające ułatwić życie turystom wydano w Rzymie 16 bln lirów. Polski MSZ ostrzega: turyści narażeni są tu na kradzieże dokumentów, pieniędzy i radioodbiorników z samochodów. Plaże włoskie, atakowane przez algi, nie należą do tych faworyzowanych przez europejskich turystów (wyjątkiem Sardynia i południowe wybrzeże Sycylii). Po szturmie turystycznym na Lazurowe Wybrzeże, jaki w początkach lat 90. przypuścili goście z WNP, Francja zachwala również Korsykę - wyspę z przyzwoitą bazą turystyczną o średnim standardzie, z romantycznymi zatoczkami i starówkami (wprawdzie wstrząsanymi z rzadka wybuchami bombowymi, ale nie skierowanymi przeciw turystom).
"Gwarancja słońca" - tym hasłem reklamy biur podróży jeszcze niedawno zachęcały do wyjazdów na Cypr, teraz jednak zaczęło być powszechnie kojarzone z Tunezją. Atutem urlopowych eskapad do tego kraju jest stosunkowo krótki czas przelotu i z roku na rok poprawiająca się jakość obsługi obcokrajowców. Magnesem są El-Jam (amfiteatr na pustyni), Monastir, Mahdia i nieco przereklamowane przejazdy jeepem wokół "cepeliowskich" wiosek Berberów. W tym roku Tunezję odwiedzi ok. 5 mln turystów. Zaczyna się też poprawiać jakość bazy turystycznej Maroka, notującego wysoki, bo aż 21,8 proc. przyrost liczby gości (niemal 4 mln turystów). W okolicach Agadiru powstaje coraz więcej hoteli i wiosek turystycznych o wysokim i średnim standardzie.
W ostatnich latach miano raju wśród polskich turystów zyskała Chorwacja, gdzie jest tanio i ciekawie. Bez zadęcia pięciogwiazdkowych hoteli, lecz z turystyką bezkolizyjnie wkomponowaną w otoczenie. Małe bungalowy, romantyczne zatoki, najczęściej z kamienistym brzegiem. I oczywiście czysta woda - dbałość o ekologię została zresztą ostatnio uhonorowana Niebieską Flagą dla najczystszych plaż Europy (do takich zaliczono w tym sezonie plaże Crikvenica i Laguna Porec oraz okolice Punatu, Dubrownika i Splitu). Powoli Chorwację odkrywają na nowo - po wojennej pobliskiej zawierusze - inne nacje. Stała się w ostatnich latach "naturystycznym zagłębiem Europy" z ponad czterema setkami ośrodków wczasowych dla naturystów. Poziom bezpieczeństwa turystów pozostawia jednak nieco do życzenia. Polskie MSZ przypomina na przykład, że należy unikać pozostawiania dokumentów i wartościowych rzeczy w hotelach czy kwaterach prywatnych. Kraj ten nie ratyfikował bowiem konwencji o odpowiedzialności hoteli za utracone dobra turystów.
Przebojem wdarła się na polski rynek turystyczny oferta Grecji. Impulsem było zniesienie wiz dla Polaków, którzy od dwóch lat odkrywają Santorini i Rodos. W tym roku do kraju 167 wysp przybędzie 12 mln turystów. We znaki daje się jednak niedostatek bazy turystycznej o średnim standardzie. Pobliski Cypr nie ma do zaoferowania tak wielu atrakcji, dysponuje jednak o wiele lepszą infrastrukturą turystyczną.
Wciąż nie odkryta pozostaje Turcja, która w związku z trzęsieniem ziemi i niepokojami wewnętrznymi notuje gigantyczne straty na turystycznym rynku - w 1999 r. liczba odwiedzin zmniejszyła się o 36 proc. Wymieniana w raportach dyplomatycznych jako kraj, gdzie lepiej nie trafić do szpitala (złe warunki sanitarne), nie rozmawiać z nieznajomymi (bywa, że namawiają do przemytu narkotyków) i nie poruszać się po drogach (kierowcy z pobłażaniem traktują bowiem zapisy kodeksu drogowego). Polskie MSZ odradza zwiedzanie wschodniej części Turcji, niebezpiecznej ze względu na prowadzone działania przeciwko separatystom kurdyjskim.
Po zamachach bombowych na turystów w Kairze i Luksorze i latach niebytu na turystycznej mapie świat przypomniał sobie o Egipcie, który w ubiegłym roku zanotował najwyższy wzrost liczby turystów (o 39,7 proc.). Milenijny koncert Jean-Michela Jarre'a dodatkowo spopularyzował kraj piramid, fellachów, a także wyśmienitych warunków do nurkowania w Hurghadzie.

Więcej możesz przeczytać w 20/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Autor:
Współpraca: