Pociąg przyszłości

Pociąg przyszłości

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polskie Koleje Państwowe są firmą, która najszybciej i najpełniej wkroczyła w XXI wiek - prawie wszystko jest w niej rzeczywistością wirtualną. PKP praktycznie nie mają trwałego majątku: zastawiono nie tylko najnowocześniejsze wagony, lokomotywy, biurowce, ale nawet wagony towarowe i węglarki. Kolej straciła kontrolę nad znaczną częścią spedycji (czyli najbardziej dochodową działalnością) na rzecz prywatnych spółek, na przykład Viaferu, Kolspedu czy Trade Transu, które uwłaszczyły się na majątku PKP. To dziwne, że kursują jeszcze rzeczywiste pociągi - przecież przedsiębiorstwo nie reguluje rachunków za prąd i wodę. Pracownicy właściwie nie powinni dostawać pensji - ich pracodawca nie płaci urzędom skarbowym i ZUS. Wirtualny okazał się nawet zakup pociągów pendolino: przetarg był prawdziwy, lecz unieważniono go z błahego powodu braku pieniędzy na zakupy. Wirtualne okażą się też najpewniej programy naprawcze - nie widać końca prac nad ustawą o restrukturyzacji kolei. Wirtualne są też pomysły samych kolejarzy (jest ich 195 tys., co czyni z PKP największą firmę w Europie), chcących utrzymać miejsca pracy i uchronić przedsiębiorstwo przed bankructwem. Wiele wskazuje na to, że wirtualizacja kolei będzie postępować, zatem różnica między pociągami rzeczywiście kursującymi i figurującymi tylko w rozkładach jazdy będzie się zacierać. PKP twórczo antycypują standardy epoki postindustrialnej. Podatniku, bądź cierpliwy - za postęp trzeba płacić.

Więcej możesz przeczytać w 23/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.