Jałowy bieg

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jednopartyjny rząd AWS nie będzie miał realnych możliwości przeforsowania swoich decyzji w parlamencie
Rozpadła się koalicja Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności, do tej pory rządząca Polską. Władzę objął gabinet mniejszościowy, mający oparcie tylko w AWS. Niektórzy zwolennicy prawicy przyjęli to wręcz z ulgą, przekonani, że bez Unii Wolności łatwiej będzie podejmować decyzje i realizować własny program wyborczy. Trudno o większe złudzenie.
Owszem, w wyniku koalicyjnego rozwodu Akcja Wyborcza Solidarność mocniej uchwyci kierownicę władzy. Będzie to jednak ruch iluzoryczny. Z funkcjonującym w Polsce od 1989 r. ustrojem parlamentarnym jest jak z samochodem: o jego mocy decyduje nie to, kto trzyma kierownicę, lecz konstrukcja i sprawność całego układu napędowego. Nic nie jest warta kierownica, jeżeli jej ruchy nie mają bezpośredniego przełożenia na silnik i koła. Cóż z tego, że jednopartyjny rząd AWS będzie sprawniej obradował, jeśli nie będzie miał realnych możliwości przeforsowania swoich decyzji w parlamencie.
A tak przecież się stanie. Unia Wolności nie jest partią schizofreniczną. Nie po to przeszła do opozycji, aby z jej ław wspierać rząd, którego politykę kontestuje. A jeszcze mniej jest prawdopodobne, żeby w admiratorów AWS zamienili się posłowie SLD czy PSL, ostro do tej pory krytykujący politykę gabinetu Jerzego Buzka. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że opozycyjna większość parlamentu traktować będzie mniejszościowy rząd AWS zgodnie z porzekadłem "skuś baba na dziada".
Owo pęknięcie pomiędzy rządową kierownicą a sejmową skrzynią biegów sprawi, że cała maszyneria władzy pracować będzie na jałowym biegu. Nie będą załatwiane najpilniejsze i najważniejsze sprawy, przesądzające o warunkach życia milionów obywateli. Nie będzie miał kto skorygować źle zaplanowanych i wdrożonych tzw. czterech reform, czego potrzeby nie neguje już sam rząd.
W tej sytuacji rozwiązaniem najrozsądniejszym jest rozpisanie przedterminowych wyborów. Takie posunięcie logicznie też wynika z wyborczego hasła AWS, według którego akcja wzięła władzę tylko po to, aby ją zwrócić ludziom. Skoro dzisiaj bez koalicjanta z UW nie może efektywnie kierować sprawami kraju, tym bardziej powinna odnowić swój mandat rządzenia. Tak nakazują elementarne reguły systemu parlamentarnego i zwykła ludzka przyzwoitość. Oby tylko owe imponderabilia nie poszły w kąt w konfrontacji z pokusą utrzymania się u władzy za wszelką cenę, choćby tylko przez kilka najbliższych miesięcy.
Więcej możesz przeczytać w 25/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.