Know-how

Dodano:   /  Zmieniono: 

Kawa leczy

Naukowcy z Korei Południowej odkryli, że filiżanka mocnej kawy łagodzi objawy kataru siennego, a także silnych reakcji uczuleniowych, łącznie z wstrząsem anafilaktycznym występującym po zjedzeniu orzechów bądź użądleniu przez pszczołę i mogącym spowodować śmierć. Schorzenia o podłożu alergicznym wiążą się z nadwrażliwością układu immunologicznego, a kontakt z alergenem powoduje uwolnienie przez komórki tuczne histaminy (przyczyny takich symptomów, jak opuchlizna, swędzenie i trudności z oddychaniem). Wiadomo, że kofeina ma właściwości antyuczuleniowe, gdyż redukuje uwalnianie histaminy. Nie przebadano jednak jej skuteczności w razie wstrząsu anafilaktycznego. Taki eksperyment po raz pierwszy przeprowadzono na uniwersytecie w Korei Południowej. Kofeinę podawano szczurom, u których wywołano wstrząs. Połowa gryzoni z grupy eksperymentalnej przeżyła dzięki dawce kofeiny 0,1 miligrama na kilogram masy ciała (co w wypadku człowieka odpowiada filiżance kawy). Zwierzęta z grupy kontrolnej zginęły. Naukowcy mają nadzieję, że kofeina okaże się skutecznym środkiem w wypadku alergii chronicznych, a także będzie zapobiegać codziennym reakcjom uczuleniowym.

Szmuglowane geny

Nowatorską metodę wprowadzania genów do mózgu wymyślili naukowcy z akademii medycznej w Los Angeles. Powinna ona ułatwić przeprowadzanie terapii genowej na przykład u osób cierpiących na choroby Alzheimera i Parkinsona. Ścisłe połączenia pomiędzy komórkami kapilarnymi chronią mózg przed niebezpiecznymi substancjami zawartymi we krwi. Dotychczas w celu wprowadzenia genów do mózgu należało wstrzyknąć je przez otwory wywiercone w czaszce lub podać dożylnie z lekami przełamującymi tę barierę. Odkryty przez amerykańskich naukowców sposób ich aplikowania nie narusza tej naturalnej ochrony. Polega na umieszczeniu genów w liposomach, które następnie dołącza się do antyciała wiążącego się z receptorami znajdującymi się na komórkach kapilarnych, będących swoistą "przepustką" do mózgu. Testy przeprowadzono na szczurach, którym podano tak spreparowany gen lucyferazy.

Eliminator

Naukowcy z akademii medycznej w Pensylwanii odkryli gen blokujący powstawanie przerzutów raka piersi. Znajduje się on na 11 chromosomie i nazywa się go eliminatorem przerzutów raka piersi lub BRMS1. Danny Welch z zespołem badał jego aktywność w różnych typach komórek, od niemal normalnych do mających silne zdolności do tworzenia przerzutów. Okazało się, że malała ona w miarę wzrostu złośliwości komórek. Szacuje się, że 30-50 proc. chorych z zaawansowanym stadium nowotworu traci kopie chromosomu 11. Kiedy chromosom wprowadzono do komórek piersi, nadal tworzyły komórki rakowe, ale ich zdolność do tworzenia przerzutów została znacznie zmniejszona. Odkrycie to może ocalić życie wielu kobiet chorych na raka piersi, gdyż najczęściej umierają one właśnie z powodu przerzutów.

Cztery oblicza SM

Przez lata na próżno szukano jednej przyczyny - i jednego lekarstwa - na stwardnienie rozsiane (SM), polegające na ogniskowym niszczeniu osłonki mielinowej włókien nerwowych mózgu i rdzenia kręgowego. Objawy SM (osłabienie, upośledzenie ruchu i czucia, zakłócenia wzroku, a nawet zmiany psychiczne i intelektualne) zależą od tego, jaki typ nerwów został zaatakowany. Naukowcy doszli do wniosku, że stwardnienie rozsiane może mieć wiele przyczyn. Udało im się też rozróżnić cztery rodzaje SM: dwa przypominają choroby autoimmunologiczne, pozostałe natomiast najprawdopodobniej mają podłoże wirusowe lub wywołane są działaniem toksyn. Odkrycia tego dokonano dzięki badaniom układu nerwowego pacjentów zaraz po wystąpieniu uszkodzeń (dotychczas prowadzono je zwykle po śmierci chorych). Naukowcy mogli również porównać niektóre przypadki z modelami eksperymentalnymi choroby wywołanymi przez znane przyczyny. Hans Lassmann z Wiednia wraz z amerykańskimi i niemieckimi badaczami zebrał stosunkowo rzadkie próbki tkanek pobranych od 84 osób cierpiących na ostre ataki choroby i dokonał ich analizy (52 chorym wykonano biopsję mózgu w celu wykluczenia innych chorób, a 32 zmarło podczas ataku). Istnienie czterech wzorców SM sugeruje znaczne różnice w patogenezie uszkodzeń. Na razie jednym z celów naukowców jest zdefiniowanie klinicznych i radiologicznych kryteriów dla poszczególnych kategorii, które pozwolą zakwalifikować chorych do odpowiedniej grupy bez konieczności wykonywania biopsji.
Badacze będą mogli też ustalić, czy reakcje pacjentów na stosowane terapie się różnią.

Więcej możesz przeczytać w 26/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Opracował: