Haker przed sądem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polscy hakerzy nie mogą się czuć bezkarni
Za włamanie do cudzego komputera grożą im nawet dwa lata więzienia. Nowy kodeks karny wyraźnie stwierdza, że każdy, "kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną (...), podłączając się do przewodu służącego do przekazywania informacji lub przełamując elektroniczne, magnetyczne albo inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" (art. 267, par. 1). Kara spotka również każdego, kto zniszczy, uszkodzi lub usunie informacje zawarte w sieci (art. 268, par. 1). W tym wypadku oprócz grzywny włamywaczowi grożą nawet trzy lata więzienia. Nowy kodeks przewiduje też kary dla takich komputerowych przestępców, którzy zaatakują strony związane z systemem obronnym kraju, administracją rządową czy samorządową. Zgodnie z art. 269, par. 1 każdy, "kto na komputerowym nośniku informacji niszczy, uszkadza, usuwa lub zmienia zapis o szczególnym znaczeniu dla obronności kraju, bezpieczeństwa w komunikacji, funkcjonowania administracji rządowej, innego organu państwowego lub administracji samorządowej albo zakłóca lub uniemożliwia automatyczne gromadzenie lub przekazywanie takich informacji, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".
Na pięć lat może trafić za kratki internauta, który "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia innej osobie szkody bez upoważnienia wpływa na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przesyłanie informacji lub zmienia, usuwa albo wprowadza nowy zapis na komputerowym nośniku informacji" (art. 287, par. 1).
Czy zatem kodeks jest doskonały? Niezupełnie. "Uzyskanie informacji" zazwyczaj oznacza zapoznanie się z jej treścią. Tymczasem nie wszyscy komputerowi przestępcy poszukują informacji. Mogą dla zabawy tylko sprawdzać zabezpieczenia w sieci. Poza tym brak w nowym kodeksie na przykład zapisu o hakerze, który znając hasło, włamie się do systemu bankowego. Kary uniknie też przestępca, który włamie się do komputera, wykorzystując na przykład błąd programisty.
Wszystkie przestępstwa komputerowe z wyjątkiem opisanych w art. 169 ścigane są na wniosek pokrzywdzonego. W 1999 r. policja odnotowała 300 takich przestępstw, w tym oszustwa komputerowe, hacking i podsłuch. Brakuje danych na temat komputerowego fałszowania kart płatniczych Polscy prawnicy niechętnie zajmują się podobnymi sprawami. Już dwa lata temu, kiedy kodeks wszedł w życie, dr Andrzej Adamski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu napisał w opracowaniu "Przestępstwa komputerowe w nowym kodeksie karnym": "Nowy kodeks karny może nawet spotęgować istniejące problemy, chociażby ze względu na fakt chronicznego nienadążania prawa za postępem technicznym". (KW)
Więcej możesz przeczytać w 29/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.