Wektory

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jaki pomysł na eksport?
KRZYSZTOF JANUSZ NERS wiceminister finansów

Zwiększenie polskiego eksportu zależy od kontynuacji reform strukturalnych, przyczyniających się do podnoszenia konkurencyjności naszej gospodarki na arenie międzynarodowej. Niezwykle ważny jest również oficjalny system wspierania eksportu. Dlatego Rada Ministrów przyjęła w czerwcu projekty dwóch ważnych ustaw - o dopłatach do oprocentowania kredytów eksportowych o stałych stopach (CIRR) i nowelizację dotyczącą gwarantowanych przez skarb państwa ubezpieczeń tych kredytów. Celem ustawy o dopłatach jest zwiększenie polskiego eksportu poprzez stworzenie naszym eksporterom takich samych warunków konkurowania na rynkach zagranicznych, jakie mają eksporterzy z innych krajów OECD. Ostatnio rząd podjął też wiele innych działań, m.in. rozszerzono uprawnienia Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych SA, małym i średnim przedsiębiorstwom stworzono możliwość korzystania z poręczeń BGK przy zaciąganiu kredytów inwestycyjnych (dotychczas udzielono poręczeń o wartości ok. 100 mln zł), a w budżecie na 2000 r. zwiększono wydatki na promocję eksportu do 79,75 mln zł (o 76,6 proc.). Jestem optymistą, jeśli chodzi o przyszłość naszego eksportu ze względu na widoczne efekty zagranicznych inwestycji bezpośrednich, coraz bardziej zaawansowaną technologicznie strukturę tego eksportu oraz poprawiającą się koniunkturę w Rosji i UE.



WIESŁAWA ZIÓŁKOWSKA członek Rady Polityki Pieniężnej

Założenia do projektu ustawy budżetowej na 2001 r. mówią o wzroście eksportu o 12,7 proc., a importu o 10 proc. Co roku rząd przedstawia równie optymistyczne prognozy i za każdym razem mijają się one z rzeczywistością. Trudno orzec, jakie przesłanki kryją się za przekonaniem o rychłej poprawie polskiego eksportu w sytuacji, gdy nie ma po temu szczególnych podstaw. Nawet dobre majowe wyniki oznaczają tylko, że spadek krajowego popytu zmusił przedsiębiorstwa do eksportu; nie jest to rezultat prowadzenia działań proeksportowych. Wystarczy spojrzeć na rentowność firm, która mimo większego eksportu pozostaje taka sama, co może znaczyć, że sprzedają one towary za granicę nawet po zaniżonych cenach. Kiepskie wyniki polskiego eksportu są rezultatem strukturalnej słabości przedsiębiorstw, nastawienia na produkcję na mniej wymagający rynek krajowy i wschodni. Zmiana tego stanu rzeczy wymaga czasu oraz dużych nakładów finansowych. Do tej pory rząd był bierny i na razie nie widać, by prowadził politykę eksportową. Ustawa o dopłatach do kredytów eksportowych jest właściwie pierwszym krokiem w tym kierunku. Większą wagę przywiązywałabym także do wykorzystania w celu zwiększenia eksportu takich instrumentów ekonomicznych, jak poręczenia i gwarancje, niż do wielokrotnie deklarowanego wzrostu nakładów na promocję naszych produktów.
Więcej możesz przeczytać w 29/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.