Strachy na Lachy
Prawie od roku pracuję w Hiszpanii. Cztery lata byłem zatrudniony w Niemczech i ponad dwadzieścia w Polsce. Dochodzą do mnie głosy z kraju o tzw. eurofobii. Nie wiem, komu zależy na straszeniu nas Europą. Pracując w Niemczech, nauczyłem się doskonałej organizacji pracy i wykorzystywania wszelkich narzędzi, ale to samo jest w tej chwili w większości firm w Polsce. Natomiast przyjeżdżając do Hiszpanii, doznałem szoku. Maszyny i materiały, które w naszym kraju są używane od co najmniej dziesięciu lat, tu dopiero wchodzą na rynek. Brakuje właściwej organizacji pracy, a marnotrawstwo nadrabia się wydłużonym dniem pracy. Zapewniam Polaków, że to Europa powinna się bać nas, a nie my Europy. Jestem przekonany, że Hiszpanie boją się pracowitości Polaków i ich wszechstronności. Ale jednego można Hiszpanom pozazdrościć - uchronili się od amerykanizacji, nawet w McDonaldach podaje się piwo i można palić papierosy, czego - rzecz jasna - nie pochwalam. Firmy, które tu wchodzą, zmieniają swój image dla Hiszpanii, a nie odwrotnie.
ADAM BOMERSBACHMadryt
Cień swastyki
W Polsce działają ugrupowania neonazistowskie, choć jest to konstytucyjnie zabronione ("Cień swastyki", nr 49). Figurują pod sztandarem partii prawicowych, usypiając w ten sposób czujność organów prawa. Głosząc hasła pseudopatriotyczne, rasistowskie i anty- semickie, znajdują poparcie nie tylko wśród młodzieży, ale coraz częściej w środowisku ludzi wykształconych. Jest to o tyle dziwne, że Polacy ze względu na przeszłość powinni być pod tym względem wyczuleni. Niestety, dzieje się odwrotnie. O społecznej znieczulicy świadczy choćby fakt, że "Szczerbiec", pismo propagujące nacjonalistyczne hasła, sprzedawane jest w salonach Empiku (gdzie leży obok pisma mniejszości żydowskiej).
BARTOSZ RZEPCZYŃSKI Działdowo
Prawie od roku pracuję w Hiszpanii. Cztery lata byłem zatrudniony w Niemczech i ponad dwadzieścia w Polsce. Dochodzą do mnie głosy z kraju o tzw. eurofobii. Nie wiem, komu zależy na straszeniu nas Europą. Pracując w Niemczech, nauczyłem się doskonałej organizacji pracy i wykorzystywania wszelkich narzędzi, ale to samo jest w tej chwili w większości firm w Polsce. Natomiast przyjeżdżając do Hiszpanii, doznałem szoku. Maszyny i materiały, które w naszym kraju są używane od co najmniej dziesięciu lat, tu dopiero wchodzą na rynek. Brakuje właściwej organizacji pracy, a marnotrawstwo nadrabia się wydłużonym dniem pracy. Zapewniam Polaków, że to Europa powinna się bać nas, a nie my Europy. Jestem przekonany, że Hiszpanie boją się pracowitości Polaków i ich wszechstronności. Ale jednego można Hiszpanom pozazdrościć - uchronili się od amerykanizacji, nawet w McDonaldach podaje się piwo i można palić papierosy, czego - rzecz jasna - nie pochwalam. Firmy, które tu wchodzą, zmieniają swój image dla Hiszpanii, a nie odwrotnie.
ADAM BOMERSBACHMadryt
Cień swastyki
W Polsce działają ugrupowania neonazistowskie, choć jest to konstytucyjnie zabronione ("Cień swastyki", nr 49). Figurują pod sztandarem partii prawicowych, usypiając w ten sposób czujność organów prawa. Głosząc hasła pseudopatriotyczne, rasistowskie i anty- semickie, znajdują poparcie nie tylko wśród młodzieży, ale coraz częściej w środowisku ludzi wykształconych. Jest to o tyle dziwne, że Polacy ze względu na przeszłość powinni być pod tym względem wyczuleni. Niestety, dzieje się odwrotnie. O społecznej znieczulicy świadczy choćby fakt, że "Szczerbiec", pismo propagujące nacjonalistyczne hasła, sprzedawane jest w salonach Empiku (gdzie leży obok pisma mniejszości żydowskiej).
BARTOSZ RZEPCZYŃSKI Działdowo
Więcej możesz przeczytać w 1/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.