Know-how

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niebieskie mutacje.
Naukowcy ze Szwajcarii i Ukrainy wyhodowali rośliny, które są botanicznymi odpowiednikami licznika Geigera, gdyż ostrzegają przed niebezpieczną dawką promieniowania. Czy rośliny są wystawione na działanie szkodliwego promieniowania, można sprawdzić tylko poprzez obserwację uszkodzeń komórek pod mikroskopem. Jest to jednak proces pracochłonny, a uszkodzeń można nie dostrzec. Naukowcy z Bazylei znaleźli znacznie prostszy sposób. Do pewnej odmiany rzeżuchy Arabidopsis thaliana dodano gen z bakterii jelit Escherichia coli, w którym znajduje się obcy fragment DNA. W roślinach wystawionych na działanie promieni dochodzi do 
mutacji, te zaś stają się widoczne ze względu na niebieskie zabarwienie. Badacze twierdzą, że im wyższy jest stopień promieniowania, tym bardziej intensywny jest ich kolor. Rośliny przetestowano niedaleko Czernobyla - rzeżucha prawidłowo określiła poziom promieniowania w środowisku.

Strażnik macicy.
Niewielki przekaźnik (dzieło amerykańskich naukowców i inżynierów z Centrum Badawczego NASA) ma pomóc chirurgom w monitorowaniu rozwoju płodów u kobiet, którym operowano macice. Urządzenie o długości 35 mm i szerokości 9 mm wszczepione ciężarnym za pomocą technik endoskopowych będzie obserwować temperaturę i ciśnienie w macicy. Przede wszystkim ma 
jednak ostrzegać przed przedwczesnym porodem, co w wypadku kobiet, którym operowano ten narząd, zdarza się bardzo często. Wczesne wykrycie skurczów pozwoli lekarzom interweniować, nim będzie za późno.

Sploty neurofilamentów.
Naukowcy z University of Tasmania uważają, że spadek zdolności umysłowych towarzyszący chorobie Alzheimera spowodowany jest raczej przez czynniki fizyczne, nie zaś chemiczne. Większość badaczy sądziła, że powstające w mózgu płytki białka amyloidu
są toksyczne, co prowadzi do anormalnych splotów innych białek w cytoszkielecie, który nadaje kształt komórkom nerwowym. Uważa się, że sploty te zabijają komórki. James Vickers podejrzewając, że fizyczna obecność płytek może być równie ważna, przeprowadził eksperyment na szczurach. Aby uzyskać zmiany podobne do zaobserwowanych w mózgach osób znajdujących się we wczesnym stadium choroby Alzheimera, uszkodził igłą mózgi gryzoni. Okazało się, że neurofilament (białko cytoszkieletowe) kształtem przypomina bryłki i krążki, nie ma więc struktury ciągu. Uszkodzone neurony szczurów zaczęły ponadto "wypuszczać" nowe fragmenty w taki sam sposób jak komórki otaczające płytki w mózgach cierpiących na otępienie Alzheimera. W mózgach zwierząt nie było jednak żadnych płytek. Naukowiec sądzi, że płytki amyloidu podejmują próżne próby regeneracji komórek nerwowych, co powoduje powstanie splotów neurofilamentów. Jeśli teoria ta okaże się prawdziwa, być może chorobę Alzheimera będzie można leczyć za pomocą leków stabilizujących białka cytoszkieletu.

Mózg artysty.
Na spotkaniu poświęconym związkom nauki i sztuki, zorganizowanym przez Wellcome Trust w grudniu 1998 r. w Londynie, naukowcy z University of Nevada przedstawili wstępne wyniki badania potwierdzającego powszechną opinię, że artyści inaczej patrzą na świat. Doświadczenie polegało na monitorowaniu aktywności mózgu w czasie szkicowania twarzy z fotografii. Wzięło w nim udział dwóch ochotników nieartystów i brytyjski malarz.
Aktywność mózgów badano za pomocą rezonansu magnetycznego, sprawdzając przepływ krwi do konkretnych obszarów tego narządu. W mózgach nieartystów czynna była tylna część - przestrzeń uczestnicząca w procesie przetwarzania obrazu. Natomiast mózg malarza uaktywnił się z przodu - w obszarze czołowym odpowiedzialnym za wyższe procesy myślowe. Wydaje się więc, że artysta nie tylko widzi obraz, lecz także "wymyśla" go.

Kosmiczne śmieci.
Pozbywanie się odpadów jest jednym z bardziej uciążliwych problemów kosmicznej podróży. Astronauta produkuje przeciętnie 2,5 kg lub 9 l nie skompresowanych śmieci dziennie. Podobnie jest z brudną bielizną. Na stacji orbitalnej Mir odpadki przechowuje się w szczelnych pojemnikach, które odbiera moduł dostawczy Progress. Przybywa on jednak do stacji dwa razy w ciągu roku. Problem
próbują rozwiązać rosyjscy naukowcy, pracujący nad mieszanką bakterii, które "przetrawią" nie tylko bieliznę astronautów, lecz także plastik, celulozę, odpadki organiczne. Uzyskany w ten sposób metan będzie można wykorzystać do napędu statku
kosmicznego. Rosjanie planują zakończyć badania przed 2017 r., wtedy bowiem chcieliby wysłać pierwszą załogową misję międzyplanetarną, być może na Marsa.
Więcej możesz przeczytać w 1/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Opracował: