Bombardino na stoku

Bombardino na stoku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeden z najbiedniejszych regionów Włoch postawił na turystykę
 Przed dziesięcioma laty do kurortów położonych we włoskich Dolomitach (Trydent) wyjechało zaledwie 150 naszych rodaków. W tym sezonie zimowym ma ich przybyć osiemnaście tysięcy. Częściej wybieramy włoskie Alpy, gdyż oferują coraz lepszą bazę turystyczną, a pobyt jest tańszy niż na przykład w Austrii. - Być może dlatego każdego roku liczba Polaków jeżdżących na nartach w Dolomitach wzrasta o 30-40 proc. - zauważa Anna Stanchina Fantelli z Azienda Promozione Turistica Val di Sole. - Najazd Polaków na Trydent stał się faktem - żartuje.

Kilkanaście dolin i miejscowości Trydentu odwiedziło w zeszłym roku półtora miliona osób. Polacy upodobali sobie kurorty Val di Fiemme, Val di Sole, Val di Fassa (skąd podchodzi i gdzie inwestuje zarobione na stokach pieniądze słynny alpejczyk Alberto Tomba) czy Madonna di Campiglio. Co ciekawe, nasi rodacy spędzają średnio na narciarskim urlopie aż 7,4 doby - więcej niż Niemcy (4,8), Austriacy (4,3), Holendrzy (6,2) i Brytyjczycy (6,1).
W regionie zamieszkanym przez 450 tys. Włochów dla turystów przygotowano 480 tys. łóżek w hotelach, schroniskach i apartamentach. Tylko niewielka Val di Sole (Dolina Słońca) może przyjąć jednorazowo 45 tys. turystów. I to zapewniając im stosunkowo dobre warunki. W hotelach trzygwiazdkowych jest zwykle sauna i basen (tygodniowy pobyt kosztuje od 552 tys. lirów do 694 tys. lirów, czyli 1,2-1,5 tys. zł). Tydzień w hotelu dwugwiazdkowym to wydatek od 417 tys. lirów do 464 tys. lirów (900-1200 zł) od osoby. Najtańsze noclegi oferują schroniska młodzieżowe (już za 20 tys. lirów - 45 zł). W cenę wliczone jest śniada- nie (kontynentalne - raczej skromne) i obfita obiadokolacja. Z położonych w dolinach kurortów do centrów narciarskich za darmo dowożą urlopowiczów skibusy. Trasy zjazdowe w Folgarida/Marilleva w Val di Sole liczą 120 km i łączą się z trasami Madonna di Campiglio (90 km). W obydwu centrach narciarskich do dyspozycji sportowców oddano 74 wyciągi, głównie krzesełkowe (trzy- lub czteroosobowe) i gondolowe. W Madonna di Campiglio przewożą one 31 tys. osób na godzinę. Nartostrady w Tonale - Ponte di Legno mają 80 km (28 wyciągów), a w małej miejscowości Peio - 15 km. W Val di Fiemme są jeszcze dłuższe, a trasy trudniejsze. Ski Center Latemar między miejscowościami Predazzo, Obereggen i Pampeazo to 100 km tras zjazdowych i 50 wyciągów. Wytrawny narciarz ma tam do dyspozycji trzy trasy oznaczone czarnym kolorem (najtrudniejsze). Większość nartostrad w Dolomitach zamykana jest o godzinie 16.00, ale miłośnicy nart mogą jeździć również wieczorami i w nocy. W holu każdego hotelu czy pensjonatu leżą mapki bliższych i dalszych centrów narciarskich. W wyborze tras pomagają też specjalne programy telewizyjne. Każdego ranka turyści są bombardowani informacjami o grubości pokrywy śnieżnej, temperaturze, wilgotności i nasłonecznieniu poszczególnych nartostrad. Ponadto informacje zawsze chętnie przekazują właściciele hoteli. Doliny Trydentu to również raj dla snowboardzistów. Nie ogranicza się im prawa do zjeżdżania trasami narciarskimi, mają też do dyspozycji profesjonalnie przygotowane half-pipes. Krzesełkowe wyciągi ułatwiają im dostanie się na szczyty gór. Najbardziej doświadczeni mogą spróbować zjeżdżania na desce po kopnym śniegu.
Przy nartostradach działają dziesiątki schronisk, restauracji i barów. Siedząc w słońcu, turyści pochłaniają miejscowe sery i wędliny, makarony przyrządzane na setki sposobów, kanapki z surową, sławną na całym świecie szynką. Potem rozgrzewają się bombardino (słodką mieszanką alkoholu, żółtek, cukru i bitej śmietany). Jeden z niegdyś najbiedniejszych regionów Włoch wygrał, stawiając na turystykę. Co roku w Dolomitach buduje się kilka nowych wyciągów. Włosi wzorem sąsiadów z Austrii, Francji i Szwajcarii inwestują w najnowocześniejsze technologie. Jeśli już decydują się na budowę wyciągu, starają się, by był gondolowy, ewentualnie krzesełkowy, cztero- lub sześcioosobowy. Narciarze nie lubią czekać w kolejkach!


Więcej możesz przeczytać w 3/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.