MENU

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wydarzenia: Polska

Na wyjątkową inicjatywę zdobyła się Telekomunikacja Polska SA - tematem swego reklamowego kalendarza uczyniła plakat polski. To dziedzina, w której nasz kraj szczególnie się wyróżnił. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych polska szkoła plakatu zasłynęła na cały świat. Ostatnio nastąpił zmierzch tej sztuki na korzyść posługujących się najprostszymi środkami billboardów oraz telewizyjnych spotów reklamowych. Giną specyficzna wyobraźnia, styl grafiki, język symboli, które kojarzyły się z naszym plakatem. Tym bardziej warto go dziś przypominać. Kalendarz "Portfolio 2000", zaprojektowany przez Agencję Reklamową Studio P (Andrzej Pągowski i Robert Wierzbicki), ma trzy wersje: kartkową, ścienną (miesięczną) oraz książkową, która jest prawdziwym wydawnictwem albumowym (na skrzydełku okładki widnieje tekst: "Proponujemy, aby przed rozpoczęciem użytkowania z niniejszego kalendarza zdjąć obwolutę, a po zakończeniu tego pamiętnego roku, kiedy Państwa kalendarz zapełni się notkami, ważnymi telefonami, datami spotkań itp., ponownie umieścić go w nie zniszczonej okładce i postawić na półce pomiędzy innymi wydawnictwami o sztuce"). Każdy miesiąc poświęcony jest jednemu autorowi, a całość jest zarazem podróżą przez najnowszą historię Polski. Styczniowi patronuje Tadeusz Gronowski (ojciec polskiego plakatu), lutemu - Henryk Tomaszewski (współczesny klasyk), a kolejnym miesiącom między innymi Jan Lenica, Jan Młodożeniec, Franciszek Starowieyski i Andrzej Pągowski. Książkowemu wydawnictwu towarzyszy prezentacja multimedialna (na płycie CD) z wypowiedziami niektórych krytyków sztuki oraz autorów plakatów, jak również wybranymi pracami. Powstało ono dzięki pomocy Muzeum Plakatu w Wilanowie.



Tygodnik "Polityka" po raz siódmy przyznał swoje Paszporty - nagrody wyróżniające artystów przekraczających granice. Z grona współczesnych literatów "Polityka" nagrodziła Marka Bieńczyka za kunsztowną eseistykę oraz za powieści "Terminal" i "Tworki". Paweł Mykietyn uzyskał Paszport za sukcesy kompozytorskie w dziedzinie muzyki współczesnej. Krzysztof Krauze został wyróżniony jako reżyser filmu "Dług" - pierwszego od lat dzieła, które z sukcesem zmierzyło się z polską rzeczywistością. Leona Tarasewicza, malarza pracującego z wyboru na Białostocczyźnie, doceniono jako twórcę potrafiącego do swych wizji przekonać największe galerie Europy. Agnieszka Glińska została obdarowana Paszportem za przejawianie w swoich sztukach ciekawości sprawami ludzi (ostatnio wyreżyserowała "Czwartą siostrę" Janusza Głowackiego). W kategorii pop-rock-estrada nagrodzono śląski zespół Myslowitz.

(WK)


Książka

W czasie gdy wśród Polaków narasta eurosceptycyzm, ukazała się na rynku książka w przystępny sposób wyjaśniająca wiele wątpliwości związanych z procesem integracji. Z pewnością nie jest ona adresowana do ekspertów. Prostota stylu i ogólnikowość informacji, co w tym wypadku jest zaletą, sprawiają, że to doskonała lektura dla osób zainteresowanych zjednoczoną Europą. Dziesięć szkiców pozwala przemierzyć ów europejski labirynt bez szukania drogi wśród typowych dla oficjalnych dokumentów skrótów czy odwołań. "Europa dla wszystkich" Philippe’a de Schoutheete zyskała już sympatię czytelników z kilkunastu krajów (polskie tłumaczenie jest szóstym). Od kilkudziesięciu lat sens życiu i działaniu autora, belgijskiego barona, dyplomaty i ambasadora, nadaje wiara w zjednoczoną Europę. "Zaangażowanie, pasja i erudycja uczyniły z niego jednego z najwybitniejszych dyplomatów państw członkowskich unii" - mówi o nim wieloletni przyjaciel Jan Kułakowski, główny negocjator członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Wcześniej Philippe de Schoutheete wielokrotnie dawał wyraz swoim lękom związanym z rozszerzeniem unii o kraje Europy Środkowo- wschodniej, które mogłoby zagrozić dorobkowi wspólnie wypracowywanemu przez państwa członkowskie od połowy lat pięćdziesiątych. W wielu rozdziałach tej książki dostrzegamy jednak, że obawa ta zanika i o rozszerzeniu unii de Schoutheete mówi już pozytywnie. Nie może być inaczej, skoro swoją pracę zatytułował "Europa dla wszystkich". Także dla nas.

(MR)


PŁYTA

Nowy, czwarty album grupy O.N.A. "Pieprz" dowodzi, że jest to najsolidniejszy hard rockowy zespół w Polsce. Nie tracąc na motoryce zawsze soczyście brzmiącej muzyki, członkowie O.N.A. postawili na prostotę przekazu. Budują każdy utwór wokół ciekawego pomysłu. Agnieszka Chylińska, nie szczędząc strun głosowych, zręcznie moduluje głos, a Grzegorz Skawiński różnicuje solówki, nie popadając ani w kokieterię, ani rutynę - zdaje się pamiętać zasadę Milesa Davisa, że lepiej zagrać mniej a ciekawiej. Wszystkie utwory są bardzo emocjonalne, bo Chylińska śpiewa o sprawach, które leżą jej na sercu. Brzydkie kaczątko wyrosło na pierwszy polski rockowy głos, a spisani kiedyś na straty muzycy po raz kolejny wygrali swoim rzemiosłem.

Więcej możesz przeczytać w 3/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.