Bez miliona też jesteś gość

Bez miliona też jesteś gość

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska bankowość prywatna jest trochę inna niż jej zachodni pierwowzór. U nas jeszcze nie trzeba 1 mln euro, by korzystać z usług osobistego doradcy.
Polak raczej nie zapłaci 5 mln zł za wynajęcie loży prezydenckiej na  Stadionie Narodowym, tak jak zrobił to rosyjski miliarder Roman Abramowicz. A już na pewno czymś takim się nie chwali. Tak postępują bogaci Rosjanie, Arabowie albo Amerykanie.

Niższy pułap

– Nasi klienci bankowości prywatnej oczekują przede wszystkim praktycznych i efektywnych rozwiązań finansowych, w mniejszym stopniu zaś zainteresowani są rozbudowanymi programami lojalnościowymi czy  usługami concierge – twierdzi Mariusz Ekwiński, dyrektor Departamentu Klienta Zamożnego w Banku BPH.

Takie są różnice kulturowe. W odróżnieniu od milionerów w wielu innych krajach zamożni Polacy nie odziedziczyli swoich fortun, a więc nie pławią się w luksusie jako rentierzy. W  głównej mierze są przedsiębiorcami lub przedstawicielami wolnych zawodów, którzy zgromadzone bogactwo zawdzięczają ciężkiej pracy.

Więcej możesz przeczytać w 13/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.